Niczego nie pomyliłem. Jak nie wiesz to widocznie nie było do Ciebie 8-).
Wersja do druku
Jak zawsze. Są wyniki jakiegoś konkursu i forum podzielone. :) Tak ma być! :)
Moim zdaniem mierny poziom prac, chociaz pierwsza fotografia jest fajna.
fotka jest genialna, dobrze, że B&W
pewnie fotograf zrobił całą serię zdjęć, ciekawe, czy ma takie, na którym są wierni wynoszący organy
Pork chop fields forever.Cytat:
Zamieszczone przez Czacha
Fotografia powstała też po to by rejestrować świat. A nie tylko kotlecić.
We mnie każde z tych zdjęć wzbudza silną emocję. To dziecko na portrecie pojedynczym jest niepokojące, a poza tylko to podkreśla. Kolejka do wyciągu jest ciekawa graficznie, a na dodatek zabawna. Zawsze śmieję się z narciarzów. :P Ta karmiąca matka w szpitalu jest w jakiś sposób surrealistyczna. To zdjęcie płaczu nad trumną... Chyba najgorsze z indywidualnych. Ale są na nim emocje. A takie kadrowanie tylko podkreśla zaangażowanie autora. Zresztą jest ono takie polskie. Ta meblościanka i reklamówka.
Reportaż wojenny jak dla mnie trafne kadry które pokazują, że fotograf nie bał się być blisko.
Reportaż życie codzienne. Opowiedziana ciekawa historia. Widać zmaganie się z losem. I ciekawe kadry. Fajne światło i obróbka. Bardzo dobry reportaż.
Dwa pozostałe reportaże jak pisałem nie do końca do mnie trafiają. O ile te puste pokoje po przeczytaniu opisu mają sens, o tyle reportaż o wodzie z Wisły nieciekawy.
O rly? Jak juz napisalem, moim zdaniem poziom wyroznionych prac jest bardzo slaby. Rejestrowanie zycia codziennego mozna okraszac duzo lepszymi kadrami i ciekawszymi historiami na nich pokazanych. To co pokazano swiadczy jedynie o tym, ze nie mieli z czego wybierac.
PS. Kilka fotek (moze ze 3) mi sie podoba, reszta jest słaba.
Nie obraź się - na pewno jesteś lepszym fachowcem niż ja - ale "są przeciętne" bo Ty tak mówisz?
Odpowiedz mi zatem: pod jakim względem te zdjęcia (choćby to z krzyżem i płonącym kościołem) są "przeciętne"?
Pod względem ostrości, nasycenia, czysto akademickiej poprawności? Zapewne. Jak wejdziesz na 500px czy inne podobne strony znajdziesz setki zdjęć bardziej poprawnych, wysmakowanych, "zaprojektowanych", eleganckich, bezbłędnie naświetlonych, z perfekcyjną głębią ostrości i kompozycją. I co z tego?
Ładne parę lat byłem dziennikarzem (nie, nie fotoreporterem - dziennikarzem od pisania ;-). Może dlatego na zdjęcia prasowe patrzę nieco inaczej, niż większość tu obecnych: mniej przez pryzmat mojego foto-hobby, bardziej z punktu widzenia dziennikarskiego: opowiadanej historii, ilustracji, emocji etc.
Tak, patrzę z punktu widzenia dziennikarza - ale i czytelnika gazety. Wiem, ile zmienia takie zdjęcie. Piszę reportaż - a do reportażu fotograf robi zdjęcie. I czasami jest tak, że to zdjęcie (jedno z pięćdziesięciu które zrobił, wybrane przez niego albo przez fotoedytora) tak doskonale współgra z tekstem, z opowiedzianą historią, z opisywanym wydarzeniem, że staje się integralną częścią reportażu (a czasami - integralną częścią tego, w jaki sposób w "zbiorowej świadomości" postrzegane jest dane wydarzenie). Samo zdjęcie - bez tekstu, bez świadomości o co chodzi, bez historii w tle - można by pewni uznać za "przeciętne", a czasami - z czysto profesjonalnego, fotograficznego punktu widzenia - wręcz nieudane. Ale w połączeniu z historią - okazuje się być ikoną. Pamiętasz słynne zdjęcie z 1989 z Pekinu, z człowiekiem który zatrzymał kolumnę czołgów? Z czysto profesjonalnego punktu widzenia było przeciętne. A jednak dziś kiedy mówi się o wydarzeniach na placu Tienanmen, to chyba każdy człowiek na świecie ma przed oczami właśnie ten obrazek.
Jako kompletny amator w dziedzinie fotografii, ale mający jakie takie pojęcie o narracji i dziennikarstwie, zawsze będę się upierał że fotografia prasowa to "zupełnie inna historia".
Ja tam się nie znam, ale dla mnie odbiór niektórych zdjęć znacznie psuje podpis. Np. to z karmiącą matką, dziecko podłączone do aparatury, obok inkubator - ogólnie można się domyślić o co chodzi, ale w podpisie jest coś o skomplikowanym porodzie, po co? Jeśli ktoś chciał pokazać skomplikowany poród - to zdjęcie jest nieudane moim zdaniem, jeśli matkę, która mimo jakiś problemów medycznych jest szczęśliwa z kontaktu ze swoim nowo narodzonym dzieckiem to dla mnie informacja o skomplikowanym porodzie jest niepotrzebna i psuje efekt opowiadania historii przez sam obraz. Podobnie jest z innymi.