To zależy do czego się odniesiemy ;)
Tematu: 24-70/2.8 L USM vs 24-105/4 L IS USM
Czy pytania:
"Witam,
Szybkie pytanko, który obiektyw będzie bardziej sensownym wyborem do 40d.
Canon 28-70 2.8L czy 24-105 4L??"
:confused:
Wersja do druku
Było wiele razy, kwestia tego co potrzebujesz... Jeśli nie jest Ci potrzebne 2.8 to 25-105 4 IS... Ja sam cały czas czytam wątek i 24-70 2.8 będzie szkłem, które na dniach będę kupował.
Nie kupiłbym go do cropa.
no, jednak nie. przywrocilem oryginalny, bo go przez pomylke moderator-kanalarz zmienil ;)
a zomo robie profilaktycznie, bo watki "24-70 czy 24-105" nakrecaja uzytkownikow CB bardziej niz gole cycki... i te dyskusje naprawde bardzo szybko robia sie totalnie bezsensowne
Bezsensowne, to sie zgodzę, bo jakie ma znaczenie dla fotografi pare gram, mm w tę czy w drugą stronę. Światło czy stabilizacja ? To nie ma znaczenia, wybierasz kadr i robisz zdjęcie tym co posiadasz. A jak obiektyw technicznie nie da rady to znaczy, że kadr nie był dla niego bo brak światła, bo brak stabilizacji, bo za wąsko, bo za szeroko, bo się nie da podejść bliżej lub oddalić :wink:
A że canon ma taką politykę różnicowania obiektywów to nic nie poradzimy.
I nigdy nie wypuści jedynego szkła którym zaspokoi potrzeby fotografów przez nastepne dziesięciolecia, to chyba jest logiczne.
A najfajniejsze jest to, że kiedyś tych udogodnień nie było i jakoś można było robic zdjęcia, bo teraz to tylko narzekania są jak te obiektywy w testach źle wychodzą :)
Bo spora część ludzi prawdopodobnie siedzi tu bo nie ma dostępu do gołych ( . )( . ) Gdyby mieli to by się nie podniecali obiektywami. No może poza 135L. ;-PCytat:
a zomo robie profilaktycznie, bo watki "24-70 czy 24-105" nakrecaja uzytkownikow CB bardziej niz gole cycki... i te dyskusje naprawde bardzo szybko robia sie totalnie bezsensowne
Jak na coś uniwersalnego to 70 mm na końcu to dla mnie za mało. Ale dzięki temu jest działkę jaśniejsze i ma mniejsze aberracje. Coś za coś.
Wtedy za wąsko jak na coś uniwersalnego. Już lepiej 24-70. :) No jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Ale jak już jest do niczego, to lepiej jakby było bardziej do wszystkiego. :) Pod APS-C miałem to 16-80 CZ. Miły zakres do łażenia w tłumie. Chociaż ostatnio łażę z 50'tka i też jest miło. Najważniejsze to znaleźć czas na łażenie i focenie. A czym to już drugorzędne.
To do szybkiej fotografii dwa body i się nie zaplątać w nie... Owszem jak jest czas to można sobie szkło przepiąć. Do łażenia po mieście to nie bardzo. Okazja jest przez chwilę. Zależy czego, to czego używamy. :) Rzadko mam okazję planować kadry. Najczęściej z doskoku, bo albo wydarzenie jakieś, albo i tak niestety nie ma czasu, bo grupa nie czeka aż się obiektyw zmieni.Cytat:
nie, źle zrozumiałeś, może inaczej, jak chcesz dalej to dodatkowo 70-200.
Nie unikniemy przepinania szkieł, po to min. mamy lustra.
Zresztą po to zoom by zmniejszyć ilość zmian szkieł. :)
Reasumując, żeby się już dłużej nie podniecać proponowane wcześniej 24-105 + 50 F1.4 to IMHO bardziej uniwersalny zestaw. :) A i na 35 F2 jeszcze chyba starczy... :) Albo zamiast 50 wziąć 17-40. Ale wtedy jesteśmy skazani na ciemność.