Zamieszczone przez
Jordański
Trudno się z tym zgodzić. Samyang nie jest dla amatorów! Tym bardziej dla zamożnych, bo Ci korzystają z dobrego, drogiego sprzętu dedykowanego. Bogaty amator zrobi przeciętne zdjęcie zestawem 5D II + 24 1.4 II (ustawionym na f8) lub 16-35 II (wartość takiego sprzętu - 13-15 tys.); mniej zamożny, ale ambitny fotograf spróbuje podejść do tematu 5D I + Samyang 24. 1.4. (wartość takiego sprzętu - 4-5 tys.) Nie trudno się domyśleć, które zdjęcia będą ciekawsze. Znam jednych i drugich.
Myślę, że ten Samyang będzie równie dobry jak Zeiss, o ile nie lepszy. Szkło tak samo dobre (może nawet lepsze?), za ok. 1/3 ceny to zły kierunek? Nie rozumiem, czego oczekujesz? Ja uważam, że to bardzo słuszna droga. Nie chciałbym słabszej jakości za 1 000 zł. No i rację ma Cichy; przecież CZ nie ma 24 1.4, więc Samyang będzie nie tylko za ok. 1/3 ceny, ale jeszcze z lepszym światłem. Ile miałby kosztować?
Brak AF pewnie poruszycie. Przyznam szczerze, że czasem się zastanawiam, czy Wy na serio piszecie marudząc na ten brak elektroniki i automatyki. Dla mnie ostrzenie ręczne to żaden problem. Cieszę się nawet, że wersja do Canona nie ma tego potwierdzenia ostrości, ale za to jest tańsza. Mi to w ogóle nie jest potrzebne. Przecież wszystko widać w wizjerze. Naprawdę nie jesteście w stanie zrobić ostrego zdjęcia manualem? Fotki Cichego jasno pokazują, że to nic trudnego i jest mnóstwo tematów, w kt. ten obiektyw sprawdzi się idealnie. Nowa stałka Canona 24 f2.8 (sic!) będzie pewnie tyle samo kosztować, albo nawet i więcej, a do tego jest skandalicznie ciemna. Tu można zadać pytanie, jaki to ma sens i dla kogo jest takie szkło? Samyangi są dla fotografa więcej, niż początkującego, którego nie stać na szkła za 6-8 tys., a który chce kreatywnie wykorzystać światło 1.4 Innej alternatywy nie ma, zwłaszcza przy tej ogniskowej...