W takim razie czekam na link. Nie wiem o co kaman z moim połaczeniem.
Wersja do druku
W takim razie czekam na link. Nie wiem o co kaman z moim połaczeniem.
Fajne, tylko bardzo wstępne, czy kolejne, bardziej zaawansowane części też będą darmowe?
Podobne webinaria prowadzone przez X-Rite na świecie zawsze były darmowe, nie sądzę by w tym przypadku miało być inaczej.
Co by tu napisać...
Hmmm...
Liczyłem raczej na praktykę a nie marketingową papkę. Moim zdaniem takie webinarium powinno wyglądać w ten sposób, że prowadzący działa na żywym organiźmie a nie pokazuje nam slajdy. Może następne będą już konkretne...
Poza tym użytkownik oczekuje, że pokaże mu się co i jak ustawić, gdzie nacisnąć w danym oprogramowaniu aby uzyskać to czy tamto a przy okazji wyjaśnienie dlaczego tak a nie inaczej (i tu może być jakis wywód teoretyczny) w dodatku nie w oprogramowaniu dołączanym do najdroższych zestawów, tylko w tym dostępnym dla przeciętnego amatora.
Generalnie jestem rozczarowany ale liczy się chęć w ogóle zorganizowania czegoś takiego w języku polskim, oby jak najwięcej i jak najlepszej treści, której "głodni" są fotoamatorzy sfrustrowani kolorywmi niuansami :)
Mam podobne wrażenia (co MaciekSK). Na dodatek zupełnie nie wiem po co toto było na żywo. Te prezentacje można było skrócić do 10 minut, nagrać, dobrze przygotować a tak to było jak było. Yyyyyyy.... eeeee..... yyyyyyyy... jakoś mało dobrze brzmi jak nie ma obrazu a jest pokaz slajdów. Jakby było nagrane to uniknięto by wpadki z tym drugim ekranem. Trochę stres zadziałał na wykładowców i słychać było, że to jest czytane z kartki. :-)
Na żywo mogły być pytania - no i oczywiście kamera w studio a nie gadanie do obrazu.
Ogólnie to bardzo mało istotnych informacji a sporo "papki".
Temat webinarium lojalnie uprzedzał, że będzie dotyczyło podstaw. Nad oprogramowaniem amatorskim nie ma się co rozwodzić, bo po prostu trzeba wykonywać polecenia i naciskać "OK" w odpowiedniej kolejności. Wywody teoretyczne wyjaśniające dlaczego tak a nie inaczej są w podobnych ramach czasowych mało realne, bo tematyka jest wyjątkowo zabagniona i byle bzdura wymaga elaboratu.
Tak szczerze komu się przydał ten w dobrym słowa znaczeniu marketingowy bełkot?
Podobne webinaria zwykle tyczyły użycia konkretnych rozwiązań i prowadzący dokonywali on-line prezentacji jak posługiwać się daną aplikacją, tłumacząc z grubsza o co kaman. To spotkanie było wprowadzające, więc siłą rzeczy było mocno ogólnikowe, następne powinny już być bardziej konkretne.
Prowadzący mieli też trochę pecha z tymi ekranami, do tego mz. moderatorka niezbyt szczęśliwie wytypowała pytania do publicznej odpowiedzi - pozornie były podstawowe, w praktyce były potwornie zabagnione i współczuję prowadzącym, że musieli na nie odpowiedzieć w trzech słowach, bo tyczyły sakramencko skomplikowanych zagadnień. A tłumaczenie odnośnie skorelowanej temperatury barwowej światła dziennego było chyba trochę nie na temat...