Podpisuję się pod słowami Nozanu. To, że nie odczuwasz potrzeby korzystania z lampy błyskowej nie znaczy wcale, że nie powinieneś spróbować nauczyć się tego robić. Owszem, częstokroć wystarczy podbić ISO i zdjęcie "wyjdzie". Ale posiadając lampę z obrotowym palnikiem możemy pokazać ten kadr na wiele różnych sposobów - oświetlając odpowiednio z różnych stron, w różnych proporcjach korekta ekspozycji lampy/ekspozycja aparatu.
Sam preferuję światło zastane, jednak bardzo często zdarzyło mi się, że scena była oświetlona przez światło o różnej temperaturze, przez co bez błysku zdjęcie nadawałoby się tylko do konwersji na B/W.
Polecam poczytać choćby znany i lubiany kurs
http://foto.jasiu.pl/ żebyś przekonał się, że lampa błyskowa, to nie tylko ratowanie słabo oświetlonej sceny, ale i rozszerzenie możliwości Twoich i Twojego sprzętu.
A swoją drogą jestem zdania, że zakup 17-40L dla małej matrycy kompletnie nie ma sensu. Tym bardziej, gdy nie myśli się o zmianie body.