a co do zdjec to ze wzgledu na patriotyzm #4 taka pilka mogla byc kopnieta tylko przez polaka (Groklin Grodzisk) :-)
Wersja do druku
a co do zdjec to ze wzgledu na patriotyzm #4 taka pilka mogla byc kopnieta tylko przez polaka (Groklin Grodzisk) :-)
W kostnicy nie zrobisz takich zdjęć.
Część mojej pracy to ( prawie regularne ) wizyty w kostnicy.
Kostnica ma swoją atmosferę, ale nie taką jak myślisz.
Co do oddziału onkologicznego masz rację - to boli.
Ale to już kwestia indywidualnej wrażliwości.
Cierpienie tych, którzy żyją zawsze obejdzie nas więcej niż obraz tych, którzy odeszli.
Tak samo z obrazami - zwróć uwagę, że te zdjęcia zazwyczaj pokazują cierpienie żywych, prawda?
Takie zdjęcia będą działały ku przestrodze, jeśli będą pokazywane w pełni swego okrucieństwa - jak pisze Jac - z dźwiękiem i nie tylko jako kilkusekundowe migawki w TV, czy fotki pokazujące mistrzostwo techniki fotografa, ale wzmacnające u widza poczucie słabości wobec przemocy. Inaczej wiekszość będzie je traktowała i niestety traktuje jak - gierki, coś powszwedniego, "normalnego".Cytat:
Zamieszczone przez Silent Planet
Tylko oglądanie obrazów bez upiekszeń, montazu- choćby programu Planete, może wywołać u wielu ludzi chęć do zmiany swego postrzegania bólu i cierpienia i przez to koniec znieczulicy. Kiedyś był reportaż z egzekucji jakiej dokonali w pewnej wiosce Czerwoni Khmerzy. Operatorowi kazali z odległości metra kręcić sceny tak masakryczne, jak strzał w głowę po którym na obielktywie były kawałki mózgu, czy obcinanie na żywca rąk tępą maczetą z dźwiękiem druzgotanych kości, jękiem bólu tak przeraźliwym i przenikliwym, że aż zęby bolały..
Innym razem zdjęcia z Kosova ... na ich wspomnienie do dziś skóra mi cierpnie..
Po co to napisałem ?? bo nie zgadzam się z twierdzeniem, że znieczulica jest sprawą wyboru. Moim zdaniem jest skutkiem braku pewnych drastycznych doświadczeń. Jak pisał Jac - znieczulica powstaje jeśli jakieś obrazy nas nie dotyczą i pokazane są z dużej odległości i w "pastelowych kolorach", humanitarnie, łagodnie..
a mi sie spodobało #24,
reszta moim zdaniem wygląda jak wycinek z kadru z wiadomości między 19:00 a 20:00 - nic poza tym.
Widać receptura na zrobienie "super zdjęcia do Reutersa" jest pojechać do któregoś z krajów III świata, znaleźć jakaś zniszczoną wioskę (co podejrzewam nie będzie trudne) i cyknąć pare fotek płaczącym dzieciomCytat:
Zamieszczone przez Jarek Jaworski
Dlatego dla tych zdjęć ważny jest kontekst, zgodziłbym się z Tobą gdyby był to konkurs na fotografię w ogóle (a nie reporterską) i okazałoby się, że są to zdjęcia pozowane.Cytat:
Zamieszczone przez Jac
Zwróć uwagę, że tak naprawdę to nawet nie wiemy czy to jest ojciec z córką, podobnie czy jest to obraz z wojny, czy wypadku. Takie zdjęcia są uzupełnieniem szerszego przekazu (artykuł w gazecie itp.) mają go wzmocnić, zaakcentować emocje. Wspomniana fotografia uzupełniona o informacje gdzie została zrobiona i kogo przedstawia prowokuje do refleksji, i takie jest jej zadanie.
Czy są to zdjęcia najlepsze, to już zupełnie inna sprawa, jak zwykle zależy to od przyjętych kryteriów i subiektywnych ocen jury.
Organizowanie takich konkursów to jest przegięcie. Fotoreporterzy robią dokumentacje. I tylko tyle. To nie są prace na konkurs.
Mamy już cakowicie porypane pojęcie estetyki. Jak można napisać, że chodzi o "najlepsze" zdjęcie. W stopniowaniu najlepsze jest daleko po dobre. A dobre musi być związane z dobrem jako kategorią. Nie można pod to podpisywać przemocy, nieszczęścia, mordu, krwi itd...
Wszystko stoi na głowie!
Widzisz, takie czasy.Cytat:
Zamieszczone przez kocis
Wiesz, myślę, że gdyby np. kara śmierci przez publiczną egzekucję była legalna i praktykowana, to mielibyśmy konkursy na najszybszą/najbardziej widowiskową/najweselszą... rozumiesz.
Zgadzam się, że znieczulica poniekąd nie jest wyborem, jest też efektem "opatrzenia".
Ale to, czy tak jest zależy już tylko od nas samych.
To tak w ramach off-topu.
4, 11, 30, 34
Moje typy.
Z naciskiem na 34
Pozdrawiam,
Parteq
Odniose sie do tych paru wypowiedzi, mowiacych o tym, ze zdjecia sa zbyt doslowne i brak tam miejsca na przemyslenia.
Mysle, ze nalezaloby wyroznic kategorie fotografii prasowej, a nie mowic ogolnie o reportazu. Niestety, ale obecnie malo kto drukuje typowe fotoreportaze. Zdjecia prasowe, jako ze zazwyczaj wystepuja pojedynczo musza byc doslowne, sa czesto ilustracja textu a nie jego uzupelnieniem i rozwnieciem. Tak sprawe stawiaja wydawcy.
Mysle, ze fotoreporterzy Reutersa mogliby zaprezentowac ciekawe fotoreportarze, ale formula konkursu miala wylonic najlepsze zdjecie a nie zdjecia.
W życiu. 99.9% widzów albo a) zmieni program, albo b) obejrze, zastanowi się jaki to ten świat straszny i niesprawiedliwy, a może nawet uroni łezkę, po czym przejdzie do oglądania najnowyszych nowinek z życia Britney Spears albo c) nawet nie zauważy. Pozostały ułamek promila to ci, dla których będzie to instruktaż do własnych eksperymentów, o których efektach co jakiś czas donoszą gazety.Cytat:
Zamieszczone przez MarekC
A jako wolontariusze i tak jeżdża raczej ci, którym dodatkowa motywacja w postaci takich scenek potrzebna nie jest.
Edit: aha, zapomniałem, jest jeszcze grupa, która telewizji nie ogląda wcale ;-)