a nie masz przypadkiem możliwości pożyczenia od kogoś takiego aparatu (lub podobnego) i pójścia sobie w plener zobaczyć co i jak... najlepiej byłoby się przekonać osobiście :)
Wersja do druku
dla mnie 450d z kitem był idealny na wycieczki, i mieścił się w niewielkiej torbie na ramie, 500d/550d też da radę
Nie, nie zrozum mnie źle. Miałem wcześniej nikona D80. Znam wady tego sprzętu i oprócz dobrego AF-a to nic więcej mnie przy N, nie trzymało. Miałem też w ręce D60 czy D3000 - naprawdę jak na tę chwilę gdybyś pokusił się o zakup D3000 lub D3100 to byś musiał zapomnieć o taniej stałce 50/1.8 - w/w korpusy oprócz D80 nie posiadają silnika/wiertarki w body - czyli 50mm już nie podepniesz.
Miałem i jeszcze mam Canona G5 i G7. Tego ostatniego oddałem rodzicom. Niestety padł im po kilku wycieczkach. Dostali moją zasłużoną G5(świetny sprzęt - czasem zdawało mi się, że jest lepszy od tych nowszych;) ).Cytat:
Jednakże do 500D dochodzi jeszcze zwykły/niezwykły kompakt G11.
Jest mobilny, ma dość dobrą matrycę, nie jest to lustro ale...
Pentaxa poleciłem jednemu znajomemu. Co jak, co ale jednak k-x i k-r zaczęły się wspinać na zasłużone miejsce w świecie lustrzanek.
Gdyby nie fakt, że potrzebowałem wyższego-lepszego ISO i szybkich zoomów, to bym przy moim K20D pozostał.
Czyli nie chodzi o samo body tylko o możliwości taniej rozbudowy? Dla mnie brak silnika w aparacie nie jest wadą, większość obiektywów ma silniki i tego się trzymajmy. Jestem amatorem i tak to postrzegam. Nic nie poradzę. Skoro komplet tj. body+obiektyw ma silnik, więc w czym problem?
Kilka godzin temu trzymałem w rękach 500D i 3100D. Mam mieszane odczucia. Canon lepiej mi leżał w ręce, jednak jeżeli chodzi o np. przyciski to wydaje się, że Nikon ma to lepiej rozwiązane. Niestety aparaty nie były włączone więc tyle na ten temat. Zbyt dużo mi to nie nakreśliło :)
Mam cały czas wielki dylemat. 500D, D3100, G11 :)
Skłaniam się jednak ku lustrzance i taniemu kompaktowi dla żony.
Gdybym znalazł jakieś konkretne, obiektywne porównanie tych dwóch luster...
http://www.imaging-resource.com
Tutaj jak zapewne wiecie można sobie porównać różne modele, sample zdjęć... 500D przy niższych ISO sprawia lepsze wrażenie, przy wyższych szala się przechyla na Nikona. Jednak faktem jest, że zdjęcia zrobione Canonen są jakby bardziej ostre, detale wyglądają zdecydowanie żywiej.
lustrzanka to super jakosc.
mi też ostatnio zamarzył się aparat ..." kręciłem: się " "latałem". też przebierałem w lustrzankach nikon 3000, 5000.itp. wydawało mi się ze dac za aparat 2000 to dużo.:)
głównie za namową "sprzedawców" wybrałem canona. myśle że zrobiłem dobrze w nikonie jesc cos z kolorem... ciągle gdzies o tym czytam. no ale dla nas amatorów to nie ma znaczenia więc co kupisz będzie dobre... pozdrawiam
Najlepsza opcja to lusto + tani kompakt dla żony, ja tak zrobiłem, kompakt to SX120 i daję radę jak nie chce brać lustra, np. plaża itp itd
Cześć,
może Ci coś podpowie moja sytuacja - mam 500D od kilku tygodniu, przesiadłem się z Olympusów E410 i E510. Na początku zdjęcia wychodziły mi nawet gorsze, niż na tamtych, bo używałem słabszego obiektywu. Trochę lepiej było gdy sprawiłem sobie 35-135, a już całkiem zadowolony jestem teraz z nowym 18-135 ze stabilizacją. Jednak wiele zależy od szkieł, więc nawet jak kupisz 500D z czymś słabym, to nie osiągniesz dobrych rezultatów. Kilka miesięcy wcześniej miałem Canona 300D i co do jakości zdjęć były takie same jak na 500D. Wydaje mi się, ze oni po prostu robią dobre matryce i to mnie przyciągnęło do Canona.
Co do Canona 500D to muszę powiedzieć, że oferuje naprawdę rewelacyjną szybkość działania autofocusa, znakomitą celność i ogólnie sprawuje się bardzo dobrze (choć jest za głośny). Przykładowo - w czasie, gdy Olympusem E510 mogłem wyostrzyć jedno zdjęcie, to Canonem 500D mogę zrobić trzy - każde wyostrzane osobno. Kolejnym plusem jest wielka dostępność obiektywów - jeśli fotografujesz amatorsko, jak ja, to względnie tanio będziesz mógł wymieniać obiektywy na nowe.
Na minus zaliczam konserwatyzm Canona - uważam, że w 500D dalej jest toporne menu (w porównaniu do Olympusa) i brak paru funkcji, dostępnych dopiero w 50D. Tymczasem taki Olympus traktuje te funkcje (np. regulacja temperatury światła w kelwinach, fajne programy tematyczne, parę innych) jako standard i udostępnia już w starszym E410 to, co jest dopiero w 50D... Przypuszczam, że również Nikon będzie je miał. Słowem, Canon to dobra jakość, ale konserwatywne podejście.
Jakość zdjęć pomiędzy Canonem a Olympusem jest porównywalna - Canon oferuje nieco większą rozpiętość tonalną.
TAD
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Aha - jeszcze jedno. Ktoś tu pisał, że Canon jest mały - to nieprawda. Mam także Panasonica FZ18 i ten jest naprawdę mały. Małe to są moje analogi - Canony 300/300V albo Minolta Dynax 5. Canon 500D jest spory i swoje waży - sporo jeżdżę rowerem po terenie i raczej Canona nie zabieram ze względu na wagę i rozmiar.
A moim zdaniem Pentax k-x lub Sony a33. Pentax za stabilizację matrycy i świetną współpracę z manualami, a Sony za genialny AF w filmach. Nikon moim zdaniem daje ciała w EL na dzisiaj (a sam mam D5000) - brak silnika AF w korpusie, przez co odpada wiele fajnych, relatywnie tanich szkieł.
Po prostu pentax posiada wsteczną kompatybilność. Współpracuje nawet z obiektywami z 1984 roku - nie potrzebuje żadnych przejściówek FD czy drogich przejściówek z soczewką by ostrzyć na nieskończoność przy m42.
Fiu, już myślałem, że nikoniarze się tym nie przejmują, a jednak.
Autorze wątku skoro zaznaczasz, że jesteś totalnym amatorem - to w nikonie będziesz mógł sobie podarować 50/1.8 za 400zł. Będziesz musiał albo silniczek do niej kupić(499zł) albo wydać 1400zł na 50/1.4 :-D
Co do Nikonów D3000/3100. Jakby wziąć do ręki D60 i D40x i popatrzeć przez wizjer po dotykać i posprawdzać funkcje, to oprócz głębokiego menu, to nic więcej z różnic nie zobaczysz. Nikon olewa wszystkich i w korpusie za 2000zł nie dał silnika AF - mowa o D5000:-D:-D