Też mam ochotę na starego analoga. Żeby postawić na półce obok książek. Będzie fajny motyw do robienia zdjęć... lustrzanką ;)
Wersja do druku
Też mam ochotę na starego analoga. Żeby postawić na półce obok książek. Będzie fajny motyw do robienia zdjęć... lustrzanką ;)
No i cyfra niby w jaki sposob utrudnia to zadanie? Co w niej jest takiego. ze ogranicza myslenie i nie uczy kadrowania? Co sprawia, ze zamiast 3 miesiecy uczyc trzeba sie rok? :shock:
Dorabiasz mocno naciagana ideologie do rozwiazan ktorych stosowanie nie ma najmniejszego sensu, poza sentymentalnym traktowaniem fotografii analogowej i pogoni za czyms niemierzalnym i ulotnym.
Mi utrudnia to, ze mogę zrobić masę klapnięć tego samego kadru(miałem taką świadomość podczas robienia zdjęć) i to nie zmusza mnie w takim stopniu do myślenia nad zdjęciem, bo przecież zaraz sobie zobaczę jak wyszło, a jak nie to poprawie. Na analogu nauczyłem się myśleć o tym jak Bedzie wyglądało przed naciśnięciem spustu. Nie uważam, ze cyfra to zło itp., bo jak widzisz mam w stopce aparat cyfrowy i staram się nim robić całkom sporo zdjęć. Jednak sądzę, że każdy powinien zrobić parę rolek- na złe napewno nie wyjdzie.
Nie sadzilem, ze kiedykolwiek powiem cos takiego, ale.. Do nauki jednak cyfra. Latwiej zorientujesz sie co robisz zle. W przypadku aparatu na film mialoby to sens tylko przy samodzielnej obrobce calego procesu i jeszcze zapisywaniu parametrow kazdej klatki. Na pewno za te pieniadze kupisz lepszy sprzet analogowy (a jeszcze lepszy jesli nie bedzie autofokusowy tylko manualny) ale wiecej nauczysz sie z cyfrowym. I na pewno nie kupuj tego EOS'a 300 bo to w sumie malpka :)
kup 1000D plus kitowy obiektyw :) szkoda kasy na klisze, fotolaby itp sprawy.
Też kiedyś uważałem że na analogu można nauczyć się robić zdjęcia (ja zaczynałem od 300V) ale po co się cofać i dwa razy wydawać pieniądze. DIGITAL rulezzz :D:D:D
ja też jestem zdania żebyś nie kupowała analoga.
każdy pstryk to koszty.
do 1400 jest spory wybór, ot chociażby:
http://www.allegro.pl/28187_lustrzanki.html?order=d
Warto mieć analoga chociażby dla samych slajdów !!!
wiktor2323 masz rację z szanowaniem klatki i myśleniem.W analogu nie ma tak ewidentnej "drogi na skróty" jaką daje cyfra, mam na myśli postprocessing. I nie jest to dorabianie ideologi tylko fakt.
http://www.allegro.pl/item972163381_...18_55_efs.html
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
http://cgi.ebay.ie/Canon-EOS-1000D-B...item3a59161a80
Wystarczy pooglądąć dobre slajdy, żeby zakochać się w analogowej fotografii.
Jeszcze lepiej pooglądąć trochę wystaw fotografii gdzie prezentowane są odbitki z cyfr i z analogów. Zazwyczaj są takie i takie więc można wyrobić sobie własne zdanie.
Pokazal bym Ci chetnie odbitke 100x70cm i gwarantuje ze bys nie rozpoznal czym zostala zrobiona.
Poza tym jaki sens ma fotografia analogowa, skoro potem i tak wszystko jest chrzanione przez skanowanie w labie? Kto poczatkujacy bedzie bawil sie w rzutniki do slajdow, skanowanie bembnowe .... skoro i tak skonczy sie na miniaturkach 800pixeli w necie?
Ruszcie glowa panowie, bo przemawia przez was niczym nie poparty sentymentalizm radzac osobie ktora dopiero zaczyna przygode z fotografia rozwiazania archaiczne i niepraktyczne na dzien dzisiejszy.
To tak jak by ktos zapytal o zakup samochodu, a wy byscie radzili mu aby zainwestowal w powoz konny :mrgreen: