Fotografia cyfrowa odpowiedzialna jest też za zalew gniotów. Statystycznie rzecz biorąc zapewne więcej jest obecnie marnej fotografii.
Wersja do druku
To co piszecie to prawda, ale nie cała. Cyfryzacja fotografii sprawiła że fotografowanie stało się bardziej popularne, czyli że większa cześć populacji sięga po aparat fotograficzny. Naturalnie że większość to "niedzielni pstrykacze" ale zdarzają się talenty które wypłynęły dzięki dostępności fotografii. A ponieważ teraz wystarczy wiedzieć jak używać trybu Av a efekty są od razu widoczne, strona techniczna nie jest już taka istotna.
I całe szczęście. Może to zabrzmi karkołomnie, ale na tle wszechobecnej szmiry łatwiej dostrzec te dobre fotki. Pamiętajmy również przy tym, że ilość napędza popularność. A popularność dla fotografii to jej druga młodość :)
Co zaś do tematu wątku - beznadziejna teza pozwalająca jedynie tłumaczyć ch.....owe zdjęcia.;)
pozdrówka
Oj nieeeeeeeeeee!!!!!!!!!!
1. Najłatwiej było robić zdjecia aparatmi typu Druh lub Start. Proste, nieskomplikowane. Wystarczyło umieć załadować film.
2. Dalej łatwiej jest robić zdjecia na kliszy zwykłymi kompaktami. Moja 88 letnia mama jest tego najlepszym dowodem.
3. Strona techniczna jest istotna - dowód: Canon-Board.info
4. Od łatwości fotografowania czy łatwości zakupu aparatu talentów nie przybywa.
5. Nadmierna szybkość w osiąganiu efektów? Hmmmmmmm... pośpiech jest wskazany tylko przy łapaniu pcheł. Moim zdaniem bardzo często ta "łatwość" działa na niekorzyść. Ludzie chcą super automatu. Pstryk i zdjecie ma/musi być dobre technicznie i jeszcze ahrtystyczne. O kadrowaniu i kompozycji słuchać nie chcą bo to zajmuje czas, jest bezsensowne i nudne a i tak "moje pstryki są najlepsze...." - to że to co na nich widać to wiem tylko ja (i mój pies) się nie liczy.
Można by tak długo wyliczać.
EDIT: Statystycznie najwięcej gniotów robią ci co wiedzą jak i używają Av :mrgreen:
Ale to jednocześnie obniża poziom. Kryteria oceny idą w dół. Coś ledwie poprawne już będzie się wybijało z morza smieci.
Jedynym stuprocentowym automatem są jednorazówki analogowe. W myśl bardzo starego sloganu reklamowego Kodaka: Ty naciśnij na spust my zrobimy resztę. Cyfrówki ograniczonej tylko do spustu migawki jeszcze nie widziałem.