Ten patent wyglada mi na beznadziejny pomysl, ale pewnie nie jeden sie skusi.
Tak jak filtrom UV mowie "tak", to w tym przypadku jestem na "nie".
Wersja do druku
Ten patent wyglada mi na beznadziejny pomysl, ale pewnie nie jeden sie skusi.
Tak jak filtrom UV mowie "tak", to w tym przypadku jestem na "nie".
Też jestem na nie. Wolę już gruszką przedmuchać.
Szybka zmiana ogniskowej w 100-400 i folia zaplątana w lustro. :/
"Szybka zmiana ogniskowej w 100-400 i folia zaplątana w lustro. :/ " - lol, dobry tekst, a co ma piernik do wiatraka ?
"szczególnie gdy już trochę śmieci się na tym zbierze" - to raczej normalna sprawa, że jeżeli folia ochrona będzie brudna to jakość spadnie, w momencie kiedy matryca jest zanieczyszczona jakość obrazu też jest słabsza. W momencie kiedy filtr będzie zabrudzony do trzeba go wyczyścić albo kupić nowy.
Bo 100-400 jest niezłą pompką tłoczącą duże ilości powietrza do puszki...
Natomiast co do samego pomysłu folii ochronnej, to jestem jak najbardziej za! :-)
Wolę mieć pyłki na tej folii niż na matrycy - różnica w doznaniach jest porażająca. Mając kurz na matrycy walczymy z okropnymi kropkami na zdjęciach, a im pyłek dalej od matrycy, tym mniej go widać. Wracając do sedna - pyłek na folii działa bardziej jak przesłona - zmniejsza jedynie ilość światła docierającego do matrycy, nie będzie widoczny jako kropka na zdjęciu. Pytanie jednak, czy folia nie popsuje właściwości optycznych całego układu?
też dam szansę - 20$ to nie majątek, ale... to ustrojstwo nawet na pokazowym filmie nie wygląda na przezroczyste :?
...Tak więc wiadomo dla kogo to produkują... Dla Ciebie Kmleon i dla Ciebie ARN - dla tych co dają temu czemuś szansę.
Ja jednak za $20 pójdę sobie z dzieciakami do McDonald's, bo oni tam chętnie i bez grymasów jedzą. :)