A dlaczego miałaby łapać mniej? Wystarczy ją przybliżyć nieco do tylnej soczewki. A oczywiście matryce w kompaktach są dużo bliżej szkła niż w lustrzance.
Wersja do druku
Podsumowując można by powiedzieć że:
- wielkość matrycy nie ma żadnego wpływu na jasność obiektywu, a jedynie na to, jaka część obrazowanego przez ten obiektyw obrazu (masło maślane:) ) jest rejestrowana - czyli na kąt widzenia obiektywu. Z tego wynika drugie:
- dużo łatwiej i taniej jest zrobić jasny obiektyw do małej matrycy - nawet obiektyw o dużej jasności będzie dość mały (stąd długie zoomy ze stałym światłem np. w Lumixach). Niestety wraz ze wzrostem wielkości matrycy rosną obiektywy (muszą w miarę równomiernie pokryć większą powierzchnię), dlatego dziesięciokrotny zoom ze stałym światłem 2.8 do FF byłby raczej niewygodny, a na pewno potwornie drogi. Niech mnie ktoś poprawi, jeżeli się mylę, ale wydaje mi się, że wystarczy konstrukcję obiektywu odpowiednio przeskalować aby uzyskać obiektyw do konkretnego formatu (np. kity 18-55 to by był przeskalowany 28-90 z FF).
Janusz jeśli pozwolisz - to (Twojego autorstwa) podoba mi się bardziej ;-)
Do druku: :) :)
z tego co się orientuję to ogniskowa jak i jasność obiektywu to jego parametry fizyczne - nie zmieniają sie one w zależności od podpięcia do danego body (apsc, apsh, ff)
mylę się?
ps
przepraszam za rozjeżdzanie forum
nie mylisz się.
ale dane obietywu stosuja się tylko do maxymalnej wielkości matrycy do której jest przeznaczony, wyjątki to cropy
@spt
Mnie się cały czas właśnie wydawało, ze tak to musi wyglądać. Mniejsza matryca = mniejszy kat = mniejszy obiektyw i odwrotnie.
Do 30D moge zastosować np. 17-40L ale wykorzysta tylko część szkiełka. FF korzysta już z niego w pełni czyli takie 17-40 na APS-C mogłoby być sporo mniejsze i pewnie tańsze ale jak widac mało opłacalne(mamy więc np 17-55 2.8 EF-S).
Dokładnie tak jest w ww. Panasach.
Śmieszna matryca = śmieszny obiektyw ;)
panowie, ja już nie wiem, co wy kombinujecie.
w tej chwili poruszacie chyba kwestie techniczne, jak jasny może być obiektyw dla danego formatu - weźcie pod uwagę, że szkła (zoomy) uważane za jasne do średniego formatu mają f/4,5 - do małego f/2,8 - a do 4/3 f/2,0
stosując skrót myślowy, prędzej można już powiedzieć, że światło spada na mniejszej matrycy, bo obiektyw ma mniejsze pole widzenia, więc wymaga krótszego czasu naświetlania.
Odpowiedź jest prosta:
Są droższe bo jest wyzszy koszt wytworzenia (w tym nawet koszt materiałów, ale nie to jest kluczowe)
Koszt wyprodukowania soczewki bardzo rośnie wraz z jej średnicą. Większa matryca wymaga stosowania wiekszych soczewek. Miedzy innymi z tego tez powodu jasne obiektywy są drozsze (wieksze szkła).
Ok, w sumie racja. Może i faktycznie w efekcie oba przypadki łapią tyle samo światła...
Niemniej wciąż można by mówić o jasności układu obiektyw-matryca. Jeśli podepniemy ten sam obiektyw pod różne matryce to ilość rejestrowanych fotonów będzie się zmieniać... Na cropie będzie mniejsza w stosunku do FF. Tylko jak to mierzyć? :)
PS: Do tego dochodzi różnica w konstrukcji matryc - tzn jaki procent tych fonotów jest faktycznie rejestrowany a jaki wpada "między" fotocele.
Propozycja Kolaja pozostaje aktualna - no, może w nieco bardziej radykalnej formie - wyrwij lustro i podsuń matrycę ;)
Średnio >45%. Skoro jednak chcesz tak dzielić włos na czworo, to musisz jeszcze podzielić światło na kolory (co najmniej trzy) http://learn.hamamatsu.com/articles/...fficiency.html ;)