Zamieszczone przez
Tomasz Golinski
1. Zarówno do ekranu monitora jak i odbitek nie ustawiamy tego parametru, więc jest to mieszanie ludziom w głowach - ktoś, kto ogląda zdjęcia i odbija je w labie nie musi brać sobie tego do głowy. Przy normalnych zleceniach w drukarni również ten parametr nie jest bardzo istotny, chociaż często wygodniej jest go jakoś sobie ustawić - ale zazwyczaj nie zmienia się w tym celu samego dpi zdjęcia - tylko całego projektu. I właśnie wtedy zazwyczaj dpi wklejonego zdjęcia jest zupełnie inne niż 300 - jest odpowiednio wyliczane, żeby pasowało - czasami wyjdzie 168, albo 321 i wszystko gra. Od razu powiem, że zdarzyło mi się kilka rzeczy w drukarni robić i nawet jakoś wyszły (oczywiście były to proste zlecenia, a nie książki z setkami ilustracji.
)