a foto gdzie?:d, pewnie kazdy ciekawy tego dziala z ukrycia :d
Wersja do druku
a foto gdzie?:d, pewnie kazdy ciekawy tego dziala z ukrycia :d
Jeśli ktoś działa z ukrycia to może się okazać, że jego intencje nie są do końca czyste. Kiedyś zrobiłem będąc za granicą zdjęcie Pary Młodej bez ich zgody i wiedzy z powodu jak dla mnie egzotycznej scenerii. Ale po zrobieniu zdjęcia podszedłem do nich i przy pomocy machania rękoma udało nam się wymienić adresy. Po powrocie zrobiłem powiększenia i wysłałem na wskazany adres. Skończyło się, że za rok przyjechałem do nich na tydzień.
Hehe...żeby tylko teraz się nie okazało, ze to oni do kolegi przyjadą na tydzień :P
to jest jakaś głupiego rozmowa, po co w ogóle podejmować temat o fotce którą tam ktoś gdzies kiedyś pstryknął
to zależy co na niej jest...
moze to byl slub na plazy nudystow, albo wiejskiej dziewczyny z murzynem ktory mial zostaw w tajemnicy
a czy przypadkiem nie można podpiąć tego pod typ 'editorial'? według mnie, osoba która jest w miejscu publicznym musi liczyć się z tym że może zostać przez kogoś uwieczniona na kliszy. Ja bym się nie bał i publikował :P
Zupełnie inaczej wyglądałaby sytuacja gdybyś zrobił zdjęcie z ukrycia podczas gdy relaksują się w swoim ogródku :P
Pozdrawiam,
to bylo chyba tylko na masie i w celach dokumentalnych czy cos takiego :D
ale glowy nie dam