To co dla kogo jest najlepsze, jest zawsze dyskusyjne ;)
Ja właśnie staram się przekonać, że nie ma czegoś uniwersalnego i jednocześnie najlepszego w wysokich segmentach w zasadzie każdego sprzętu, również foto.
Mnożenie ogniskowej razy 1,6 oraz dwukrotnie szybsze strzelanie klatek za połowę mniejszą cenę też może się komuś przydać.
Wolałbym 5D do studia, portretów, ślubów, fotografii spokojnej, czyli widoki itd.
Wolałbym 40D do focenia sportów, reporterki oraz tam gdzie długa ogniskowa odgrywa ważną rolę.
Myślę, że można zaryzykować stwierdzenie, że dla typowego fotografia 5D może, podkreślam, może ale nie musi, mieć więcej zalet, gdyż po prostu rzadziej fotografuje się 6,5 fps czy na ogniskowych powyżej 400mm. Mówię tu o typowej fotografii, jak uwiecznianie ważnych momentów i widoków.
Ale nie powodów by zapominać, że jest to pewne uogólnienie, nie stosuje się do wszystkich, nie oznacza, że 5D jest zawsze lepszy, a przede wszystkim, nie dla każdego uzasadnia dużo wyższą cenę.
Po prostu w segmencie, gdzie jakość obrazu jest na naprawdę wysokim poziomie nie ma potrzeby na siłę pokazywać jedyną słuszną puszkę. Ma to sens jedynie w określonych zastosowaniach.
Nie ma też potrzeby uzasadnia czemu zakupiło się 5D, każdy kupuje to na co go stać i co daje mu radość. Nie sądzę, żeby było konieczne uzasadnienie dla amatora czy hobbysty, czemu kupił droższą puszkę w postaci lepszego zdjęcia. Kupił bo mógł, chciał i sprawiło mu to duża frajdę! Uzasadnienie przyda się raczej dla żony ;)