AF w T 70-200/2.8 jest bardzo pewny (mam na mysli celny).
Tyle, ze wolny ;)
Co konkretnie macie na myśli mówiąc, że jest wolny...?? Zastanawiam się nad tym szkłem, ale słowo "wolny" nie pozwala mi spać :) Czy wolny oznacza, że nie nadąży za ptakiem w locie, czy będzie miał już problem z biegnącym człowiekiem... Bo jeśli nie zawsze uchwyce ptaka w locie, to spoko, ale jeśli nie zdażę zrobić ostrego zdjęcia biegaczowi to gorzej...
Jak dla mnie jeśli AF w T 70-200 2.8 jest taki jak w 17-50 2.8, to nie będę narzekał... 17-50 pod moim 40D chodzi zadowalająco.
Jaka jest właściwa definicja słowa "wolny"?
widze ze masz 17-50, to powiem tak ze z tego co pamietam jest podobnej szybkosci(ewentualnie troche szybszy) a napewno cichszy.
Pozdr.
Dzięki za odpowiedź. Skoro jest cichszy od 17-50 i możliwe, że szybszy, to myślę, że mi wystarczy. Jeszcze taka sprawa, wie ktoś gdzie w Poznaniu można "pomacać" takiego Tamrona? Wiem, że Cichy na pewno umożliwił by mi to, ale nie chcę zajmować mu czasu, zwłaszcza, że nie mam jeszcze kasy na to szkiełko, a chciałbym dotknąć i zobaczyć jaka jest jakość wykonania i jak to wszystko pracuje.
Watson ma to szkiełko (chyba). Jest też w którymś MM (chyba w KK).
A ja myslalem ze on jest naprawde wolny :twisted:
Przeciez jesli AF nie zgubi celu (np jadacego samochodu) to spokojnie za nim nadazy bo przeciez zakres nie musi sie zmieniac od min do nieskonczonosci w czasie niech bedzie nawet i 2 sekund.
Mam wrazenie ze 17-50 jest jednak ciut szybszy :-P i ze bedzie trzeba dopisac kolejny obiektyw na liste oczekujacych ;)
Też mi się wydaje 17-50 szybszy, ale tak jak wspomniałeś jak złapiesz ostrość, to nie latasz potem po całym zakresie. Co więcej wydaje mi się, że ten cały zakres w 70-200 to przelatuje w ok. 1 sek, więc jest OK. Jedyne to mógłby być cichszy... ale za te pieniądze, to nie ma co wydziwiać.