w najprostszej konfiguracji spokojnie sie wyrobisz w 10 pln ;] za wezyk do xxd
Tips&Tricks JEST WSZYSTKO CO GDZIE I JAK i czym zastąpić te rzekomo ciężką do zdobycia wtyczkę :]
Wersja do druku
w najprostszej konfiguracji spokojnie sie wyrobisz w 10 pln ;] za wezyk do xxd
Tips&Tricks JEST WSZYSTKO CO GDZIE I JAK i czym zastąpić te rzekomo ciężką do zdobycia wtyczkę :]
Sam tak dokładnie robiłem! :D Z tym, że używając jednak wężyka wykonywałem to niejako na odwrót - przy dłuższych obiektywach zakrywałem obiektyw przed otwarciem migawki i odczekiwałem z jego odkryciem chwilę po jej otwarciu, symulując w ten sposób niejako wstępne podniesienie lustra.Cytat:
ja twierdzę, że się da! Mój stary sposób jeszcze z czasów zenita(chociaż wężyk do niego jest dużo tańszy ale wtedy nie miałem... ale się przydało na teraz ) Tak więc wystarczy zakryc obiektyw bez dotykania go - ręką, czapką etc, i "wyłączyc" czas B. W zenicie było to o tyle przydatne, że bez baaaardzo stabilnego statywu "wyłączenie" czasu B było bardzo "drganio/rucho twórcze"
Ale przyznasz, że to wyjątkowo desperackie półśrodki. A komfort używania elektronicznego wężyka to po prostu bajka w porównaniu z mechanicznym.
Pzdr
Grzesiu
no tak ja zakrywałem/zakrywam (bo jeszcze nie mam wężyka ale to kwestia czasu ;-) ) przed rozpoczęciem i przed zakończeniem naświetlania. Jakby nie patrzec jest to prymitywna symulacja podniesienia lustra ;-)
Po przesiadce z 300D na 40d miałem te same nawyki i oczekiwania co do MLU co kolega Chris. Przez pewien czas bawiłem się samowyzwalaczem, ale odkąd kupiłem wężyk (original) zastanawiam się, jak byłem w stanie funkcjonować wcześniej bez niego. I nie przeszkadza mi to, że nie mogę ustawić czasu opóźnienia MLU. Wężyk + statyw załatwia wszystko.
Czyli jednak wężyk. :)
No i właśnie... Jak to jest z tymi zamiennikami? Przejrzałem kilka wątków na temat wężyków i zamienników i szczerze mówiąc, ciężko mi wybrać.
Ja kupiłem swojego "oryginała" okazyjnie, od znajomego, który zmieniał system. Trochę zaszalałem (dałem 150zl), ale on twierdził, że jego znajomy używał zamiennika, który często nawalał i ostatecznie i tak kupił oginała. Mógł to być "quit marquetingowy" :D ale zdecydowałem się i jak na razie nie żałuje. Zastanawiam się tylko, jak długo wytrzyma nawet orginał, bo często chowając wężyk muszę go zwijać. Zobaczymy.
Ale jeśli pracuje się dużo ze statywem to wężyk jest (moim zdaniem) bardzo dużym udogodnieniem.
Jest sposób łatwego dostępu do MLU opisany tu już kilka razy.
W menu konfigurujesz sobie jeden z trzech dostępnych trybów osobistych ustawień (C1, C2, C3) tak, żeby MLU był włączony. Jedno przekręcenie kółka nastaw i masz MLU pod ręką. BTW, robienie zdjęć przy podniesionym lustrze bez wężyka to trochę niepoważne. Samowyzwalacz jest półśrodkiem, ale to minimum żeby cokolwiek na MLU skorzystać.