Chłelera, dodałem strzałki w gimpie i zniknęły, momento, wpiszę
1. 17 mm f4 1/4000 iso 500, spot
2. 40mm f4 1/5000 iso 500 - spot
3. 40mm f4 1/4000 iso 400 - spot
4. 200mm f5 1/4000 iso 200, spot
Wersja do druku
Chłelera, dodałem strzałki w gimpie i zniknęły, momento, wpiszę
1. 17 mm f4 1/4000 iso 500, spot
2. 40mm f4 1/5000 iso 500 - spot
3. 40mm f4 1/4000 iso 400 - spot
4. 200mm f5 1/4000 iso 200, spot
Im więcej grzebiesz, tym więcej zepsujesz albo zepsują Ci w serwisie ;)
Sam w 135L mam 2 centymetrowe włókno - leży sobie spokojnie z boku. Ostrzy w punkt, obraz żyleta. Jakbym wysłał na żytnią (jest na gwarancji) to jaka mam pewność że wróci bez rozregulowanego AF i kilku dodatkowych paprochów? Zwyczajnie robie nim zdjęcia i wszystko gra...
Himi a co powiesz o moim zdjęciu pomnika?Tak się zastanawiam patrząc na zdjęcia jakie robiłem rodzinie na tle różnych miejsc i widze, że na żadnym oni nie są w ostrości i to nawet przy przesłonie 14 czy 9 czy to możliwe żeby AF się aż tak pomylił żeby przy przesłonie 9czy 14 obiekt na który było ostrzone nie mieścił się w GO? Ale z drugiej strony nie jest to portret i sylwetki ludzi zajmują zaledwie małą częśc kadru(ok 10%) i jak tak sobie pomyślę to źle celowałem bo w głowę a mogłem przecież spokojnie na całą sylwetkę - nie pomyślałem mój błąd ale czy to może już dawac taką niecelnośc AF jak np. tu?:
f/9, 1/40, 50mm, ISO800(celowane w ludzi)
Koniecznie muszę zrobic jakieś portrety w naturalnym świetle 50mm na 1.8 oraz w studio(jutro na pewno studio zrobię) no i tym tamronem też. Wtedy będę miał pewnośc poprawności AF... No i kilka wydruków chociażby w 15x21 a najlepiej 20x30
Żeby miec pewnosc wydrukuj sobie tablice testowa i przestrzelaj :PPP ale w dobrym dziennym swietle....ale uwazaj mozesz sie zalamac i stracic ochote do focenia :PP
Sprobuj moze lapac ostrosc na 2 razy :) mi bardzo to pomoglo przy tym tamronie :)
Druga sprawa to moim zdaniem masz za dlugie czasy przy 50 mm sprobuj miec tak minimum 1/80 i zobacz czy pomoglo....
Użycie f/2,8 do tego motywu, przy tym obiektywie, było po prostu często popełnianym błędem wynikającym z maniery, jakoby duży otwór względny był panaceum na wszystko i nadużywania go zupełnie niepotrzebnie, w zupełnie nieadekwatnych sytuacjach. GO może być mała, może być duża, ale nie może być byle jaka, a właśnie taka Ci wyszła. Ekspozycja f/2,8 przy 1/1000 s z obiektywem de facto 80 mm na statyczny motyw? Trzeba to było zrobić na f/8 albo podejść bliżej i zrezygnować z kamieniczek w tle, wtedy f/2,8 miałaby jakis sens. Nawet f/1,8 nie dałaby zadowalającego efektu przy tej proporcji odległości. Spróbuję policzyć zależności fizyczne na tym zdjęciu i przedstawić je. Pomijam na razie to, że na pierwszy rzut oka ostrośc została nastawiona trochę hiperfokalnie, bo poza pierwszym planem (chyba gdzieś na schody).
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
To też jeden z motywów, w których błąd nastawienia ostrości zależy bardziej od fotografa. Osoba na pierwszym planie jest praktycznie węższa od ramki czujnika AF i jest zupełnie prawdopodobne, że układ wybierze sobie coś w tle poza nią, o ile osoba nie wypełni jego ramki całkowicie. A wystarczy nieznaczny ruch, że układ AF zareaguje np. na jakiś prześwit pod pachą. Tak więc spokojnie, w twoim korpusie prawdopodobnie problem FF/BF jest tylko domniemaniem. Musisz zrobić sobie rzetelny test ostrząc na coś, co całkowicie przesłania pola AF- najlepiej wszystkie, i to ze statywu.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Zmierzyłem to i owo, i wyszło że:
pomnik był jakieś 19 m od Ciebie (założyłem wysokość figur ca 2 m), schody 44 m (założyłem wysokość stopnia 15 cm), kamieniczki z tyłu po lewej ca 97 m (założyłem wysokość kondygnacji w starym budownictwie 3,5 m). Ostrząc obiektywem 50 mm na kropie, czyli jako 80 mm, na odległość 19 m przy przesłonie 2,8 masz GO od 11,1 m do 65 m i tu się łapie w głębi ostrości ten budynek z kolumnadą, a te ceglane kamieniczki są już poza GO, ale krążek rozproszenia osiąga raptem 50-60% więcej, niż graniczny. Schody łapią się w GO i ostro wyglądają, bo mają mocno zarysowane linie.
Przesłona 2,8 to nie jest szczyt możliwości tego Tamrona pod względem rozdzielczości- pełen otwór, a więc lekkie mydełko w płaszczyźnie ostrości;)
Gdybyś wyostrzył na schody, to GO by była od 16,7 m (czyli pomnik się i tak załapuje) do nieskończoności, ale tak nie jest, bo kamienice ostre nie są.
A więc: żadne BF ani FF nie są w stanie spieprzyć tego ujęcia bardziej , niż źle dobrana przesłona:cry:
Nie obrażaj się na mnie tylko, sam miewam podobne "sukcesy", bo nie nad wszystkim się zdąży pomyśleć, jak rodzina pogania:twisted:
no to ja nie wiem co ty za egzemplarz trafiłeś, ja mam do Cichego i nie narzekam:)
przykłady poniżej
pełny pomniejszony do 700x...
crop
ustawienia i sprzęt canon 40d + tamron 17-50 2,8 xr di
pomiar - spot
czas - 1/80
iso - 640
przesłona - 2,8
ogniskowa - 36 mm
WB - auto
RAW
nie odszumione, wywoływane LR z ustawieniami ostrości 25, 1
Tak jeszcze kilka godzin temu nie czytając Twojego posta jeszcze raz przeanalizowałem zdjęcia i sytuację, podpiąłem 50mm/f1.8 i przy 1,8 porobiłem przez okno jakieś rzeczy wystające z balkonu itp. Dobre światło dzienne i powiem, że stwierdziłem jednogłośnie, że wszystko co było złe to moje błędy i prawa optyki ;-) (źle dobrana przesłona, odległośc no i mogłem ostrzyc na krawędź pomnika. Małe kontrasty między obiektem głównym a tłem też zmieniają rodzaj odbioru zdjęcia) Chociaż nadal jestem utwierdzony w przekonaniu, że to co widzę w wizjerze jest ostrzejsze i bardziej szczegółowe niż plik wynikowy:roll:. Nie wiem, może to "sprawka" wizjera? :-P Musze pstryknąc jakiś fot materiału czy włókien :-P Bo nie powiem irytuje mnie to bo chciałbym dostawac to co widzę w wizjerze potem na papierze :-P
P.S. Wniosek dodatkowy - rodzina jest zdjęciobójcza i może doprowadzic do zaburzeń psychicznych wpędzając w manię BF/FF :-P Najpierw każą Ci łaźic pół dnia i pocic ich na tle czegoś bądź rzeczy które Tobie się nie podobają i widac potem efekty odmóżdżenia i złą ocenę sytuacji xD (Bogu dzięki, że mam dziewczynę artystkę i pasjonującą się fotografią :-D) Na szczęście została mi po tym jeszcze odrobina rozsądku i po zimnej analizie stwierdziłem, że wszystko to mea culpa ;-) Mimo wszystko pokuszę się jeszcze jak będę w studio o jakiś test literek z aparatem na statywie :-P Tak dla pewności...
Są też plusy tej sytuacji: zyskałeś lepsze samopoczucie:)
Witam!
Zgodnie z zaleceniami innych forumowiczów, zrobiłem w zeszły W/E kolejne testy aparatu, ale przy trochę lepszych warunkach oświetleniowych. Okazało się, że przy dobrym świetle dziennym lub żarowym i dość kontrastowym obiekcie wszystkie punkty AF działają jednakowo - nie ma zbyt dużych różnic pomiędzy ustawieniami ostrości. Najlepiej oczywiście działa pkt centralny, ustawiając ostrość prawie, że w książkowy sposób (1/3 i 2/3 GO). Natomiast pozostałe punkty ustawiają ostrość zawsze gdzieś pomiędzy granicami GO, z tym że tak jak wcześniej pisałem pkt górny i dolny robią to trochę lepiej. Czyli wszystko jest właściwie akceptowalne. Testy robiłem na obiektywie canon 50 f1,4. Przy gorszych warunkach oświetlenowych i mniej kontrastowych obiektach, punkt centralny działa nadal bardzo dobrze, choć już nie tak książkowo - ustawia ostrość w granicach GO, również dolny i górny punkt działa akceptowalnie, natomiast pozostałe to już jest raczej loteria, choć najczęściej ze wszystkimi obiektywami wychodzi im FF. Co gorsze nie pomaga im wcale oświetlenie wspomagające z 580 EX II. Natomiast centralny chyba najlepiej działa bez żadnego wspomagania, oczywiście jeśli jest choć minimum kontrastu na którym jest w stanie wyostrzyć. Zresztą nie wiem, czy w instrukcji do lampy nie jest napisane, że wspomaganie AF najlepiej, bądź wyłącznie działa z punktem centralnym...
Bogatszy w te doświadczenia, potrafię zrobić więcej zdjęć z dobrze ustawioną ostrością.
Reasumując. Różnice w działaniu różnych pkt AF wynikają prawdopodobnie, tak jak wielu z was pisało, z różnicy w ich czułości i w różnych warunkach oświetleniowych należy po prostu korzystać z tego doświadczenia...
Pozdrawiam,
kmleon
P.S. Ostatecznie dementuje kiepskie działanie AF w 40D, okazało się jak zwykle: "Sprzętu kupa, lecz fotograf ****" ;-))
No i niestety ale jednak nie wszystko jest do końca ok moim 40D... Po dzisiejszym plenerze oglądam foty i stwierdzam, że co jak co ale za ostre to one nie są no i sie wkurzyłem, wydrukowałem focus chart no i wyszło, że jednak ale coś się kopie... Ale co ciekawe z tamronem jest źle ale akceptowalnie(w miarę) natomiast z 50-tką to już sajgon :( Wrzucam fotki - test robiony zgodnie z "instrukcją obsługi" czyli aby chart był możliwie jak najbardziej widoczny , równomiernie oświetlony, aparat na statyw, oś obiektywu 45 stopni(tu akurat może lekko obiegac gdyż nie mam podziałki na statywie ale mierzyłem przykładając kątownik do stołu i miarką przystawioną do 45 ustawiałem oś obiektywu. Wyniki poniżej:
1. 50mm, f/1.8, jak widac ostrośc gdzieś na końcu zakresu GO(czyli jakieś 6mm FF...):
2. 17mm, f/2.8, jak na moje oko to jakieś 2-4mm FF(jeżeli stosując, że 1/3 przed i 2/3 za)...:
3. 50mm, f/2.8(Tamron), tutaj wydaje sie byc dobrze, no może te 2mm jeżeli 1/3 i 2/3 - ale dla mnie to jakby wszedzie tak było to bym nie narzekał:
Nie robiłbym sobie z tego w sumie nic, gdyby nie fakt, że robię śluby i trzeba robic fotki do 20x30 z plenerów czasem no i plener to sie używa 1.8 a fota MUSI!! byc ostra w punkt! I teraz co mam zrobic?? :( Na Żytnią na pewno nie oddam bo się boję, że spartolą bardziej. Kręcic sam nie będę bo też się boję, że spartolę... Do Berlina? Jakby nie patrzec jest FF na obu szkłach czyli wina puszki... Tu też pytanie dodatkowe czy jak bym jakoś zagadał to by mi w Berlinie po regulacji puchy doregulowali do niej szkła? Chodzi mi tu o tamrona czy dałoby radę za free skoro jest na gwarancji? 50-tka już prawie rok po więc na pewno trzeba będzie płacic... Jaki jest koszt takiej imprezy w Niemczech??