moze przypomne skromny przyklad z naszego podwórka - zdjecie Religi po operacji. Fotograf, pamietam, siedzial w tej klinice i czekal na TO zdjęcie 20 godzin.
Wersja do druku
moze przypomne skromny przyklad z naszego podwórka - zdjecie Religi po operacji. Fotograf, pamietam, siedzial w tej klinice i czekal na TO zdjęcie 20 godzin.
ale po drodze zrobił wiele innych. Przecież, każdy z nas jak robi zdjęcia z jakiegoś tematu, nie ma wszystkich mistrzowskich, trafi się*jedno bardzo dobre i kilka dobrych...
Z moich doświadczeń wynika taka refleksja: byłem w Toskanii, miałem czas (2 tygodnie), przygotowałem się dobrze; przywiozłem ok 1000 zdjęć (tylko tyle bo to były slajdy), materiał Fuji Velvia, kazde zdjęcie ze statywu, światło w porządku, niebo często ciekawe. Zdjęcia wyszły piękne ale nie mistrzowskie. Pełno niedoróbek w kadrowaniu, tematy nie wyczerpane do końca. Trzeba jechać jeszcze raz z laptopem i każdego wieczoru oceniać co trzeba poprawić, gdzie są motywy nie wykorzystane do końca. Natomiast grzechu zmarnowania niepowtarzalnego oświetlenia nie da się wymazać. Mistrzowie nie marnują światła. Amatorzy często.
Pewnie noszą też dobre światło ze sobą - na plecach pomocnika ;)
Pozdrawiam
Nevermind
Do amroz, zdradź jaką ogniskową robisz zdjęcia do swoich panoram i czy używasz jakichś filtrów(polarek, szara połówka).
Nie wiem jak to się stało, ale wczoraj mi to zdjęcie wpadło w oko i muszę przyznać, że jest wybitne w swoim przekazie :).
Wyczytałem gdzieś kiedyś, że fotografowie z NG przywożą z jednego reportażu około 20tys. fotografii. Nie do końca jest tak, że są to jakieś wszystkie wykwintne zdjęcia. Ktoś kiedyś z NG stwierdził, że dobrze jest jak na rolke filmu trafi się jedno-dwa, naprawdę bardzo dobre ujęcie.
Ich praca nie należy do prostych a sam M.Nichols z NG (fotograf dzikiej przyrody) stwierdził, że Oni są maniakami i jeśli ktoś chce fotografować tylko dlatego że lubi podróżować to niech sobie lepiej da spokój
Miałem okazje zobaczyć czysty materiał Klisze i zdjęcia zrzucone tylko na dysk - takie bez obróbki -kilku fotografików których zdjęcia podziwiałem w druku i na wystawach. jak zobaczyłem procent bdb i jak wyglądają po obróbce - przestałem mieć kompleksy - choć nadal ich podziwiam.
Oko to raz, a warsztat to dwa - praca. praca i praca to trzy - reszta to tylko siła zaparcia żeby zdjęcia ukazały się tam gdzie chcemy - trochę szczęścia, znajomości i pieniędzy nie zawadzi w karierze.