Dla mnie nie ma tutaj nic zagadkowego... owa Sigma, która nie jest najwyższych lotów po dodaniu jeszcze jednej " soczewki " robi się jeszcze niższych lotów. Mam to samo, wiec filtrów na niej nie używam, bo na dobre póki co mnie nie stać :]
Wersja do druku
Dla mnie nie ma tutaj nic zagadkowego... owa Sigma, która nie jest najwyższych lotów po dodaniu jeszcze jednej " soczewki " robi się jeszcze niższych lotów. Mam to samo, wiec filtrów na niej nie używam, bo na dobre póki co mnie nie stać :]
Bzdura. Dodanie jeszcze jednego praktycznie neutralnego szkielka nie powinno az tak pogorszyc obrazu. Po drugie ta Sigma nie jest zla (o ile oczywiscie ja lekko przymkniesz), bardzo czesto robilem tym szklem fotki przez szybe w oknie i nie widzialem znaczacego pogorszenia obrazu:
Ja bym w ogole wywali UV z tej Sigmy. Soczewka jest znacznie lepiej chroniona przez oslone przeciwsloneczna, ktora jest w komplecie.
tutaj podają też inną przyczynę:
http://dybowski.pl/hobby/ofotografii.php?p=3&c=3
"Kolejną sprawą, właściwie przez nikogo nie omawianą, jest problem naruszenia konstrukcji optycznej teleobiektywów. Każdy układ optyczny jest obliczany optymalnie i włożenie jakiegokolwiek kawałka szkła między płaszczyznę błony a płaszczyznę główną obiektywu powoduje całkowitą zmianę parametrów układu. [...]
W obiektywach o zwykłej konstrukcji płaszczyzna główna jest gdzieś pomiędzy przednią a tylną soczewką. W konstrukcji skróconej, zwanej teleobiektywem, płaszczyzna główna jest przed przednią soczewką. A więc dołożenie jakiegokolwiek filtra powoduje zmianę korekcji całego układu, a co za tym idzie nieostrość zdjęcia"
ale uparty koleś ;)
Buntownik:D Ale moze jak wkreci co do nanometra to ta Sigma sie ostrzejsza zrobi:lol:
Każdy ma inną teorię. Oto moja.
Filr może działać na obiektywie z szerokim kątem dobrze, a w teleobiektywie dawać mydło. Czemu ? Bo obraz z tele jest znacznie "węższy" i jeśli filtr UV jest kiepskiej jakości, to przy dłużsych ogniskowych będzie miał po prostu gorszą przejrzystość niż przy szerokim kącie.