Cholera, a ja znów nie mam Canona i nie wiem czy będę mógł z innym aparatem?... :)
Ale jeśli byście się zgodzili, to będę w niedzielę o 5.30 przy kuźni wodnej.
Hmmm i jeszcze jedno, nie musimy być w lesie o wschodzie słońca, bo i tak go nie zobaczymy :) O godzinie 6.30-7.00 dopiero zaczyna się pojawiać światło w lesie.
Ale oczywiście dostosuję się do większości.