Zakladajac "zwykle" zdjecie, z rownomiernie rozlozonym zakresem tonalnym, nie bedac ograniczonym swiatlem, ale tez nie majac go za duzo... itp. itd.. :) no po prostu normalna fotka w sloneczny dzien - to tak.
Wersja do druku
Podsumowując - lepszej jakości na ISO 50 na pewno nie uzyskam, tak jak można to było przy pewnym uogólnieniu założyć gdy zdjęcie rejestrowane było na negatywie... Poza opisaną więc wcześniej oczywistą sytuacją gdy nie chcemy lub nie możemy na przykład używać filtra szarego, ewentualnie chcąc uzyskać małą głębię używając jednocześnie lampy bez synchronizacji z krótkimi czasami, nie ma więc ta czułość żadnego sensu?
Masz rację. Z tym, że ja "uczony" na negatywach miałem taki "prymityw-odruch" polegający na tym, że im mniejsza czułość tym lepsza jakość - okupiona oczywistymi trudnościami wynikającymi z wykorzystania materiału o mniejszej czułości. A tu tymczasem mały szok - nie tylko, że nie będzie lepiej, ale zgodnie z treścią powyższych postów może być nawet trochę gorzej... To faktycznie przypomina funkcję dodaną trochę na siłę; aby było bardziej "profesjonalnie" :)