Kilkanaście dni temu wysyłałem 1Ds MKII do kalibracji wiec nawet w max topowym body mozna dostac za friko w moim przypadku BF, skalibrowali pod wzorcowy obiektyw i wszystko gra.
Pzdr.
Wersja do druku
Kilkanaście dni temu wysyłałem 1Ds MKII do kalibracji wiec nawet w max topowym body mozna dostac za friko w moim przypadku BF, skalibrowali pod wzorcowy obiektyw i wszystko gra.
Pzdr.
:) Tak patrze ze wszytscy uzytkownicy canona powinni sobie kupic mieszkania na ulicy Zytniej... jak z kazdym nowym szkielkiem (zazwyczaj kilkukrotnie) trzeba latac do kalibracji...
Tak jeszcze w temacie problemów z BF/FF - nie jesteśmy odosobnieni :mrgreen:.
http://klubkm.pl/forum/showpost.php?...&postcount=752
mój 5D ma BF na wszystkich moich obiektywach, ale najbardziej uwidacznia się na 50/1.4... przy f1.4 np jak robię portret i ustawiam ostrość na oczy to właśnie oczy są nie ostre, a czubek nosa jest najostrzejszy ... ale ostatnio wziąłem się na sposób i mierze ostrość na uszy i wtedy oczy już są ostre:)
przy szerokim kącie z kolei pomagają mi najbardziej białe lampasy ;)....
Dla mnie to żenada. Mam jeszcze sprzęt Olka - i nigdy z żadnym szkłem nie miałem BF ani FF, nigdy!
Zamówiłem Canona D5 z gratami, 24-70 f/2.8L i 85 f/1.2 L i wychodzi na to, że pierwsze co po odbiorze muszę zrobić to oddać sprzęt za grubo ponad 20 000 do kalibracji ;)
Bo bez kalibracji ponoć nie ma szans trafiać f/1.2 w punkt -a nie kupię szkła f/1.2 by focić tylko na f8 - sprzęt ma na siebie zarabiać a nie leżeć w serwisie.
Liczę jeszcze na szczęście, że niby moje egzemplarze z moim 5D będą trafiały w punkt ... na wszelki wypadek jednak postaram się umówić sobie termin na Żytniej.
Nie potrzebuję najszybszego na świecie AF, po przesiadce z Olka na Canona to każde szkło wydaje się szybkie ... tylko, że Olek jak już potwierdzi ostrość to nie ma siły by ostre nie było.
Refleksja ... szkoda, że tylko Canon ma FF i 85 f1.2
kilka wątków wyzej ktoś rzucił antytesterskie wezwanie "więcej fotografii-mniej testów!". z całego serca mu przytakuję. ale jeśli sprzęt ma służyć zawodowo - ma być narzędziem pracy, nie tylko przyjemności - to chyba nie ma o czym dyskutować: musi być w minimum 99% zadowalający/sprawny.
podstawową rzeczą jest dla mnie zaufanie do sprzętu. z d200 miałem sigmę 30/1.4 - ostrą od 1.4, dającą świetny, plastyczny obrazek, ale z wariackim AF'em. w wielu systuacjach, przy ważnych a ciężko oświetlonych scenach. wolałem przypiąć lampę i zrezygnować z atutu jej światła, właśnie z tego względu, że nie ufałem tej sigmie.
obiektyw ma trafiać, 24-70 też, sama magia czerwonego paska nie wystarczy ;-)
Magnus: Z Olkiem sprawa jest prostrza. Choćby dlatego, że skala jest mniejsza. Można zachować lepszą kontrolę jakości.