kilka wątków wyzej ktoś rzucił antytesterskie wezwanie "więcej fotografii-mniej testów!". z całego serca mu przytakuję. ale jeśli sprzęt ma służyć zawodowo - ma być narzędziem pracy, nie tylko przyjemności - to chyba nie ma o czym dyskutować: musi być w minimum 99% zadowalający/sprawny.
podstawową rzeczą jest dla mnie zaufanie do sprzętu. z d200 miałem sigmę 30/1.4 - ostrą od 1.4, dającą świetny, plastyczny obrazek, ale z wariackim AF'em. w wielu systuacjach, przy ważnych a ciężko oświetlonych scenach. wolałem przypiąć lampę i zrezygnować z atutu jej światła, właśnie z tego względu, że nie ufałem tej sigmie.
obiektyw ma trafiać, 24-70 też, sama magia czerwonego paska nie wystarczy ;-)