Mniejszej matrycy za wadę nie uważam. Teraz mam 5mega i mi w zupełności wystarcza. Mit wielkiej matrycy obaliłem w sobie już dość dawno.
A co do tej Tokiny - to nie mam zacięcia artystycznego :) Aż takie pole widzenia i efekty "uboczne" nie są mi potrzebne :)
Widzisz - zależy mi na jednym i na drugim. Ten Canon jest prawie 2x droższy od Tokiny. W końcu jednak skończą mi się fundusze i zostanę w Polsce ze wspaniałym aparatem, zamiast zwiedzać świat i fotografować nieco gorszym :)
OK, pełna matryca to fajna rzecz. Ale. No właśnie małe ale. Ponad 9000 za samo body - na to stać głównie osoby, które będą na sprzęcie zarabiać, a nie jak ja pstrykać do albumu i na stronę www. Jak widać z obliczeń za 9000 będę miał niezłego cropa i komplet znośnych obiektywów.