Canon Hand Strap E1 (podobie jak [Mac]). Ani razu nie uzylem. Grip - raz zalozony na 2 minuty. I maly OT: Tablet graficzny do peceta... 1.5 godziny euforii w dniu zakupu...
Wersja do druku
Canon Hand Strap E1 (podobie jak [Mac]). Ani razu nie uzylem. Grip - raz zalozony na 2 minuty. I maly OT: Tablet graficzny do peceta... 1.5 godziny euforii w dniu zakupu...
Przejściówka na chinch przydała mi się raz, i to w dość niecnym celu. Wpiąłem się do projektora, pokazując szerszemu gronu osób kompromitujące zdjęcie kumpla zrobione parę godzin wcześniej :)
Sztuczny sufit PocketBounce Lumiquest'u* - kupiłem do porównania razem z mini softboxem, no i sztuczny sufit przegrał zarówno w kategorii power, jak i quality. Aktualnie testuję Omnibounce :-D .
EDIT: * - jak ktoś z Poznania widzi zastosowanie - oddam do rąk własnych za darmo, 1x na lampie, nie wiem tylko, czy mam jeszcze rzepy.
najbardziej nieprzydatne - kabel USB,jakieś książki o foto w stylu 'all in one", karta CF jakaś śmiesznie mała którą dostałem z aparatem :)
najbardziej przydatne - plecak orion trekker, stoffen omnibounce, czytnik cf, wyzwalacz radiowy.
U mnie zdecydowanie najbadziej bez sensu okazała się składana osłona gumowa w rozmiarze 58mm, kupiłem bez zastanowienia, a do KIT-a to ona się "średnio" nadaje.
A poza tym filtry:
1. Ruski filtr zmiękczający - nie za bardzo widze efekty działania
2. Filtr zielony do b&w - kupiłem bo mi brakował do kompletu, jeszcze go nie użyłem i nie wiem czy kiedykolwiek użyje.
3. 80A - efekty daje ładne, ale rzadko kiedy sztuczne światło jest na tyle mocne żeby można go użyć.
Musi być to coś co się samemu miało? Bo moim zdaniem te cudowne daszki nad LCD do lustrzanki są najbardziej paściastym gadżetem.
A tak, zapomniałem o folii ochronnej na wyświetlacz. Po roku użytkowania tak sprszywiała że zdjęcia na LCD wyglądały gorzej niż źle. Zdjąłem i nastepnej zakładać nie zamierzam.
A kabelek do telewizora 2 czy 3 razy użyłem. W sumie do podglądu zdjęć to lepsze rozwiązanie niż ciemne LCD mojego notebooka.