mungo poszedłeś na pragę z aparatem i z nim wróciłeś? to ty musisz wyglądać jak z policji;)
a poważnie konstytucja chroni prawo do wizerunku nie dotyczy to osób publicznych a przynajmniej nie w pełni - jeżeli ktoś zrobi mi zdjęci po pijanemu i opublikuje je w gazecie to mogę go pozwać i w zasadzie mam sprawę wygraną, jeżeli ktoś w podobnej sytuacji zrobi zdjęcie rzeczonej Mandarynie czy jakiemuś politykowi to może być spokojny o swój los pod pewnymi warunkami - zdjęcie było wykonane w miejscu publicznym. Już uprzedzam pytania co to jest miejsce publiczne - ulica, chodnik, urzędy. Hotele, dyskoteki i inne ogólno dostępne miejsca należące do osób lub firm prywatnych pod warunkiem, że ma się pozwolenie na robienie tam zdjęć (np. akredytacja na koncercie). Zdjęcie można zrobić każdemu problem pojawia się kiedy chce się je opublikować. Jeśli chce się mieć spokojną głowę to trzeba mieć zgodę osoby fotografowanej na piśmie właściwie do konkretnego zdjęcia lub do sesji ale zgoda musi być tak sformułowana żeby nie było wątpliwości o które zdjęcia chodzi. Jeżeli jednak udało nam się zrobić zdjęcie osobie na ulicy to decydujące może być czy narusza ono dobra osobiste przedstawionej osoby a to już jest dość skomplikowane - jeżeli będzie to jeden z naszych "braci szurających" a zdjęcie będzie pokazywało człowieka z odciśniętym na jego twarzy piętnem życia a nie pijaczka uchlanego i ubłoconego to można takie zdjęcie wysłać na konkurs czy opublikować bo jedyne na co można się narazić to podzielenie się wynagrodzeniem z modelem jeżeli takowe będzie ale raczej żaden sąd nie uzna że naruszone zostało jego dobre imię. podobnie będzie z portretem dziewczyny na ulicy ale uwaga na internet - może się okazać że wasze zdjęcie zostało użyte przez kogoś innego oraz został dorobiony do niego kontekst - np portret dziewczyny był z latarnią w tle i ktoś użył go do zilustrowania artykułu o paryskich prostytutkach, mimo że odbyło by się to bez waszej wiedzy to obawiam się że przed sadem musielibyście udowodnić że nie sprzedaliście tego zdjęcia a autor artykułu wszedł w jego posiadanie bez waszej wiedzy - oczywiście w takiej sytuacji wy również moglibyście dochodzić swoich praw przed sądem ale tego chyba wszyscy chcieli byśmy uniknąć. Tutaj też uwaga do zgody jaką podpisuje model powinna ona zawierać zapis gdzie zdjęcia będą użyte i jakaś klauzula żeby uniknąć konsekwencji bezprawnego wykorzystania zdjęć przez osoby trzecie - chodzi np o sprzedaż zdjęć na stockach gdzie właściwie nie ma się wpływu na kontekst w jakim zostanie użyte zdjęcie - co prawda praktyka wydawnicza z reguły jest taka żeby używać fotografii z innego rejonu świata ale różnie może się zdarzyć bo co prawda główną winę ponosi wydawca ale o autora zdjęć też może się sprawa zahaczyć.