I jeszcze kilka B&W :)
Wersja do druku
Podejrzewam że z analogowym sprzętem i materiałami będzie tak jak z płytami winylowymi kilkanaście lat temu. Produkcja kiedyś stanie a po jakimś czasie zacznie się znów, tyle że w małych ilościach, dla „niszowych” klientów. Chociaż jeśli chodzi o materiały to nie spodziewam się aby to nastąpiły prędko, ktoś się wycofa a inny zostanie i opanuje mały już w tej chwili rynek.
Zgadzam sie z minek-iem. Zaleta analoga jest duzy wybor blon. Przez to kolorystyka zdjec moze byc zmieniana wedlug naszych upodoban. Glownie tego brakuje w cyfrze (czekam na model z wymienna matryca :) )
Wymienna matryca niestety raczej nie da tego co daja wymienne filmy. O ile one roznia sie chemicznie czy iloscia warstw to matryce to nadal bedzie ten sam kawalek krzemu z tymi samymi pixelami. Tutaj pomoc moze co najwyzej odpowiednie oprogramowanie.
To moze krzem z innego piachu robic. Jak wiadomo piach ma rozne kolory w zaleznosci od plazy, czy pustyni wiec moze i inne kolory beda wychodzic na zdjeciach :)
Częściowo zgoda.
Sęk w tym, że jak przychodzi co do czego - to olewam tanie Kodaki i Superie i kupuję najlepsze klisze, jakie są. Slajdy i tak są ze dwa do wyboru, nawet wtedy, kiedy było ich więcej, niż teraz (do krajobrazów idzie Velvia albo Provia, średni format do fotografowania ciuchów to też Fuji albo Kodak...). Z negatywami jest podobnie: do portretów są ze dwa na krzyż (a jeżeli trzy - to nie zmienia sytuacji), i to różnią się głównie czułością... Ja po prostu przestałem się bawić w głupio rozumiane oszczędności, bo wyjazd w góry kosztuje więcej, niż różnica w cenach najtańszej i naidroższej kliszy.
Czarno białe - to inna parafia. Kiedyś próbowałem to ogarnąć, ale nie dałem rady. Zakładam, że WSZYSTKIE czarno białe są niezbędne :D
J
Produkcja winyli nigdy nie stanęła, ani naście lat temu, ani teraz. Teraz to w ogóle ma małe szanse stanąć, bo od paru lat rośnie, do tego stopnia, że niektóre pozycje wychodzą TYLKO na winylach (ostatni wypust singli Motorhead na przykład). Od siebie zalecam - przy okazji - wysłuchanie jakiejś czarnej płyty wyprodukowanej w tym stuleciu (ostatnie koncerty Kraftwerk na przykład, albo LinkinPark jakiś). Miło czasem zauważyć, że oprócz fotografii cyfrowej - również techniki analogowe poszły mocno do przodu.
J
Tak to tez sie zgodze Superie i inne mozna sobie darowac jadac gdzies. Tez zwykle zabieram slajdy na wyjazd: Velvie, Provie ewentualnie jakis Kodak lub Sensja. Z negatywow to Portra, NPH, NPZ. Czarnobialych zdjec jeszcze nie robilem ale przymierzam sie do stworzenia sobie ciemni i wtedy zaczne.