A ja myślałem, że do ślubów to się używa jasnych szkieł i najlepiej stałek ;-)
Wersja do druku
Robiłem raz ślub kitem, z lampą było OK, ale i tak wolałem podpinać 50 lub 70-200.
W przyszłym tygodniu odbieram 70-200, może dołączę do grona uzależnionych:), bo na razie od 2 tygodni wciągnął mnie bez reszty tammy 17-50. Szeroki kąt świetnie mi się sprawdza, aż boję się pomyśleć o takiej tokinie 12-24. Jednak zoom solidny jest mi również niezbędny, a na 2,8 na razie kasy brak. Do portretów - 50 1,8/ jest bardzo ok.
Ja mam co pewien czas taki problem a to z powodu braku standardowego szkła od czasu do czasu musze się przesiąść z 10-22 wprost na 70-200 albo 400mm - są jaja :D