No zajebiście, już u nas w kraju robi się poprawnie politycznie jak w Stanach.
Nie mozna powiedzieć "Murzyn", tyłek dziecka jest be, cycki albo przyrodzenie
be, za to "mięso", krew i przemoc cacy i mniam. Czy Was ludzie nie popeprzyło przypadkiem? Co to za cholerna autocenzura? Zaczną się teraz dywagacje na temat sztuka vs. pornografia dziecięca. Nie popadajmy w paranoję...