Miklo, ja CIe popieram... Nie daj się, ale powoli - poczekaj, postaraj sie wyjasnic, a jak po miesiacu nic nie da - wal śmiało na policję i do US. To nie wstyd, a dochodzenie swoich praw (brzydze się skarbowym jak zarazy, ale cwaniactwo NIGDY sie nie skonczy jezeli bedzie tolerowane). Moze miales pecha, ale jezeli rzeczywiscie to pech, to facet powiniene przeprosić, i wyslac nowy sprzet gratis lub zwrocic kase. W Polsce traktowanie klienta jest koszmarne, w realu, nie mowiac o internetowych zakupach. Niektorzy mają farta, robia zakupy co 2 dni i nigdy nie trafią na szwindel, ale np: czekanie na towar 2 tygodnie, odmowa przyjecia reklamacji, to standart. Nie znam innego kraju gdzie ma się klienta tak w dupie jak w Polsce. Moze za wschodnia granica.
Walcz walcz miklo, trzymam kciuki :p
update: po przeczytaniu wypowiedzi JSK : jezeli faktycznie zakup byl jako bez fv, to pojsci do US to swinstwo, a jesli niby z faktura, to hmm... chec dowalenia sprzedajacemu, co za wykrecanie swinskich numerow mozna uzasadnic jakos :)