Odp: Canon macro EF-M 28mm - pierwsze szkło EF z LEDami
Cytat:
Zamieszczone przez
pan.kolega
A nie jest to po prostu efekt krótszej ogniskowej? Że przyciemnienie dla określonej wielkości odwzorowania jest mniej radykalne im mniejsza nominalna ogniskowa?
Nie przy skali 1:1 i nie zmienionych pozostałych parametrach jasność powinna spaść o dwie działki w stosunku do ostrzenia na nieskończoność niezależnie od ogniskowej. Jeśli się tak nie dzieje to znaczy że wraz z ostrzeniem na mniejsze odległości musi się dziać coś co ten efekt kompensuje, przychodzą mi do głowy dwie rzeczy:
1. ogniskowa maleje - co się przekłada na większy otwór względny
2. efektywnie pracuje większa część "przedniej soczewki" (tak jak to się dzieje właśnie w zoomach ze stałym światłem) - co też się przekłada na większy otwór względny.
Odp: Canon macro EF-M 28mm - pierwsze szkło EF z LEDami
No więc.... Po przyglądnieciu się temu zagadnieniu dokładniej.... Jednak okazuje się, że mniejsza ogniskowa obiektywu (nominalna, tzn. Na nieskończoności) jednak sprzyja mniejszej redukcji otworu względnego przy danym powiększeniu makro.
Podaje się często wzór uproszczony: fstop rzeczywisty = fstop nominalny (1+M) gdzie M to powiększenie. Czyli dla obiektywu f/2.8 rzeczywisty otwór względny jest równy około f/5.6 przy minimalnej odległości.
Jednak ten wzór jest przybliżony i dla obiektywów znacznie dłuższych niż 50mm otwór względny będzie jeszcze mniejszy, a dla krótszych większy:
fstop rzeczywisty = fstop nominalny (1+M / MP) gdzie M to powiększenie makro a MP to "powiększenie źrenicy obiektywu".
Czyli, dzięki temu, że ten obiektyw jest krótki, jego MP jest większe niż 1. Dzięki temu z kolei, jego rzeczywisty fstop, nawet przy maksymalnym makro M=1.2, nie spada poniżej f/5.6, bo jakby spadł, to w większości korpusów zacząłby szwankować AF.
Gdyby 100 mm f/2.8 macro miał jasność nominalną (dla nieskończoności) f/3.5, to przy makro 1:1 byłoby znacznie mniej niż 5.6 wymagane oficjalnie do funkcjonowania AF.
Odp: Canon macro EF-M 28mm - pierwsze szkło EF z LEDami
Ps. Właśnie objawił się w sklepach internetowych w juesej, więc kupiłem.
Odp: Canon macro EF-M 28mm - pierwsze szkło EF z LEDami
O, to ciekaw jestem pierwszych wrażeń i co można tym w praktyce sfotografować w skali makro (diody + IS). Mam teraz ze sobą zawsze M10 i on potencjalnie fajnie nadaje się właśnie do makro (focus peaking, odchylany ekranik). Więc perspektywa macro ad hoc na spacerach wydaje się kusząca. Z drugiej strony martwi mnie, że ogniskowa właściwie dubluje się z i tak dotąd obowiązkowym 22/2.0. Może wymienić jeden na drugi?
Odp: Canon macro EF-M 28mm - pierwsze szkło EF z LEDami
Sporo entuzjazmu było na początku w tym wątku, ale wszystko ucichło. Mam nadzieję, że to tylko kwestia kulejącej dystrybucji (w Polsce chyba nadal nie jest dostępny).
Odp: Canon macro EF-M 28mm - pierwsze szkło EF z LEDami
Cytat:
Zamieszczone przez
jotes25
O, to ciekaw jestem pierwszych wrażeń i co można tym w praktyce sfotografować w skali makro (diody + IS). Mam teraz ze sobą zawsze M10 i on potencjalnie fajnie nadaje się właśnie do makro (focus peaking, odchylany ekranik). Więc perspektywa macro ad hoc na spacerach wydaje się kusząca. Z drugiej strony martwi mnie, że ogniskowa właściwie dubluje się z i tak dotąd obowiązkowym 22/2.0. Może wymienić jeden na drugi?
Wrażenia pozytywne. Zamieściłem nawet zdjęcia (niezbyt makro) w dziale zagadek. 8-) Oczywiście, że da się fotografować z diodami i z IS. Na maksymalnym powiększeniu 1.2x kiedy jest coś ponad 1 cm od soczewki moneta 1 US cent nie mieści się w kadrze (ani nawet 1 grosz PL chyba) i nie ma cudów trzeba jednak sporo wypić (przynajmniej ja) żeby uzyskać pełną ostrość bez poruszenia na niskim ISO. Można się podeprzeć palcem jak jest o co. Oczywiście im dalej tym lepiej. Diody są wystarczająco jasne, bo jakby były wiele jaśniejsze byłby za duży problem z odbłyskami. No i żarłyby baterie. A tak można nawet sobie pomóc trochę z portretem.
Pudełko zawiera osłonę, o czym nie wiedziałem. Bagnet jest plastykowy - przepraszam - z zaawansowanego technologicznie termoplastycznego materiału kompozytowego. Osłona oczywiście zasłania diody.
Nie sądzę, żeby 22/2.0 dublowało się z 28/3.5, bo 28 mm i 45 mm to jednak co innego, no i 22 robi całkiem ostre zdjęcia na f2.0. Więc na pewno nie oddam 22mm, a i kita EF-m też nie, bo nie ma nic lepszego obecnie.
Odp: Canon macro EF-M 28mm - pierwsze szkło EF z LEDami
Nie wytrzymałem :lol: Załapię się jeszcze na końcówkę sezonu makro ;)
Pierwsze wrażenia bardzo dobre, choć widać od razu, że mimo wszystkich bajerów (LED, HIS) to będzie truuuudne narzędzie.
Uwagę od razu zwrócił AF: w porównaniu do 22/2.0 jest bezgłośny i szybszy. Ewidentnie ta "lepsza" odmiana STM.
Odp: Canon macro EF-M 28mm - pierwsze szkło EF z LEDami
Wrzućcie, proszę, jakieś zdjęcia, bo ciekawa jestem bardzo tego szkła.