Jeżeli dla Ciebie zdjęcie na aukcji może być byle jakie to ok - nie mój problem:mrgreen::mrgreen:
Kupując używany sprzęt chcę widzieć dokładnie to co kupuję :-D
Zwłaszcza, że te aparaty są zawsze prywatne... ;-)
Wersja do druku
Jeżeli dla Ciebie zdjęcie na aukcji może być byle jakie to ok - nie mój problem:mrgreen::mrgreen:
Kupując używany sprzęt chcę widzieć dokładnie to co kupuję :-D
Zwłaszcza, że te aparaty są zawsze prywatne... ;-)
ten wątek już dawno stracił rację bytu w obecnej formie, od kiedy to w tysiącach postów etatowi łowcy taniej sensacji postanowili regularnie raczyć nas podejrzanymi aukcjami wyławianymi na podstawie przesłanek opartych o błędy ortograficzne czy kiepsko doświetlone zdjęcia...:roll:
Chętnie zaglądałem do tego wątku, bo wydawało się, że ma to sens. Wzajemne ostrzeganie canonierów przed nieuczciwymi sprzedawcami. Ale to, co miało miejsce ostatnio z photolo i to w odniesieniu do ogłoszenia na CB budzi mój niesmak. W dziecinny sposób rzuca się podejrzeniami bez jakiegokolwiek pokrycia. Gdzie umiar?
Tym niemniej szkoda byłoby, by tak pozytywna idea uległa zaprzepaszczeniu. MOże jakaś alternatywa lub odświeżające przewietrzenie.
http://www.allegro.pl/item1056263017...yw_24_105.html
Dziwna opcja odbioru osobistego u użytkownika z zerowym dorobkiem komentarzy.
Myślę, że sprzedający po prostu nie odhaczył odpowiedniej kratki przy wystawianiu aukcji, pewnie jakby zapytać czy zgodzi się na zapłatę przy odbiorze to by się zgodził, a może też być tak, że z różnych względów boi się operować taka gotówką z ręki do ręki... :) ja miałem kiedyś taki przypadek (akurat kupowałem obiektyw), że sprzedający przyszedł na spotkanie z testerem banknotów, na jego prośbę umówiliśmy się na neutralnym gruncie w pizzeri, problem polegał na tym, że było tego 5000 po 100zł, w pizerii półmrok, w kącie jakieś szemrane towarzystwo, a gościu wyjmuje tester banknotów z jego fioletowym swiatełkiem i banknot po banknocie... cała sala patrzy na ów fiolecik w półmroku... no nie zapomnę tej transakcji... :) potem się zdzwanialiśmy i o dziwo jakoś dotarł bezpiecznie do domu :)
Oczywiście że może być i taka wersja, ale obecnie, po samym wyglądzie aukcji i liczbie komentarzy, bałbym się licytować jeżeli okazałoby się, że jednak tak ma wyglądać odbiór osobisty. Po ostatnich aukcjach sprzedającego "ChceszMasz" jednak lepiej uważać komu płaci się kasę z góry. A tu jeszcze brak komentarzy i sprzęt za blisko 10k.
Dlatego można maila napisać , na funkcja na Allegro dalej działa , zapewniam , i wyjaśnić sprawę ;]
czy na sali jest lekarz? / znaczy się moderator?/ może zajęty jest rozdawaniem zółtych kartek? z całkiem dobrego wątku zrobiło się szambo. ech...