moja dziewczyna robi czasami w takiej firmie-na jedno nie narzeka-na brak ofert...więc można dużo i tanio,albo drogo i rzadko
Wersja do druku
.. a mozna tez to wyposrodkowac aby ilosc zlecen szla w parze z przyzwoita cena. foto-ziutki beda zawsze ... ale nie maja do zaoferowania tego co swiadomy fotograf - zdjec! :)
caly czas czekam az pooh nam wklei link do swojej galerii ... mam nadzieje ze sie doczekam ;)
wiesz jak jest-nudzisz się nie masz akurat zlecenia na sobote-więc bierzesz nawet ślub za 2 stówki-robisz kościół w godzinę-później idziesz na imprezę-jesz ,pijesz...rano oddajesz kartę i masz wszystko w d...no i 2 stówki na waciki
oczywiscie ze tak, 2 stowy piechota nie chodza, a portfolio rosnie :)
wypas , isc na robote i miec wszystko w dupie... klasa !
zapadl bym sie pod ziemie niz przyznal do odwalania takiej popeliny , to nawet dla wlasnej pracy brak szacunku
czyzby znowu powracala kwestia chalturzenia? ;)
za dwie stówy .... ludzi do cholerki powaliło was? miejcie trochę szacunku i do siebie i do pracy i do młodych chociażby....
Widzę, Czacha, że i tu nie dajesz za wygraną..
Twierdzisz nadal że nie znasz Kaliny ? :) :)
Jeśli ktoś jest dobry to spokojnie znajdzie swoje miejsce na rynku - a czy ktoś jest dobry zweryfikuje to rynek. Przy odpowiednich stawkach zus czy inne wydatki to koszta pomijalne - nie czarujmy się fotografia ślubna to dobry biznes z którego można wyciągnąć nie małą kasę. Jeśli ktoś jest fotografem za 1200 to albo powinien się zacząć rozwijać i zwiększać stawki albo robić to jako dodatkowe zajęcie albo po prosty przestać się zajmować ślubniakami.
Przy stawce w okolicach 3k za usługę (bez albumów itd) można spokojnie żyć... a nie jest to jeszcze stawka wygórowana ... tylko zdjęcia muszą się bronić :)