Problem z Tobą jest inny. Robiąc nieustający hejt na sprzęt Canona na tym forum stałeś się kompletnie niewiarygodny. Ergo obojętnie już co byś nie napisał to nikt ci nie uwierzy. To się nazywa informacja ujemna....
Wersja do druku
#Candar - jestem w systemie Canona od EF, nie mam tylu lat co ty i nie siedzę w fotografii tak głęboko. Canon EF (do którego się odnoszę, tylko i wyłącznie. Szczerze powiedziawszy nie interesuje mnie "co tam u sąsiada", czyt. Nikona, Sony i innych) przyzwyczaił mnie do tego, że 50mm f1,8 to taki budżet, f1,4 nieco lepszy od f1,8 (na pewno nieco droższy również, czyli taki średniak), a f1,2 to już taki pro. I pewnie macie rację - marketing zrobił swoje. Mnie zrobił na pewno, ale nawet nie tylko marketing, ale zwyczajnie 1,8 był najsłabszy, 1,4 też mydlił, ale jednak miał to 1,4 i był całkiem spoko już, a 1,2 był najlepszy z tych trzech.
Ciebie zdopingował do zmiany systemu na inny. Spoko, ale fakt jest taki, jak napisałem, że RF ma sporo szkieł dla amatora (tak, już nie pisz mi ile ma Sony. Wisi mi to, naprawdę), ma w czym wybierać i na pewno system RF może zachęcać amatorów. Szkoda, że jak już wejdą w RF i z czasem zachcą lepszych szkieł, to się zdziwią jakim budżetem trzeba dysponować i że własnie istnieje wielka luka między obiektywami tanimi, a
ultra drogimi. Tu wada Canona.
Candar, jakie wady ma Sony?
Sony ma wiele wad jak każdy system. Mnie np. w puszkach Sony nie pasuje ten kanciasty wbijający się w ręce kształt, kiepskie wizjery i ekrany w modelach A73 i dość duże pliki raw. Canon ma fajny format craw i dużo wygodniejszą puszkę za to ma zamknięty bagnet i szkła albo bardzo drogie albo tanie i plastikowe.
Zasadniczo w Sony trzeba się przyzwyczaić do ceglastej ergonomii i popier....go menu ;) Niektórych (czytaj większość) odrzuca koszmarny EVF i słaby LCD :) Reszta to z górki jeśli powiąże się to możliwościami video oraz całym osprzętem do tego celu przeznaczonym. Paplanina sponsorowana typu, że ktoś zmienił system bo ten inny jest w czymś lepszy od tego wcześniej używanego jest nawijaniem makaronu na uszy. Obecnie dowolnym aparatem dowolnego producenta można zrobić identyczne zdjęcia i jedynym ograniczeniem mogą być tylko obiektywy.
Bycie kilka dekad w canonie rozpieściło mnie do tego stopnia (L-ki), że nie toleruję już obiektywów z plastiku i zasadniczo nawet te z f/1.8, których używam mają obudowy wykonane z metalu. Po prostu mam do nich zaufanie i wiem, że nie rozpadną się w rękach (nie będę się powtarzał o 50-tkach EF f/1,8 i f/1,4 które dodałem gratis do sprzedawanych aparatów). Można kupować "budżetowe" auto AIXAM A 741 z silnikiem o mocy 4kW, albo kupić autko którym pojeździmy dłużej niż jeden sezon i dowiezie nas bez problemu wszędzie przez kilka kolejnych dekad. Dla mnie te "budżetowe" stałki canona to takie AIXAMY będące ersatzami prawdziwych szkieł i wprowadzone z konieczności podyktowanej sprzedażą budżetowych puszek typu R10, R50.
Ja używam na FF (6D) starego obiektywu EF 28-70 mm f/3,5-4,5 i mi więcej do szczęścia nie brakuje w zakresie podstawowego zooma. Gdyby Canon powtórzył ten model w nowym opakowaniu, z silnikiem USM, z większą ilością listków przysłony, dodał IS, to bym go ponownie przytulił, bo małe to i lekkie, a jakość optyczna całkiem w porządku. I uważam, że właśnie takiego obiektywu brakuje w ofercie najbardziej, bo on jest wystarczająco kompromisowy.
jest kilka prawd:
canon jakoś nie ma szczęśliwej ręki do 50tek - EF 1.8 niestety nie miałem (ale używałem parę razy) nie to żebym coś miał przeciwko obiektywom 1.8 ale jakoś tak wyszło, EF 1.4 miałem ale obrazek jakoś mnie nie ruszał nawet nie wiem dokładnie dlaczego ale nie było chemii, EF1.2 to nawet miałem zamiar kupić ale skończyłem na S50A - gdybym potrzebował inną 50thę niż S50A to pewnie kupiłbym wersję RF1.2 bo lubię tą nudną ogniskową.
zdjęcia candara niczego nie dowodzą poza tym że candar (a nie jego obiektywy) robi dobre zdjecia :mrgeen:
jest sporo głosów na c-b krytycznych wobec najlepszego z systemów :mrgeen: sam jestem krytyczny ale krytyka powinna mieć jakiś sens - nadal nie wiem czego brakuje tym budżetowym obiektywom RF - napisu "cośtam cośtam" na korpusie - żeby było dobrze?, świat nie jest czarno-biały jest szary i nie ma idealnych systemów, ja osobiście wolę poczytać sensowną krytykę i opis braków, całą resztę mogę doczytać (lub dooglądać) w marketingowym bełkocie influencerów
przejściówka RF-EF ma swoje wady ale jest produktem doskonałym i leczy większość problemów ludzkości
obawiam się że te obiektywy nawet nie leżały obok siebie, próbowałem kiedyś używać EF 28-70 mm f/3,5-4,5 jako zapchajdziurę pomiedzy 16-35/4L i wtedy 70-200/4LIS skończyło się zakupem 24-105/4 (czyli czegoś słabszego optycznie od EF 24-70 f/4 L. obrazek z zapchajdziury jakoś jednak nie przystawał do tego z UWA czy tele - obawiam się że nie ma darmowych "lanczy" jak to mawiają u mnie na wsi