Odp: Sytuacja w branży eventowej w 2023 roku
Cytat:
Zamieszczone przez
Heldbaum
@
totamten nie pitol bez sensu i nie jedź mi od jakichś heblów. Mam dziecko w szkole i wiem co mówię. Robi się dzieciom zdjęcia i to nie ma znaczenia, że ja tych zdjęć nie biorę i nie wezmę. Nie istnieje żaden mechanizm prawny, na mocy którego mógłbym zabronić fotografować mojego dziecka w tym dniu. Fotograf oczywiście nie rozpowszechnia tych zdjęć, a pokazuje je na swojej stronie indywidualnie, tylko moje dziecko, mnie. Ale żeby nie mógł fotografować bez zgody? Z Ciebie byli by dumni chyba Bracia Grimm...
W UK podpisujesz model relase, jak nie podpiszesz zdjęcia nie będą robione a z każdego eventu dzieciak będzie blurowany.
Btw, nie posłanie dziecka bez zwolnienia od lekarza albo jakiegoś innego urzędu to... £60 kary dla każdego rodzica (czyli po 60'taku płaci ojciec i matka).
Odp: Sytuacja w branży eventowej w 2023 roku
W szkole/przedszkolu gdzie chodzą moje dzieci podpisuje się na początku roku generalną zgodę lub zastrzega brak zgody na wszelkie zdjęcia w szkole / przedszkolu.
Generalnie nie przeszkadza mi to, jak foty są fajne to biorę, a nie zawsze biorę, bo czasami po prostu jest tandetnie, choć mam wrażenie, że tandeta ogólnie jest popularna.
Odp: Sytuacja w branży eventowej w 2023 roku
Cytat:
Zamieszczone przez
Bangi
W szkole/przedszkolu gdzie chodzą moje dzieci podpisuje się na początku roku generalną zgodę lub zastrzega brak zgody na wszelkie zdjęcia w szkole / przedszkolu.
Generalnie nie przeszkadza mi to, jak foty są fajne to biorę, a nie zawsze biorę, bo czasami po prostu jest tandetnie, choć mam wrażenie, że tandeta ogólnie jest popularna.
I co później się dzieje jak przyjdzie pan fotograf? Pani przedszkolanka mówi "dzieci ustawcie się do zdjęcia a Ty Jasiu stań sobie z boku. Nie będziesz miał zdjęcia z kolegami i koleżankami bo twój tatuś nie wyraził na to zgody". Chore to jest.
Odp: Sytuacja w branży eventowej w 2023 roku
Dokladnie tak jest i tyczy sie to nie tylko przedszkola, ale takze innych wydarzen takze. Niejednokrotnie robilem reportaze w wydarzen, gdzie organizator dal uczestnikom mozliwosc odmowy bycia na foto/video i korzystali z tego prawa.
Odp: Sytuacja w branży eventowej w 2023 roku
Cytat:
Zamieszczone przez
zdebik
W UK podpisujesz model relase, jak nie podpiszesz zdjęcia nie będą robione a z każdego eventu dzieciak będzie blurowany.
Btw, nie posłanie dziecka bez zwolnienia od lekarza albo jakiegoś innego urzędu to... £60 kary dla każdego rodzica (czyli po 60'taku płaci ojciec i matka).
No nie zupełnie. W mojej szkole (i w większości szkół) to działą w taki sposób, że po prostu zdjęcia z eventów nie są publikowane na stronach publicznych, a jeśli są np na twitterze, to żeby je zobaczyć, musisz mieć konto jako rodzic. Ale mogę oglądać dzieci innych rodziców. Oczywiście, gdzieś tam, w pierwszej klasie, przy przyjmowaniu dziecka do szkoły, podpisuje się również i ten punkt, że się zgadza na publikowanie zdjęć właśnie z eventów, albo w ogóle z życia szkoły, z tym że po pierwsze, nikt takiego zastrzeżenia w praktyce nie robi, a po drugie, fotograf w klasie widocznie jest traktowany jako "event", bo nie istnieją żadne dodatkowe zgody. Nie słyszałem też nigdy o czymś takim, jak "model relase".
Co do kar, to nie wiem, może w Anglii jest inaczej, ale u mnie nieobecność dziecka w szkole usprawiedliwiam sam, dzwoniąc do szkoły i nigdy nie wymagano ode mnie żadnego zwolnienia lekarskiego, ani innego dokumentu. A restrykcje są dopiero wtedy, jak dziecko ma za dużo nieobecności w ciągu roku. Wtedy mogą przysłać do domu jakiegoś urzędnika, żeby sprawdził co się dzieje...
Odp: Sytuacja w branży eventowej w 2023 roku
Indywidualne to pikuś. Gorzej ze zdjęciem klasowym. Jak sie naklei serduszko zasłaniające twarz takiego dziecka to głupio takie zdjęcie wygląda.
Ja sie kiedyś wk... na faceta na plenerze. Pytałem, że kto nie chce to niech mówi i nie będzie fotografowany (backstage), to samo mówiłem przy zdjęciu grupowym. Na koniec dostają wszyscy umowy do podpisania, że mogą publikować zdjęcia modelek (portfolia, portale społecznościowe itp, ale bez komercji) i że można publikować zdjęcia gdzie są oni. No i przy podpisywaniu powiedział, że nie można. Ale godzine wczesniej stanął do zdjęcia grupowego. Nosz kurde, dorosły (myslący?) facet.
Odp: Sytuacja w branży eventowej w 2023 roku
Nie brać więcej na plenery gościa.
Odp: Sytuacja w branży eventowej w 2023 roku
Odp: Sytuacja w branży eventowej w 2023 roku
Cytat:
Zamieszczone przez
Shadow
I co później się dzieje jak przyjdzie pan fotograf? Pani przedszkolanka mówi "dzieci ustawcie się do zdjęcia a Ty Jasiu stań sobie z boku. Nie będziesz miał zdjęcia z kolegami i koleżankami bo twój tatuś nie wyraził na to zgody". Chore to jest.
Trzeba zapytać tych co się nie zgadzają, ja nie mam nigdy nic przeciwko ;)
Rzadko się zdarzam aby się ktoś nie zgodził, a jeśli już to raczej są to osoby, które są "dziwne" ;)
Za moich szkolnych czasów nie było takich problemów... Wszystkim żyło się lepiej LOL
Odp: Sytuacja w branży eventowej w 2023 roku
Cytat:
Zamieszczone przez
Heldbaum
No nie zupełnie. W mojej szkole (i w większości szkół) to działą w taki sposób, że po prostu zdjęcia z eventów nie są publikowane na stronach publicznych, a jeśli są np na twitterze, to żeby je zobaczyć, musisz mieć konto jako rodzic. Ale mogę oglądać dzieci innych rodziców. Oczywiście, gdzieś tam, w pierwszej klasie, przy przyjmowaniu dziecka do szkoły, podpisuje się również i ten punkt, że się zgadza na publikowanie zdjęć właśnie z eventów, albo w ogóle z życia szkoły, z tym że po pierwsze, nikt takiego zastrzeżenia w praktyce nie robi, a po drugie, fotograf w klasie widocznie jest traktowany jako "event", bo nie istnieją żadne dodatkowe zgody. Nie słyszałem też nigdy o czymś takim, jak "model relase".
Co do kar, to nie wiem, może w Anglii jest inaczej, ale u mnie nieobecność dziecka w szkole usprawiedliwiam sam, dzwoniąc do szkoły i nigdy nie wymagano ode mnie żadnego zwolnienia lekarskiego, ani innego dokumentu. A restrykcje są dopiero wtedy, jak dziecko ma za dużo nieobecności w ciągu roku. Wtedy mogą przysłać do domu jakiegoś urzędnika, żeby sprawdził co się dzieje...
Naskakałeś się, naskakałeś, a teraz sam napisałeś, że bez zgody rodziców fotograf nie może tak po prostu wpaść z sesją z ulicy, bo chce zarobić: "Oczywiście, gdzieś tam, w pierwszej klasie, przy przyjmowaniu dziecka do szkoły, podpisuje się również i ten punkt, że się zgadza na publikowanie zdjęć właśnie z eventów, albo w ogóle z życia szkoły, z tym że po pierwsze, nikt takiego zastrzeżenia w praktyce nie robi, a po drugie, fotograf w klasie widocznie jest traktowany jako "event", bo nie istnieją żadne dodatkowe zgody. Nie słyszałem też nigdy o czymś takim, jak "model relase". Ani ja, ani inni nie pisali o ilości zgód, ale o fakcie wymogu zgody, bez której fotograf w szkole nie ma czego szukać (nawet jak jest rodzicem dziecka). Kartezjusz się kłania.