Do chetnych z wroclawia (i okolic) Kuria zbiera chetnych na kurs i prawdopodnie odbedzie sie on w sierpniu/wrzesniu. Trzeba dac 1 zdj leg., zaswiadczenie od proboszcza ze swojej parafii o bicu katolikiem i 160zl (Ul. Katedralna 13 (pokoj 6)). pzdr
Wersja do druku
Do chetnych z wroclawia (i okolic) Kuria zbiera chetnych na kurs i prawdopodnie odbedzie sie on w sierpniu/wrzesniu. Trzeba dac 1 zdj leg., zaswiadczenie od proboszcza ze swojej parafii o bicu katolikiem i 160zl (Ul. Katedralna 13 (pokoj 6)). pzdr
nom powaga. Takie maja wymagania, ale nie jestem przekonany czy sie tego tak trzymaja ;)
Bez kitu, mentalne średniowiecze. Po Wrocławiu bym się tego nei spodziewał ;) Dobra, koniec off topa ;)
Nie tylko tam takie sredniowiecze , ja bym powiedzial nawet ze to "caly kosciol" i jego podejscie w pelnej krasie... niby otwarty dla wszystkich , swoich oczywiscie...
Orientuje się ktoś może, kiedy w Bydgoszczy (bądź okolicach) odbędzie się taki kurs? Musze zdobyć papierek przed 15 sierpnia... będzie cięzko ułaa. :???:
W Bydzi w listopadzie robią. W okolicy nigdzie też nie ma (przynajmniej w zeszłym roku jak chciałem robić w sezonie wakacyjnym, to nie było).
Czemu wy sobie przypominacie o papierku miesiąc przed ślubem? Czyżby kolejni samozwańczy amatorzy? ^^ (nie żeby coś, ale ja się do tego grona też zaliczam :P)
Witam wszystkich serdecznie
To mój pierwszy post w tym szacownym Gronie, ale dotyczy wątku którym jestem bardzo zainteresowany, bowiem chcę zagłębic się w tematykę fotografii ślubnej.
Interesowałem się ukończeniem tego kursu, jako, że jestem z Łodzi starałem znaleźc taki kurs jak najbliżej.
W Kurii Diecezjalnej w Łodzi odpowiedzieli mi, że kurs planują w październiku i będzie zorganizowany w Piotrkowie. O szczegóły prosili pytac bliżej tego terminu.
Dowiedziałem się również, że kursy takie regularnie organizuje Diecezja Łowicka w każdą pierwszą środę miesiąca :) Planuję wybrac się na edycję sierpniową :)
Szczegóły o kursie znajdziecie tutaj => http://www.diecezja.lowicz.pl/serwis...?id=804&idd=91
Jeszcze raz witam serdecznie i pozdrawiam
Daniello :)
Na kurs, wszyscy zainteresowani powinni przynieść następujące dokumenty:
- 1 zdjęcie,
- zaświadczenie od księdza proboszcza o wyrażeniu zgody na udział w kursie
Niezła chamówa.
Myślę, że chyba dowolnego księdza, który wyda takie pisemko - a pewnie nie każdy zgodzi się :)
Z tego co mówił mój znajomy, uczestniczący w tym kursie - nikt od niego nie wołał żadnego pisma/polecenia od księdza proboszcza :)
Pzdr.
Czy ktoś się orientuje kiedy można spodziewać się kursu liturgicznego w Poznaniu lub okolicy... powiedzmy do 100km od Poznania
albo czy ktoś ma informacje z kim dokładnie kontaktować się w tej sprawie...
nr tel lub adres e-mail...
Pozdrawiam
Witam!
A może ktoś wie gdzie taki kurs można zrobić w okolicy Gliwic w najbliższym czasie?
dołączam sie do pytania dotyczącego kursu w Poznaniu :)
Pisałem do Łowicza i faktycznie we wrześniu będzie koleiny kurs
koszt to 80zł
czas trwania ok 2 godzinki
Za taki czas i cenę to się opłaca zebrać nawet w 3-4 osoby i ze Śląska podjechać :D
Wybiera się ktoś ze Szczecina/Świnoujścia ?:P
Uwaga: Do Łowicza potrzeba też zaświadczenia od proboszcza…
a ktoś coś może wie a takim kursie na śląsku?
cos kiedys slyszalem ze taki kurs robia w bielsku-białej ale gdzie i kiedy nie mam pojecia :( moze ktos z was pomoze ?
A czy posiada ktoś coś takiego o czym wspomniał tom634 i mógłby udostępnić:
"Wskazania Komisji Episkopatu Polski ds. Liturgii i Duszpasterstwa Liturgicznego dotyczące fotografowania i filmowania podczas celebracji liturgii"
Proszę bardzo: tutaj pkt 2.
Kurs w Poznaniu organizowany będzie standardowo na przełomie grudnia.
Informacje do parafii wysyłane są kilka wcześniej.
Z tego co się dowiedziałam wystarczy proboszcza z informacją że dana osoba jest zainteresowana kursem..lub pewnie jakiś papierek.
Koszt 20 zł.
Miejsce pw Najświętszego Zbawiciela na Fredry
Czyli się nic nie zmieniło..do zobaczenia w grudniu:-D
"Pan zachowuje sie jak papparazie i zaraz pana z kościoła wyrzuce..." takim tekstem ksiądz do mnie rzucił przy wszystkich po czytaniu przez Młodych pisma. Zenada... ludzie byli oburzeni, bo oczywiscie NIC takiego nie robiłem, co by go uprawiedliwiło i zmusiło do tego typu uwagi pod moim adresem. A drugi skrajny przypadek.... msza leci, ksiądz do mnie że mam mu okulary przynieść z zachrystii :) ogolne rozbawienie i pełen luz.
W każdym razie bezwględnie trzeba isc do księdza przed mszą, przywitać sie i ZAPYTAC O POZWOLENIE REJESTRACJI LITURGII ! to jest wazne, nie informujemy księdza ze focimy, tylko pytamy o pozwolenie. Reszta wiadomo....wyczucie i dyskrecja. Podczas kazania, podniesienia i ojczenasz lepiej nie latac. O kamerunach nie wspomne, bo to inny temat. Aby zrobic dobre ujęcie na młodą pare mając cały (po środku) kościół w tle, czekam na moment, az ksiądz po rozdaniu komunii idzie za ołtarz, jak jest na mojej wysokości, wówczas cyk, cyk... rybką, albo szerokim, mrugnięcie do młodych i związanie ich na moment. Generalnie trzeba czasami pocwanić troche.
ja dzis widzialem goscia z 450d i 70-200 4.0 z wbudowana lampa - tez chcialem wyrzucic co za profan jeden ... drugi mial d300 nikona - ale ta maszynka ma mily dzwiek lustraCytat:
"Pan zachowuje sie jak papparazie i zaraz pana z kościoła wyrzuce
oo.. nie chwaliłeś się że jesteś księdzem :mrgreen:
a niby kogo.. on tam jest gospodarzem i jego trzeba pytać.. dodatkowo pytać kiedy nie życzy sobie robienia zdjęć i stosować się do tego a będzie spoko.. odpowiedzi strój też na pewno się przyda.. ostatnio widziałem gdzieś panią fotograf w klapkach czy czymś takim co strasznie klapało przy przemieszczaniu się.. dlatego jak żona kupowała strój "do pracy" czyli zdjęć ślubnych jednym z głównych kryteriów były "ciche" buty..
Axk,
ale ten post i mi zapadl w pamieci.
Arturs napisal jak jest. To my jestesmy tam "elementem obcym, w samej liturgii zbednym, wrecz niepotrzebnym" jak nam ostatnio na kursie ksiadz objasnial.
Mozemy sie z tym oczywiscie nie zgadzac, ale zmienic tego nie zmienisz.
Na szczescie powiem, ze moje doswiadczenia so do tej pory pozytywne, ksieza tez ludzie i da sie dogadac. Ale jak ktos nie "gada" tylko "wkracza", coz... Powodzenia :evil:
ksiedzem nie jestem ;) aleto swieta racja niestety chyba w fotografi lepszy jest nastepujacy scenariusz - zachod, praca nawet zmywak, 5d + >=F1.8, bo takie dorabianie sie na klientach w fotografi nie jest zadobre, w sensie rynek ma rozne nisze ale jednak F4 i wbudowana lampa to nie toCytat:
Kazdy od czego zaczynal
Dlatego napisalem, ze gosc przegiol, jednak nie powieszmi, ze bez 5D ktos nie zrobi udanego slubu, bo bedzie to bzdura. Na poczatek moim zdaniem wystarczy dwucyfrowe body i kilka stalek, badz dobry zoom (choc stawial bym na stalki) + zew lampa. Nie od razu Rzym zbudowano, bez przesady.
Daruje sobie opowiesci o lokalnych fotopstrykach slubnych walacych na entry level i dodam, ze tez zarabiajacych na tym calkiem fajna kase. To oczywiscie nie dowod na to, ze poziomu nie trzeba dzwigac, bowiem i tak przecietny klient tego nie zauwazy, jednak wysnuwa sie z tego wniosek taki, ze w/w konfiguracja (ta z dwoma cyframi) na poczatek w zupelnosci wystarczy,a z czasem jak ktos zacznie na tym zarabiac konkretne piedniadze powinien spojrzec w kierunku FF.
Z drugiej strony jednak trudno "odbić" sobie zakup 5D i arsenału szkieł w mieście takim jak moje, gdzie za zrobienie ślubu+wesela+pleneru ceny kształtują się na poziomie 500-600zł. Sam się wstydze robiąc wesele korzystając z 1000D+ C 1.8+C17-85 ale póki co nie mam innego wyjścia. Cholera mnie strzela kiedy widzę 5d + 24-105 w trybie auto - to dopiero poziom.
Ja mam 400d, za niecaly miesiac mam pierwszy slub(za darmo), na przyszly rok juz mam klienta za kase. Puki co chyba przeciagne te darmowe w tym roku na tej 400setce bo nie mam kasy na cos lepszego. Przed slubami w przyszlym roku kupuje 5d mkII na raty bo za kase juz bym z 400setka nie startowal.
Uwazam ze xxxd da sie zrobic slub. Dlaczego nie? Przeciez nie ma jakies wielkiej roznicy w jakosci pomiedzy xxxd a xxd. Wazne jakie sie zrobi zdjecia i od tego zalezy czy klient bedzie zadowolony.
Moje zdanie jest takie, jak na tym zarabiasz i nie inwestujesz tylko dalej ciagniesz na xxxd to blad i zgroza. Jesli zaczynasz i sukcesywnie pakujesz zarobiona kase w lepszy sprzet to jest to dla mnie zaden wstyd bo jak ktos nie ma kasy to jakos zaczac musi.
PS. Czy ktos z was robil juz slub w Registry Office w UK?
Rozwijać się chce a bez lepszego sprzętu to mało możliwe. Dlatego też zarobiona kasa na ślubiankach pójdzie w pierwszej kolejności na sprzęt, a marzy mi się sporo. 5D (nawet 2 razy)+15mm 2.8 fisheye+50mm 1.4+85mm 1.2 L+70-200mm 2.8 IS L USM. No i jeszce tak nieśmiało 35mm 1.4.
Registry Office to tak brzmi mało romantycznie - biuro rejestracji. USC to dopiero...
Ale tak myślę że te sale "rejestracyjne" są piękne i jasne. Kiedyś widziałem foty z polskiego USC no i sala robiła wrażenie.
Wystaw kilka fotek z tego Offica i powodzenia.
A mnie spotkałą ostatnio dziwna rzecz:/
"Batman" poprosił mnie przed mszą nie tylko o pokazanie legitki ale też o wpisanie do zeszytu swoich danych, tzn imienia i nazwiska, miejsca zamieszkania, nr tel i miejsca odbycia kursu...
Nie chciałem się z nim kłócić przed mszą, żeby nie było żadnych problemów, a potem nie było czasu by "zamienić" z nim parę słówek.
Jakim prawem wyciągnęli ode mnie i kamerzysty nasze dane?
Na tym kursie spałeś czy było na zasadzie zapłać i spadaj?;)
Nie chce mi się teraz szukać konkretnego tekstu ale w ich regulaminach czy tam rozporządzeniach jest jasno ze każdy operator/fotograf powinien wpisać się do kajetu zostawiając dane i pesel - podobno wprowadzili z powodu zabezpieczeń przed kradzieżami. Mało który ksiądz się tego trzyma z tego co zauważyłem.
Edit:
Znalazłem na naszym forum: http://canon-board.info/showthread.php?t=7340
1) odnośnie klękania/kłaniania się: wg Ogólnego Wprowadzenia do Mszału Rzymskiego (więc dokumentu szerszego niż cytowane zalecenia dla fotografujących) jeśli przechodzimy przed ołtarzem do momentu przeistoczenia, kłaniamy się, jeśli po momencie przeistoczenia, klękamy. Teologiczne uzasadnienie: w czasie Mszy najważniejszy jest Chrystus przychodzący na ołtarzu. Poza Mszą klękamy przed prezbiterium (jak ktoś słusznie zauważył, może być w bocznej kaplicy), ew. kłaniamy się przed ołtarzem, ale niekoniecznie.
2) odnoście momentów "niedozwolonych": faktycznie, nie ma zakazu robienia fot w danym momencie, ale są zalecenia: homilia, komunia, ojcze nasz, liturgia słowa (poza momentem, gdy wszyscy śpiewają psalm i np. szybkim cyknięciem czytających z ambony, którzy często są bliskimi pary młodej). Uzasadnienia: homilia - focenie księdza może dodatkowo utrudnić mu i tak niełatwe zadanie, innych rozprasza; liturgia słowa - rozprasza; ojcze nasz - ważny moment, warto uszanować; komunia - ze względu na przyjmujących, czasem ktoś robi to pierwszy raz od dawna (szczególnie na ślubach) i może się nie czuć dobrze, gdy ktoś robi mu akurat portret "z językiem" jak z pierwszej komunii...
3) odnośnie roli fotografa: nie zgadzam się ze stwierdzeniem z samego początku, że fotograf nie ma ŻADNEGO znaczenia. Jest o tyle ważny, że upamiętnia niezwykły moment, niejako pomaga więc w późniejszej celebracji tego momentu. Czyli ma wobec liturgii rolę służebną, taką jak np. przynoszący obrączki czy idący w procesji z darami. Oczywiście, bez niego wszystko się odbędzie i nie jest niezbędny. Chodziło mi tylko o to, że - o ile wiem - Kościół nie stosunkuje się do fotografowania negatywnie, nie uznaje tego za coś nieistotnego. Pozdrawiam.
robilem 1 slub w uk w urzedzie. nie wiem czy to generalna zasada czy wymysl urzednika (mysle ze jednak zasada) ze w czasie ceremonii byl zakaz robienia zdjec. mozna bylo robic tylko przed i po.
po ceremonii mlodzi mieli kilka minut na pozowanie do zdjec udajac ze podpisuja dokumenty. niestety ta pozowana sesje tez nadzorowal urzednik i musialem dostosowac sie do jego rytmu podczas gdy on nie zwracal uwagi na mnie.
ze slubami w uk trzeba byc ostroznym. para mloda bedac niezadowolona ze zdjec moze podac cie do sadu zadajac nawet ... zwrotu kosztow calego slubu. z tego co wiem fotografowie chronia sie przed tym wykupujac specjalne pakiety ubezpieczen od odpowiedzialnosci cywilnej (chyba w ok. 1000 gbp rocznie).
te informacje pochodza z wiarygodnego zrodla ale osobiscie ich nie sprawdzalem.
Public liability insurance <- tak to sie nazywa, więcej info pod linkiem http://www.businesslink.gov.uk/bdotg...mId=1074301656 dobrze mieć nawet jeśli nasz kontrakt mówi ze PM nie mogą podać nas do sadu bo zdjęcia im się nie podobają, zaoszczędzi nam to wielu problemów także w wypadku kiedy coś się przydarzy któremuś z PM np. podczas sesji plenerowej jedno skręci sobie nogę, ipt.
Mam nadzieję, że tego info jeszcze tu nie było (jeżeli było to sorry za zaśmiecenie):
Archidiecezja Krakowska kursy w dwóch terminach
6-7 październik (wtorek-środa)
13-14 październik (wtorek-środa)
Kurs odbywa się w sali "Kordelianum" przy ul. Św. Marka 10 w Krakowie. Są to dwa spotkania w godz. 16.00 - 19.00. Przychodząc na kurs należy przynieść ze sobą podpisane zdjęcie (max. 30x40mm) oraz wpłacić 120 zł (gdy w kursie uczestniczy małżeństwo lub 2 pracowników firmy opłata wynosi 100 zł od osoby. Przy większej liczbie zgłoszeń z jednej firmy - 90 zł od osoby. Studenci - 90 zł od osoby). Wpłaty dokonuje się gotówką w dniu rozpoczęcia kursu. Osoby potrzebujące faktury proszone są o przyniesienie wypisanych już danych potrzebnych do faktury.
Zgłoszenia przyjmowane są drogą elektroniczną na adres: agpleb@gmail.com. Przy zgłoszeniu należy podać swoje imię i nazwisko oraz adres zamieszkania. W przypadku wątpliwości dzwonić pod numer: 693/414-795.
To tyle..sam się wybieram, więc mówię do zobaczenia.
Będzie trzeba zapamiętać. Jak Bóg da to i ja się tam pojawię ;]
Ciekawe kiedy w warszawie coś będzie, mieli robić we wrześniu ale jak na razie cisza.