Odp: Głębokie rozważania nad głębią ostrości ;).
Cytat:
Zamieszczone przez
Kolekcjoner
A czy można prosić o wyjaśnienie prostemu chłopakow ze wsi jak to jest, że jeśli głębia ostrości nie zależy od rozmiaru matrycy to dlaczego jak filmuję kamerą z przetwornikiem 1/2" to mam głebię niemal od metra do nieskończoności, a jak to samo mam w kadrze kamery z przetwornikiem aps-c to ledwo nadążam nastawić ostrość tak żeby cały pierwszy plan był ostry?
Bo szczerze mówiąc to ja mam głęboko w d... jakie są definicje fizyczne czy inne czegoś tam, natomiast nie jest mi obojętne jak to wygląda w praktyce.
Smartfony, kompakty itp. jak masz ustawioną ogniskową np. "100mm" to oznacza TYLKO że na ekranie widzisz tyle "świata" co widać przez wizjer lustrzanki FF z obiektywem 100mm. Natomiast rzeczywista ogniskowa w tych urządzeniach jest znacznie mniejsza.
W konsekwencji daje to większą głębię ostrości niż w lustrzankach z obiektywem o ogniskowej 100mm.
W instrukcja obsługi, czasem na obiektywach (małym drukiem) pisze o ekwiwalencie ogniskowej
jp
Odp: Głębokie rozważania nad głębią ostrości ;).
Jp to znany teoretyk oderwany od zdjec ;) szczesliwego nowego roku;)
Wysłane z mojego SM-N910C
Odp: Głębokie rozważania nad głębią ostrości ;).
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
Smartfony, kompakty itp. jak masz ustawioną ogniskową np. "100mm" to oznacza TYLKO że na ekranie widzisz tyle "świata" co widać przez wizjer lustrzanki FF z obiektywem 100mm. Natomiast rzeczywista ogniskowa w tych urządzeniach jest znacznie mniejsza.
W konsekwencji daje to większą głębię ostrości niż w lustrzankach z obiektywem o ogniskowej 100mm.
Z tym zrozumiałym wyjaśnieniem,zgadzam się .
Uzywam Fuji X-S1 i dla tej samej ogniskowej i przesłony są rózne GO.Większa jest dla Fuji.
Odp: Głębokie rozważania nad głębią ostrości ;).
Chłop swoje, pop swoje. Skoro rozmawiamy o zupełnie różnych rzeczach, to po co w ogóle rozmawiamy?!
Jan Pawlak uczepił się czegoś, co nikogo nie interesuje, a w moich wywodach #169 nazywa się "Przypadkiem Nr 2", natomiast ja i cała reszta jest zainteresowana jedynie "Przypadkami Nr 1 i 3".
"Przypadek Nr 2" z całą pewnością nie jest regułą rządzącą GO, jest raczej wyjątkiem potwierdzającym regułę tworzoną przez pozostałe dwa przypadki. Jest to zachowanie się GO obserwowalne w konkretnej sytuacji, ale o marginalnym znaczeniu. W pozostałych przypadkach GO zachowuje się inaczej, nie ma uniwersalnej metody na określenie jej zachowania się abstrahując od porównywalności obrazów między sobą pod względem kadru. Właśnie porównywalność obrazów (taki sam kadr przy tej samej przysłonie, a niezależnie od ogniskowej, wielkości matrycy i ilości pikseli) jest warunkiem koniecznym aby można było GO nie tylko oceniać, ale w szczególności porównywać.
Nieostrość zaczyna się natychmiast poza płaszczyzną ostrości i zgodnie z definicją GO może być to "nieostrość mniejsza" lub "nieostrość większa". Przy "większej" następne piksele pokażą również "większą" nieostrość niż by pokazały przy "mniejszej". Robi się takie przeddzidzie zadzidzia śróddzidzia przeddzidzia zadzidzia przeddzidzia dzidy bojowej, że hej!
Janowi Pawlakowi chodzi chyba o to, że jest coś takiego jak Pszczółka Maja, która gdzieś jest, lecz nie wiadomo gdzie, co tę GO powiększa albo pomniejsza, albo psuje (a co to znaczy?), a ja się spytam krótko: na ile procent jest ta lokata?
Ile jest procentowo tego pomniejszenia, powiększenia lub zepsucia GO, żeby było warto składać wniosek do prokuratury o ściganie sprawcy. Czy to jest już przestępstwo, czy tylko wykroczenie? Może tego nie widać gołym okiem, jak bakterii łażących po odbitkach? Trzeba do tego tylko lupy, czy mikroskopu?
Nie znam przypadku drastycznego wzrostu lub spadku GO z niewyjaśnionych przyczyn, nie znam także przypadku oceniania GO z nosem na monitorze lub odbitce ( a jeżeli nawet, to do okulisty proszę), ale znam przypadki euforii z ostrego zdjęcia, które przy bliższym oglądaniu już się takie ostre nie wydaje. Jest jednak granica- granica dobrego widzenia- której nie ma potrzeby przekraczać, żeby się przekonać, że zdjęcie jest faktycznie nieostre (co się tyczy także GO w nim zawartej), i jest to ta sama granica, której jak się nie osiągnie, to się tkwi w euforii. Wszelkie monitorowe powiększanie obrazu lub robienie wydruków ponad-natywnych jest niedostosowaniem się do ww granicy dobrego widzenia, burzy reguły i stwarza problemy, których być nie powinno. Jest więc pewnie tak, jak z szumem w obrazie- na monitorze drapie w oczy, a na odbitce jest niewyczuwalny.
Odp: Głębokie rozważania nad głębią ostrości ;).
atsf
Czy mam więc rozumieć że nie chcesz brać udziału w projekcie OOiGO #155 ?
Nie interesuje Cię jaki wpływ na obserwowaną ostrość i głębię ostrości na monitorze/wydruku mają :
- własności obiektywu
- budowa matrycy
- rozdzielczość monitora, wielkość wydruku
Nie interesuje cię :
- systematyczna, merytoryczna dyskusja
- znajdowanie odpowiedzi na konkretne szczegółowe pytania
- dochodzenia do opisu/zrozumienia zachodzącego zjawiska
Oczywiście bez zrozumienia tego zjawiska "da się żyć", można robić dobre zdjęcia i mieć z tego satysfakcję i/lub kasę.
Ja mam kilka wątpliwości, chciałbym je rozwiać.
Mam więc rozumieć, że Cię to nie interesuje ?
jp
Odp: Głębokie rozważania nad głębią ostrości ;).
.... co tę GO powiększa albo pomniejsza, albo psuje (a co to znaczy?),
Mamy punkt X na osi fotografowania na który ostrzymy.
Jak duża jest ta ostrość w punkcie X w obrazie stworzonym przez obiektyw decyduje jakość obiektywu.
"Poruszając się" wzdłuż tej osi fotografowania, od tego punktu X :
- w kierunku aparatu
- w kierunku przeciwnym
następuje spadek ostrości.
Jak szybko/dużo (w funkcji odległości od punktu X) ta ostrość spada zależy od ogniskowej, przesłony i odległości od obiektywu do punktu X.
Mamy więc pewien rozkład ostrości (tzw. krzywa dzwonowa R(ostrość, odległość od punktu X)) "w głąb" ujęcia.
Szybko spada ostrość (krzywa R jest wąska ) gdy ogniskowa obiektywu jest długa, otwór przesłony duży i odległość do punktu X mała.
Wolno spada (krzywa R jest szeroka) gdy ogniskowa jest mała, otwór mały a odległość do punktu X duża
Obraz wytwarzany przez obiektyw, z tym rozkładem ostrości R, pada na film/matrycę i zamieniany jest na zdjęcie, wydruk lub obraz na monitorze.
Ta zamiana związana jest z pogorszeniem ostrości, w różny sposób przez różne czynniki (powiększanie optyczne klatki filmu, rozdzielczość matrycy, zmiana rozdzielczości z rozdzielczości matrycy do rozdzielczości monitora/wydruku, ...)
Kształt rozkładu R się nie zmienia, ale zmniejsza się cała ostrość (krzywa dzwonowa "opada").
Zdefiniowane są kryteria ostrości gdy przy obserwacji (zdjęcia, obrazu na monitorze, wydruku) uznajemy że coś jest ostre a co ostre nie jest.
Głębia ostrości to odległość na osi fotografowania pomiędzy punktami z i k, wokół punktu X, w których uznajemy że obraz zaczyna być ostry a następnie uznajemy że kończy się ostrość.
Gdy jednak ostrość całego obrazu się zmniejsza (w tym także w punktach z, X, k) to nie możemy uznać że w punkcie z obraz jest już ostry a w punkcie k jeszcze ostry, w obu będzie nieostry.
W typ przypadku uznamy że ostrość rozpoczyna się w punkcie z1, bliżej punktu X i kończy w punkcie k1 też bliżej punktu X.
Głębia ostrości uległa zmniejszeniu.
Odpowiedzialnym za powstawanie i wielkość GO obserwowanej na zdjęciu, wydruku, monitorze jest obiektyw (fizyka) i jego jakość.
Przy zamianie obrazu tworzonego przez obiektyw na zdjęcie, wydruk, lub obraz na monitorze następuje zmniejszenie ostrości.
Wielkość zmniejszenia ostrości do wynikowej, obserwowanej ostrości (a w konsekwencji na zmniejszenie, "psucie" obserwowanej GO) zależy od różnych czynników (powiększanie optyczne klatki filmu, rozdzielczość matrycy, zmiana rozdzielczości z rozdzielczości matrycy do rozdzielczości monitora/wydruku, ...)
jp
Odp: Głębokie rozważania nad głębią ostrości ;).
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
.... co tę GO powiększa albo pomniejsza, albo psuje (a co to znaczy?),
Odpowiedzialnym za powstawanie i wielkość GO obserwowanej na zdjęciu, wydruku, monitorze jest obiektyw (fizyka) i jego jakość.
Przy zamianie obrazu tworzonego przez obiektyw na zdjęcie, wydruk, lub obraz na monitorze następuje zmniejszenie ostrości.
Wielkość zmniejszenia ostrości do wynikowej, obserwowanej ostrości (a w konsekwencji na zmniejszenie, "psucie" obserwowanej GO) zależy od różnych czynników (powiększanie optyczne klatki filmu, rozdzielczość matrycy, zmiana rozdzielczości z rozdzielczości matrycy do rozdzielczości monitora/wydruku, ...)
jp
W pewnych sytuacjach o ostrości zdjęcia cyfrowego nie decyduje rozdzielczość obiektywu, ale rozdzielczość matrycy.
Jest to dobrze wytłumaczone w tym artykule autorstwa Jacka Kardasiewicza:
Czy lustrzanka cyfrowa może wyostrzyć na nieskończonoć?
Fakt, że obiektywy mają różne charakterystyki MTF, nie jest uwzględniany przez kalkulatory GO. Także oko ludzkie ma skłonność do interpretacji obrazu wg jego wewnętrznych proporcji ostrości, koloru i kontrastu. Oko uwzględnia to, że obraz z obiektywu mydlanego, czyli niezbyt wyraźny nawet w płaszczyźnie ostrości, ma proporcjonalnie do tego narastające rozmycie poza tą płaszczyzną i interpretuje GO w zasadzie tak samo, jak zdjęcie z obiektywu b. ostrego. Ocenia się całościowo zdjęcie pod kątem jego kontrastu i wrażenia ostrości w jej płaszczyźnie, a nie rozpatruje się zmiany GO w zależności od MTF obiektywu. Ponadto zdjęcie z mydlanego obiektywu daje się dość dobrze wyostrzać programowo, a jeżeli jeszcze dodatkowo zredukujemy skalę, w jakiej będzie drukowane lub wyświetlane, to wpływ MTF zostaje zniwelowany. Różnica sprowadzi się do użytecznej skali prezentacji zdjęcia.
Wszystkie zdjęcia powinno się oceniać pod względem ostrości i GO w widoku pełnoekranowym, który pełni funkcję symulacji wydruku do dowolnego formatu, ale oglądanego w proporcjonalnej do niego odległości dobrego widzenia. Standardową odległością jest przekątna obrazu. W przypadku pocztówki 10x15 cm jest to 18 cm, a ponieważ rozdzielczość monitora jest 4x mniejsza, od rozdzielczości wydruku, to zwykle siedzimy w odległości 75 cm od ekranu (na wyciągniętą rękę), albo używamy okularów, aby zachować ten dystans, i widzimy obraz tak, jak byśmy oglądali pocztówkową odbitkę z odległości 18 cm.
Widok 100% pikseli służy jedynie do wstępnego oszacowania wielkości użytecznej skali prezentacji lub wydruku, czyli badamy czytelność drobnych detali, a nie dywagujemy nad GO. Jak w widoku 100% mamy mydło, to próbkujemy mniejsze powiększenia do momentu, aż obraz na monitorze wyda nam się i ostry, i szczegółowy zarazem.
Obrazy ostre i szczegółowe w płaszczyźnie ostrości w widoku 100% są użyteczne do ekstrapolowania ich do większych, niż natywny format wydruku.
Odp: Głębokie rozważania nad głębią ostrości ;).
Warto się zapoznać z całością wiedzy zaprezentowanej na tej stronie internetowej
Jurek Plieth Photography - Technics
a szczególnie z tym:
Ostroć zdjęć w fotografii cyfrowej - mity i fakty
i z tym:
Głębia ostroci
Odp: Głębokie rozważania nad głębią ostrości ;).
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
Smartfony, kompakty itp. jak masz ustawioną ogniskową np. "100mm" to oznacza TYLKO .....
jp
Ale gdzie ja pisałem o jakiś smartfonach i kompaktach z ogniskową 100mm. Aż tyle nie wypiłem w tego Sylwestra, bo nijak nie ogarniam jak się ma Twoja odpowiedź do tego o co zapytałem ;)? Bez obrazy ale jeśli tak ma wyglądać merytoryczna rozmowa to się nie dziw że to raczej wzbudza żarty i ironię a nie dochodzenie do jakichś konstruktywnych wniosków.
Odp: Głębokie rozważania nad głębią ostrości ;).
Ale gdzie ja pisałem o jakiś smartfonach i kompaktach z ogniskową 100mm. Aż tyle nie wypiłem w tego Sylwestra
Ekwiwalent ogniskowych "stosuje się" do wszystkich urządzeń mających matrycą mniejszą fizycznie od matrycy FF. Do nich należy także Twoja kamera.
Chodzi o to, by gdy ustawi się na obiektywie np. "100mm" widzieć przez wizjer/na monitorku "tyle samo świata" we wszystkich urządzeniach.
Ale rzeczywista ogniskowa jest mniejsza (od w tym przypadku 100mm), tym mniejsza im mniejszy rozmiar fizyczny matrycy.
W instrukcjach obsługi, w specyfikacjach w necie można znaleźć jaki jest rzeczywisty zakres ogniskowych tych aparatów/kamer.
Natomiast w lustrzankach FF i APS-C gdy wstawisz obiektyw EF 100mm, to w obu przypadkach masz GO taką samą (jeśli przesłona i odległość takie same) bo są te same (fizyka) parametry ujęcia ale w konsekwencji mniejszej matrycy w APS-C obraz jest wykadrowany (ze środka obrazu FF)
Tak więc, gdy przystawiasz do oka lustrzankę FF z obiektywem 100mm i kompakt (kamerkę, ...) z nastawioną ogniskową 100mm to masz ten sam kąt widzenia ale różne GO bo są różne rzeczywiste ogniskowe.
jp
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
atsf
dzięki za linki
jp