w zasadzie to nie ogladam wielu testow, poza dpreview. i tam nijak nie wychodzi, zeby z tej dodatkowe stabilizacji wynikalo __pewne__ 2 dzialki wiecej. pisze "pewne", bo jako posiadacz statywu, mam gdzies zabawe w gadzet, ktory moze ale nie musi mi zapewnic nieporuszonego zdjecia :)
z tym, ze jako landszafciarz mam pewnie inna definicje akceptowalnej ostrosci zdjecia. i znacznie mniejszy ped do zabawy w IS-y, zwlaszcza majac statyw i na dodatek go uzywajac, nawet wtedy, gdy zdjecie "mogloby pojsc z lapy" :) wydaje mi sie, ze wielu piewcow IS-a/SR-a/VR-a/AS-a/SuperSteady Shota czy jak kto to nazywa, wyszloby lepiej na zaprzyjaznieniu sie ze statywem i przekonaniu, ze to narzedzie nie gryzie. owszem, wymaga troche wiecej pracy, ale wyrobienie w sobie nawyku uzywania statywu moze tylko pomoc :)
ostatnia kwestia: o ile dobrze pamietam, stabilizacja ma z definicji pomagac utrzymac ujecie a nie zastapic stabilne podparcie. i chyba nawet sp. Minolta kiedys ladnie napisala, ze AS nie pozwoli na osiagniecie wiecej, niz dobrze wycwiczona reka :)