Nie chce PEN`a. Chce się nauczyć robić ładne fotki lustrzanką. Nie lubię robić czegoś na skróty.
Wersja do druku
Nie chce PEN`a. Chce się nauczyć robić ładne fotki lustrzanką. Nie lubię robić czegoś na skróty.
A taki Wantuch robi zdjęcia PENem :)
massi, nie słuchaj go ;). Ja tej wypowiedzi nie znałem i jakoś się nauczyłem co to przysłona i cała reszta. tak jak pisał dinderi - kup sobie korpus z kitowym obiektywem i się ucz/baw. Sądzę że taki zestaw starczy w zupełności na start (sam tak zaczynałem z fotografią cyfrową). Do tego dobra książka o fotografii (spokojnie starczy ta z National Geographic, zajrzyj jeszcze np.tu.
jellyeater lekko przesadzasz. Jeśli massi chce się "rozwijać" to brawo dla niego.
A jak tak może niesprzętowo. Polecam zmienić w pierwszej kolejności porę fotografowania. Zmienią się kolorki, zmieni się kontrast (i to nie na większy), a jak do tego dołożyć jakiś względny statyw, to i zmienią się kadry. Sprzęt nie jest najważniejszym czynnikiem odpowiadającym za zdjęcia.
Temat wątku wprowadził mnie w zachwyt, a treść zawarta we środku rozśmieszyła mnie nie przeciętnie ;)
Wydaje mi się, że zakup obiektywu jak i aparatu powinien zostać przełożony na drugą pozycję. Na pierwszym miejscu powinny znaleźć się książki. Przeczytać, z 2-3 razy i przemyśleć, co takiego na myśli miał autor.
Jaki jest sens kupować tamrona ze stałym światłem, skoro autor będzie robił krajobrazy na przysłonie 2.8. Niech bawi się kitem, przy czym czytać, czytać i jeszcze raz czytać.Cytat:
odpuść kita i weź tamronka albo sigmę
Ten "mocno przeciętny" na pewno zobaczy autor wątku, skoro nie jest w stanie opanować wiedzy na temat przysłony czy czasu.
Potem "krzyk", że nie trafia z ostrością, a zdjęcia nawet krajobrazowe są nieostre lub rozmyte.
Najważniejszą sprawą nie jest sprzęt, on ma za zadanie wspierać fotografa w realizacji jego "fantazji". Podstawą jest wiedza, dzięki której uzyskujemy naprawdę świetne efekty. Nikt nie stanie się papparazii czy dzięki wykorzystaniu znakomitego sprzętu.
Ten, kto poruszył temat PEN'a ma rację. Lepiej mieć mniej PRO aparat, ale uczyć się panować nad kadrem niżeli mieć 100% pro i pluć sobie w twarz czemu kaczka jest nieostra.
Fiu! Fiu! Ty to się od razu PRO urodziłeś chyba :wink:
Tiaaa... chłopak chce kupić aparat, a Ty mu proponujesz... :roll:
No dobra, tylko jak tu książką robić zdjęcia???
Hmmm... albo nie czytasz uważnie, albo wyrywasz z kontekstu, bo tak Ci pasi,
gdyż...
Pominę już milczeniem fakt, że f/2,8 to nie tylko płytka GO...
Pozdrówka!
Cieszy mnie wasza radość, z chęcią usłyszę jeszcze tych "oh i ah -ów" na pw, ok ?
Cytat:
Tiaaa... chłopak chce kupić aparat, a Ty mu proponujesz... :roll:
No dobra, tylko jak tu książką robić zdjęcia???
Jesteś pewien, że moja umiejętność czytania ze zrozumieniem jest zaćmiona? Wytłuściłem byś dokładniej zobaczył ;)Cytat:
Hmmm... albo nie czytasz uważnie
Mam pytanie, jak by wyglądały Twoje zdjęcia gdybyś dopiero, co zaczynał? Swoje poprzednie zdanie poprę historią. Pożyczyłem koledze 50/1.8. Wiadomo chciał mieć dobre światło i rozmycia. Po imprezie na której, robił zdjęcia przyszedł oddać mi szkło i pokazać, co tam takiego zrobił. Po przejrzeniu tychże zdjęć okazało się bowiem, że większość robił kitem. Dlaczego, nie 50/1.8? Gdyż zdjęcia, które wykonywał tym szkłem były dla niego nieostre (czyt. ostrość ustawiała się na nosie). Na każdym zdjęciu wykonanym 50mm była ta sama przysłona, 1.8.Cytat:
Pominę już milczeniem fakt, że f/2,8 to nie tylko płytka GO...
Teraz mi wyjaśnij i wyjaśnij takiemu amatorowi, że mając jasne szkło musi je przymknąć by uzyskać ostry obrazek. Do krajobrazów liczy się szerokość, a nie jasność. Do ludzi można dokupić tę jasną 50mm, tylko jaki jest sens jej używania, skoro chłopak dopiero zaczyna? Niech zaprzyjaźni się z kitem, a potem dokupi coś porządnego.
Jestem zdania, co kolega @ksx, dokupić statyw, wężyk spustowy. Przeprosić się z kitem i wyruszyć gdzieś porobić zdjęcia. Lepszym rozwiązaniem jest kupić używanego kiciaka za te 100-200 złotych, a resztę odłożyć do skarbonki. Zrozumie, co znaczy manipulacja czasem, nabierze priorytetów, to zmieni i kupi coś lepszego. Nie będzie dusił każdego grosza byle by kupić starego tamrona z nie wiadomo jak dużym FF/BF.
Jeśli chodzi o książki, to owszem zdjęć nimi nie zrobi, ale za pomocą tych miękkich czy twardych okładek wyrobi sobie zdanie na temat fotografii portretowej, krajobrazowej czy innej wybranej.
Poza tym Panowie, mamy takie cuda jak 'prywatna wiadomość' zamiast wyładowywać złość publicznie postarajcie się pisać prywatne wiadomości ;)
Uważam, że KIT to podstawa, szczególnie stabilizowany. Ja uczyłem sie przez rok czy połtora zanim doszedłem do wprawy i poczułem czego potrzebuje.
Wcale się nie zdziwie jak za chwile ktoś zaproponuje: sprzedaj 600D i kup 50D albo od razu 5D MI a inny zaraz, eee 5D ma do **** AF, kup 7D... Nie no co Ty APSC? 1D III, będziesz zadowolony... Do tego stałki 1.4 (ciemniejsze to nie obiektywy), koniecznie L bo pozostałymi nie zrobisz ostrego zdjęcia...
Koledze brakuje elementarnej wiedzy więc niech się najpierw nauczy podstaw. Tamron czy Sigma niesie za soba ryzyko kupna nieostrej sztuki, a kolega nawet nie będzie wiedział jak to sprawdzić... i co wtedy? ... aparaty Canona robia nieostre zdjęcia.. :D
Ja zaczynałem kiedyś (z 15 czy 18 lat temu :D ) na Zenicie 12xp.. potem długo długo nic i kompakty, którymi uczyłem się poznawac tryby manualne (najwięcej frajdy miałem z Minolta Z3)
Zastanawiam się czy faktycznie nie lepiej aby kolega kupił PENa albo innego NEXa, nauczył sie, dodatkowo poczytał madre ksiażki Scota Kelbiego czy Briana Petersona a dopiero wtedy wybrał odpowiednia ścieżke.. Na skróty sie nie da...
Lustrzanka to zaawansowane urzadzenie i nie da się na dłuższa metę na 'Zielonym' kwadraciku jechać...
Tez właśnie sobie pomyślałem dlaczego nie 35 F 1.4. Przecież zoom to i tak tylko zoom. Od biedy może 16-35 F 2.8? Myślicie, że starczy na początek zamiast KIT'a? Człowiek nie wie czym jest przysłona, dziwi się, że ma niezadowalające go kolory, a Wy mu proponujecie manualne szkła. Heh. Trochę się pośpieszyliście.Cytat:
Do tego stałki 1.4 (ciemniejsze to nie obiektywy), koniecznie L bo pozostałymi nie zrobisz ostrego zdjęcia...
massi -> chęć i praca uczynią Cię fotografem. No i talent, który albo masz, albo nie. Aparat ma tu znaczenie drugorzędne. Chociaż wiadomo, że im lepszy tym fajniej. :P Ale najpierw trzeba się na tym trochę poznać by docenić to lepsze.
Skoro Ty dałeś radę nauczyć się "fotografii" na zenicie (ja zresztą też), to
i massi da radę. Nie sądzę że XXXD lub XXXXD jest mniej odpowiedni dla nauki niż PEN.
Proszę was zaawansowani koledzy (bez wskazywania osobowo), nie róbcie
z początkujących fotoamatorów jełopów.
Autor pytania mógłby się jeszcze zapoznać ze stroną: http://www.fotoporadnik.pl/
RAW nie ma kolorów.Widzisz tylko mały podglądowy pliczek jpeg załączany do niego.
RAW to materiał wyjściowy do otrzymania zdjęcia w takim czy innym formacie.Informacje z matrycy.Nie jest formatem jak TIFF,JPEG,NEF,DNG czy inne.
Cytat:
akurat NEF to chyba też raw. DNG zresztą też.
W poście #3 zdanie " Nie jest formatem jak TIFF,JPEG,NEF,DNG czy inne" winno brzmieć: "RAW nie jest formatem jak TIFF JPEG.
NEF.DNG nie są formatami tylko zapisami z matrycy w różnych systemach foto.
RAWami nie są.
To tak jak się pisze a nie czyta potem :oops::oops:
Ja proponuję jakiekolwiek body i podstawowy obiektyw 18-55. Jeśli autor wątku ma 600D, to to naprawdę świetne body z bardzo dużym potencjałem.
Jest kilka "szkół" fotografowania, osobiście polecam książki Ansela Adamsa. Dosyć suche i techniczne, ale pomimo tego, że były wydane dawno temu, nie ma na rynku bardziej aktualnych podręczników. Facet wniósł bardzo dużo do fotografii jako dziedziny nauki/sztuki, zarówno jako "jajogłowy", jak i artysta.
Z nieco bardziej "przystępnych" warta uwagi jest seria książek "fotografia cyfrowa", autorstwa głównie Michaela Freemana. MZ najprzydatniejsze tytuły to "Idealna ekspozycja", "kolor", "światło i oświetlenie", czy "zdjęcia nocne i przy słabym oświetleniu". Kupiłem je wiedząc już co nieco o fotografii i dały mi dużo dobrego, w zasadzie to żałowałem, że wcześniej ich nie kupiłem, bo zamiast paru książek wolałem kupić obiektyw typu 50 f/1,8 czy "statyw" :-)
Jeśli massi ma zamiar się uczyć fotografii, radziłbym raczej zacząć od panowania nad światłem, doborem tematów, ekspozycją, panowaniem nad kolorem czy kadrem. To chyba bardziej istotne od Tamrona 17-50, Canona 50 f/1,8, czy nawet L-ek, a do tego możliwe przy wykorzystaniu w zasadzie czegokolwiek ze spustem migawki :-)
Sam zaczynałem od 400D + 18-55 (tego mniej ostrego), 50 f/1,8 i lampy błyskowej. 50 f/1,8 zacząłem świadomie używać po roku, lampę opanowałem jako tako po dwóch. Z perspektywy, dużo lepszą inwestycją dla mnie byłoby te kilka książek, chociaż wtedy wolałem teleobiektyw z paskiem :)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Chwileczkę, bo już sam nie łapię. Po mojemu, RAW to ogólne pojęcie na surowy materiał wypluwany przez aparat. Taki cyfrowy negatyw jako pojęcie ogólne.
CR2, NEF, RAF, SRW, DNG, etc. to tylko formaty plików "raw" wypluwane przez odpowiednio Canona, Nikona, Fuji, Samsunga i Leicę. Tiffy kiedyś robiły za ten format, bodajże w 1Ds mark I, i paru innych "antykach". ;-)
TIFF to format.Czyli plik obrobiony przez procesor wg.określonego algorytmu.Podobnie jak JPEG.Cytat:
CR2, NEF, RAF, SRW, DNG, etc. to tylko formaty plików "raw" wypluwane przez odpowiednio Canona, Nikona, Fuji, Samsunga i Leicę. Tiffy kiedyś robiły za ten format, bodajże w 1Ds mark I, i paru innych "antykach".
Pozostałe to zapisy danych z matrycy "wzięte" przed procesorem .
Acz zbliżone to NEF jest NEFEM,RAW RAWem itd.Nie są identyczne.
RAW jest stosowany w Canon.
Poszczególne firmy mają swoje .
a nie przypadkiem raw to nie ogólna nazwa? canon ma .cr2 nikon .nef itd..?
Jejku.Ja wyjaśniłem że RAW nie zawiera kolorów.A robi się OT.na tle semantyki leksykalnej.RAW jest nazwą ogólńą.
Pisałem:I tak:Cytat:
Poszczególne firmy mają swoje .
Adobe .dng
Casio .bay .raw
Canon .crw .cr2
Epson .erf
Fuji .raf
Hasselblad .3fr
Imacon .fff
Kodak .dcs .dcr .drf .k25 .kdc .tif
Leaf .mos
Leica .dng .raw
Logitech .pxn
Mamiya .mef
Minolta .mrw
Nikon .nef .nrw
Olympus .orf
Panasonic .raw .rw2
Pentax .ptx .pef .dng
Phase One .cap .tif .iiq .eip
Rawzor .rwz
Red .r3d
Ricoh .dng
Samsung .dng
Sigma .x3f
Sony .arw .srf .sr2
no to nie wprowadzajmy ludzi w błąd RAW - nazwa ogólna, cr2 nef i inne to rozszerzenia stosowane przez różnych producentówCytat:
RAW jest stosowany w Canon.
Długo nie było mnie na forum. Bardzo dużo postów się uzbierało :) Jestem zdecydowany raczej na canon 600d plus kit 18 - 55 is II. W wczoraj miałem zamawiać tego canona 600d ale kuzynka zrobiła mi wodę z mózgu. Powiedziała żebym zamiast 600d wziął 550d bo to i tak to samo tylko że nie ma obracanego ekraniku a jest tańszy o 400zł na allegro.
Czy to prawda? Że te dwie lustrzanki są identyczne i różnią się tylko tym ekranikiem ?
Zmień kuzynkę na... lepszy model
A tak na serio - chociażby tylko dla obracanego LCD... IMHO warto.
Wierz mi, że jeszcze nie raz będziesz dziękował, że go masz.
Ewentualnie będziesz przeklinał kuzynkę, że dałeś się namówić na 550D ;)
Decyzja należy do Ciebie...
Co do formatu RAW:
- wersja PL - http://pl.wikipedia.org/wiki/RAW
- troszkę bogatsza wersja EN - http://en.wikipedia.org/wiki/Raw_image_format
Pozdrówka!
Natomiast tym, którym jasne stałe światło kojarzy się wyłącznie z GO przypomnę jeszcze tylko,
że im jaśniej w obiektywie, tym łatwięjszą pracę ma układ AF w aparacie,
szczególnie w trudnych warunkach oświetleniowych ;)
A w niektórych puszkach od wartości f/2,8 aktywuje się podwójnie czuły centralny punkt AF.
Układ AF korzysta z tego, nawet wtedy jeśli użytkownik ustawi przysłonę f/32.
I JA głównie z tego powodu stawiam na, jak i polecam wszystkim jasne szkła.
Pozdrówka!