nigdzie go nie ma, temat przerabiam od 3 tygodni, i raczej poki co nie bedzie
jedyne miejesce gdzie nie sprawdzalem fizycznie to sieciowki ala fotojoker czy media markt czy euro, ale watipe by tam tez bylo
poluj na uzywke
Wersja do druku
nigdzie go nie ma, temat przerabiam od 3 tygodni, i raczej poki co nie bedzie
jedyne miejesce gdzie nie sprawdzalem fizycznie to sieciowki ala fotojoker czy media markt czy euro, ale watipe by tam tez bylo
poluj na uzywke
Na ceneo widziałem ...
a ja wlasnie z odwrotnej strony troche - kupilem 35L pod FF a jak podpinalem go do 40D to zachcialo mi sie ogniskowej 50 do FF ;)
tak wiec 35-tka pchnela mnie do zakupu 50.
a swoja droga to potwierdze wiekszosc recenzji 35L od 1.4 ostrzy super.
kawal byka z tego lensa :]
Jeśli chodzi o opłacalność, to 35L nie jest najlepszym wyborem do Cropa z uwagi na wysoką cenę, ale jeśli jest w naprawdę okazyjnej cenie to myślę, że można śmiało kupić.
Nie ma się co rozwodzić nad tym co lepsze – sigma, C35L czy C28. Wiadomo że L-ka. Pytanie tylko czy faktycznie potrzebujesz takiego szkła.
Gdybym nie miał w perspektywie roku zakupić FF to kupiłbym tą L-kę w okazyjnej cenie, nacieszył się nią przez wakacje a potem sprzedał z zyskiem i kupił C28 ;-) (tzn. to byłoby wg mnie rozsądne, ale pewnie żal byłoby mi się z nim rozstać) , no chyba, że większość zdjęć robisz na F1.4 – 1.6.
Ja poluje na 35L, a 28 zostawie jako back up. Zal sprzedawac tak zacne szkielko - 1500 zl teraz kosztuje, a jest fenomenalne!
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Uwazam, ze 1.8 uzywalne :)
http://www.michalandrzejewski.com.pl...t/IMG_0438.jpg
http://www.michalandrzejewski.com.pl...t/IMG_0557.jpg
Opłacalność nie znaczy cena.:twisted:
Moim zdaniem np. 5d+28 1.8 da więcej funu niż crop i 35L. Dlatego 35L "opłaca" się kupić do Cropa pod warunkiem, że planuje się przejść w najbliższym czasie na FF. Inaczej wg mnie wydawanie sporej kwoty na to szkło do cropa w wielu przypadkach może być nieuzasadnione. Bilans korzyści nie idzie w parze z ceną.
Jeśli używa się tego sprzętu amatorsko od czasu do czasu to śmiem twierdzić, że 35L to nieuzasadniony zakup. Oczywiście co innego bym mówił gdybym już miał 35L :mrgreen: A tak na poważnie - to można znaleźć masę argumentów za jak i przeciw. Decyzję trzeba podjąć samodzielnie
Miłego weekendu
No widzisz, znów ten sam błąd myślowy popełniasz. Są ludzie (i ja się do nich zaliczam), którzy preferują kąt widzenia circa about 45 stopni.
Mam odpowiednik 35 mm na długim końcu EF-s 10-22 i odpowiednik standardu w postaci EF 35/2. Zgadnij którego chętniej używam i to nie tylko ze względu na światło?
Chętnie przygarnąłbym jaśniejszą i lepszą optycznie wersję. Powstrzymuje mnie przed tym tylko wizja spakowanych walizek przed drzwiami do mieszkania :mrgreen:
I tu się nie zgodzę całkowicie :grin:.
Jak amatorsko to nie ma kwestii opłacalności - jak coś nas cieszy, bawi to się kupuje jeśli mam tylko niezbędne środki. To zawodowiec musi patrzeć czy mu się to opłaca, zwróci i szukać uzasadnienia itd. Ja znam kompletnych amatorów którzy nigdy nie wzięli złotówki za zdjęcia, a sprzęt mają za równowartość drogiego samochodu - bo tak, bo lubią.
Z tego powodu uważam, że jak kogoś cieszy taki zakup i ma jeszcze możliwość kupienia takiego 35L w dobrej cenie to niech się nie zastanawia tylko bierze :cool:.
I tu się z Kolekcjonerem zgodzę w 100% :D
Troszkę kolego się zagalopowałeś. To, że mam inne zdanie niż Ty nie znaczy, że jest to błąd myślowy.
Jeśli preferujesz kąt widzenia 45 stopni to polecam obiektyw 28mm na cropie :) 35tka ma trochę węższy o ile się nie mylę...no ale to detal. Jeśli nie mam racji to przepraszam.
Jeśli się chce jakiś obiektyw kupić to zawsze znajdzie się powód.
Oczywiście 35tka potrafi dać na pewno sporo radości. Wiele rzeczy potrafi ucieszyć przez sam fakt ich posiadania. Wybaczcie, ale jestem właśnie na etapie kiedy rozumie się, że lepszy sprzęt już wiele nie pomoże i trzeba skupić się na technice i podnoszeniu skilla.
Kolekcjoner - masz rację. Amatorsko, ma wiele znaczeń. Lepszym określeniem byłoby raczej "okazjonalnie".
Uważam, że 35L jest zdecydowanie lepsza od 28ki, ale jej lepszość nie jest warta 4tys zł różnicy. Niewiele osób jest w stanie tą "lepszość" wykorzystać w praktyce. Szczególnie na cropie.
Oczywiście, że indywidualna. To, że jak tak uważam to nie znaczy, że ktoś inny musi :)
To co piszę to moja subiektywna opinia, celowo odmienna aby spojrzeć na temat z innej strony.
Co do cropa ma on moim zdaniem sporo do rzeczy, bo IMHO różnica między 35L i 28 na FF a ta sama na cropie jest bardziej odczuwalna (pomijając większą różnicę w kącie widzenia obiektywu).
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Miało być "ja tak uważam" a nie "jak ..". Chyba pora iść spać jednak
Nikoniarze nie narzekają na ich tanią ogniskową 35 na cropie...Wiadomo nie ta półka cenowa,ale użyteczność ogromna.Poza tym trzeba mieć jakiś powód by później na pełną klatkę odkładać :mrgreen:
24L mkII na cropa ma duzoooo wiekszy sens.
Zagalopowałem się widocznie dlatego, że pisałeś o 28/1.8 na 5D, co ewidentnie wskazuje że preferujesz po prostu szerszy kąt widzenia.
Ja wolę jednak trochę węższy, przez niektórych opisywany jako "nijaki".
Rozważałem też 28/1.8, ale ten obiektyw z pewnych względów przez długi czas miał mocno zawyżoną cenę (nawet do 40% wyższą niż podobnej klasy 85/1.8).
Ano ma, ale mnie to pasuje.Cytat:
35tka ma trochę węższy o ile się nie mylę...no ale to detal. Jeśli nie mam racji to przepraszam.
Ma dokładnie taki sam sens, tylko dla innych ludzi.
ale tak nie bzyczy :mrgreen:
Używałem wcześniej Sigmę 30 1.4 do 50d, teraz mam 35L i zdarza mi się uzywać tego zestawu. Podstawowy atut to fakt, że dostajemy szkło celne i niezawodne. Dawniej mówiłem, że nie warto dopłacać, teraz uważam że jak kogoś stać to warto. 35L to klasa szkło.
Szkoda tylko, że nie należy także do ostrych. Co z tego, że jest pod FF skoro i tak ludzie dochodzą do wniosku, że 35L lepiej już na FF kupić:roll:
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Z resztą nikon przynajmniej dba o użytkowników cropa, a canon koncentruje się tylko na FF:(
To czy się opłaca, czy nie, to już sobie autor wątku musi rozstrzygnąć, zaglądając sobie do portfela. Problemem tego forum jest przeświadczenie, że nie da się robić zdjęć nie mając FF. Otóż da się.
A 35L? To znakomite szkło zarówno na FF, jak i na cropie, po prostu w obu przypadkach inne. To, czy ktoś umie jego zalety wykorzystać, to już inna bajka.
Pie..., marketing:-?
Szczęściaż ;) ja niestety chyba zostanę przy cropie i zakupię później 7d. Teraz póki, co nie widzi mi się kupno 5d - w szczególności w takim stanie jak się pojawia na allegro - "body ma 3 lata przebieg 50.000, kilka rys(!); cena 4300"
Poza tym, nie rozumiem faktu jak Canon reaguje na 35L, a raczej jego dostawę:
-"Proszę Pana, sprzęt niedługo pojawi się na półkach sklepowych, nie ma się czym przejmować mieliśmy chwilowe problemy, ale jest w porządku. Nastąpi to w przeciągu tygodnia.
Miłego, dnia do widzenia".
Szkoda, że tę śpiewkę usłyszał znajomy już na początku Grudnia ubiegłego, roku.:sad:
No właśnie się zdecydowałem na 24, ale nie mk2 :)
o wiele szerzej w porównaniu z 35, a plastyką mu nie ustępuje. Dzisiaj po przetestowaniu chodziłem jak zaczarowany i obawiam się że już czego innego jak z Lką na obudowie nie kupie (no, chyba że są jakieś nie Lki rysujące równie pięknie). Piękne kolory, plastyka, ostrość. Wszystko miodzio poza ceną. Aż się boję że nie wytrzymam tego miesiąca i chcąc szybciej mieć te szkło szprzedam 70-300.
Ogniskowa 24L mi również wiele bardziej by odpowiadała na cropie,ale chyba tylko 35L wchodzi w grę w przypadku założyciela wątku,gdyż taki miał okazję tanio zakupić . Swoją drogą może już go posiada? Może jakieś wrażenia :) ?
Jako założyciel tego wątku pozwolę sobie zapytać w nim o jedną rzecz. Jak pisałem wyżej zdecydowałem się na 24L, i teraz pytanko.
Znalazłem na allegro 24 z jakąś rysą na przedniej soczewce, facet podesłał mi zdjęcia na maksymalnie przymkniętej przesłonie i nic nie widać na zdjęciach. Mogę go mieć za 3500zł więc cena jest dość okazyjna, jednak boję się trochę że facet chce mi to szkło wcisnąć bo na allegro stało za 3700 lub 3800, a teraz bez zająknięcia zgodził się na 3500.
Aha. Szkło nie posiada opakowania i osłony przeciwsłonecznej.
Link do akucji: http://allegro.pl/show_item.php?item=1556047752
Warto, czy może lepiej dołożyc 500zł i mieć szkło bez rys i z kompletnym wyposażeniem?
Po pierwsze - szklo bez dokumentow zawsze trudniej sprzedac a jesli juz osoba sprzedajaca jest godna zaufania, to i tak bedziesz musial puscic taniej.
Co do rysy zas, to zadzwon do serwisu i zapytaj sie ile kosztuje wymiana tej soczewki i bedziesz juz wiedzial, czy takie opuszczenie ceny jest ok ;-)
Nie podają, bo jesli wyślesz sprzęt do diagnozy, jest większa szansa, że po wycenie będą naprawiać. Gdyby napisali, ze 1000 PLN, 90% pewności, że szkło do nich nie trafi.
Kiedyś Pank opisywał, jak uszkodził tylną soczewkę i bagnet w 85L. Naprawa kosztowała go 1000 PLN. Nawet, jeśli wymiana przedniej soczewki w 24L będzie tańsza, to nie liczyłbym na wiele.
a raczej będzie droższa z przyczyny że jest spoooro większa
Po co naprawiac skoro na fotach tego nie widac?
raczej chodzi o uczciwą wycenę, np cena nowego minus 20% za to że używane minus koszty naprawy = uczciwa cena.
I co z ta cena? Oplaca sie czy nie oplaca?
Jade go dzisiaj pomacac.
Noobek miał racje, hieny są wszędzie. Ja na szczęście sobie go odpuściłem bo doszedłem do wniosku że nie warto.
Za 3600 kiedyś na allegro stała pierwsza wersja z całym zestawem i jeszcze miesiącem gwarancji konsumenckiej. Za 3500 sztuki bez choćby osłony, w dodatku z rysą ( nawet mimo to, że jej wpływ na obraz jest mały lub żaden ) to raczej bym nie wziął.