zdecydowanie 60D
Wersja do druku
5d albo 5d2 :) Na dluzsza mete sie oplaca :)
Jeżeli sprzęt do fotografii ślubnej to oczywiście FF, nie inaczej :)
60D przereklamowany , taki sobie i za drogo :(
Wcale nie jest drogi ;) Ciut drozzszy od 50d, znowu 7d duzo drozsze, a spojrzmy jaka cene trzyma Nikon D90 :). Lepiej juz myslec o D300 jesli komus Nikon odpowiada.
60d fajny sprzet, ale warto poczekac troche czasu az cena spadnie - z kolei VAT idzie w gore to ciezko bedzie...
no i znowu się zaczyna... tylko 5D... tylko FF... "początki" fotografii ślubnej nie wymagają wydawania 11000zł na pierwszy zestaw do tych zastosowań... mówię tu o FF + przyzwoite szkło + ewentualna lampa..
bo? udzielając jakiejś wypowiedzi pasowałoby uzasadnić, coś przytoczyć itp.
wymieniając 550D na 60D co zyskasz? praktycznie ni mniej nie więcej tyle samo co na 40, czy 50D; no plus ruchomy LCD i filmy..
wymieniając na 7D co zyskasz? szybki AF, również filmy, solidną puszkę...
oba body generują RAW, który w przypadku fotografii ślubnej jest raczej nie do pominięcia, co za tym idzie nawet i różnica w szumach w wielu przypadkach jest do pominięcia, bo obróbka pozwala na wiele, chociaż wiele nie wybacza...
dlaczego FF? bo zyskasz dobre body z AF na poziomie do tych zastosowań, ładny obrazek - współpraca z jasnymi szkłami na FF to miód na oczy, chociażby GO, plastyka etc. ale czy musisz kupować FF? NIE!! dlaczego, bo początki startów w F1 nie wymagały od Roberta posiadania bolidu...
zatem, czy tak na prawdę jest sens wymieniać do tych zastosowań 550D na coś pokroju kropa z nieco wyższej półki...? TAK, ale tylko dla funkcjonalności, ruchomego LCD (60D), bdb AF (40-60D i 7D), posiadania czegoś nowszego (60D) i solidnego (50D, 7D).
nie proponuję wymiany na 50D, bo to taki mini-kroczek, ale zawsze jest to jakiś ruch ku funkcjonalności, dobrym obrazkom i porządnemu body.
kupno 7D - dość wysoki koszt w porównaniu do 60D, ale bardziej bym się skłaniał ku niemu, bo jest na prawdę dobrym body, a lament nad szumami to przesada - uważam za dość przyzwoite i użyteczne ISO 1600.. w cenie jednak 7D masz 50D+17-55 - jednak...
jak dobrze poszukasz to dopadniesz jeszcze 50-kę, którą wolałbym zamiast ruchomego LCD w 60-ce... i tak koło się zamyka... wyjściem z niego jest kupno 5D, ale, to już jak finanse i podejście pozwala..
.
A ja proponuję każdemu tak na początek zrobić zdjęcie na ISO 1600 czy 3200 ale tak żeby było dobrze naświetlone i zrobić z niego odbitkę 10x15 i ocenić szum o ile w ogóle ten szum uda się dostrzec. To tyle w kwestii szumów.
Chciałbym podważyć Twoją wypowiedź, z której ktoś mógłby odczytać, że konstrukcja 60D jest niesolidna. To że coś jest wykonane z tworzywa a nie metalu nie oznacza że jest liche.
No i 60D jest zgrabniejsze od 50D, a od 7D to już w ogóle :roll: (dla niektórych to jest wielka zaleta i liczone in plus)
Pozdrawiam.
nie bardzo wiesz chyba co mam na myśli... nie krytykuję wyboru 5D, bo sam takiego dokonałem i używam na ślubach tego body... krytykuję tylko powszechnie panujące tu podejście, że tylko FF się do tego nadaje... może po prostu nie zrozumiałeś kontekstu...
swoją drogą wolę moją metalową E51 niż mojego SE D750i - chociaż po obu przejechałem już samochodem - metal to metal... ;)
o zgrabności się nie wypowiem, bo dla mnie akurat 50D + grip ma odpowiednią wagę i czuję co mam w łapkach.. 60-ka po prostu mi nie leży w łapce, ale to nie jest akurat element mojej oceny body, więc o tym nie dyskutuję..
.
.
Jeśli bajery pasują Ci w obu, parametry także, to najprościej wziąć do łapy jeden potem drugi i zobaczyć który lepiej leży w łapie. Dla mnie większe body to zaleta, ale dla Ciebie nie musi.
Dzieki za wypowiedz fotopawkas jednak to o tym Kubicy dalo do myslenia. Chociaz zapewne 7d z jego szybkim AF sprawdzi sie w niektorych sytuacjach np podczas tanca na weselu ( tak mysle ). a FF i cos 5d idzie zmienic gdy juz bedzie sie cos zarabiac... wiadomo FF to FF... chociaz bilbordow sie z zdjec weselnych nie robi
bilbordów nie, ale iso w ff jest nieporównywalne do tego z 7d
IMHO 50D jest pod kilkoma istotnymi względami lepsze od 60D - przede wszystkim mikroregulacja AF - szczególnie ważne, jeżeli ktoś ma lub chce nabyć szkła inne, niż od Canona. Dalej tylko jedna nastawa własna, oraz MZ słabsza ergonomia. Akurat te sprawy są, przynajmniej dla mojego rodzaju fotografii, istotne.
IMHO gorszy, bo 60D jest lepszy w szumach na wysokich ISO i ma gibany LCD.
Tys prowda... ;)
IMHO ani lepszy, ani gorszy
Jest inny, bo... to nie jest następca 50D.
Reszta na ten temat TUTAJ.
Pozdrówka!
@dziobolek
ale nie sądzisz że różnica w szumach w rzeczywistym użytkowaniu między 50D a
60D będzie mniejsza niż ta widoczna na tablicach testowych?
Inna sprawa, że to jest ta sama matryca (w 60D) co w 7D o ile się nie mylę to też coś znaczy :)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
pomijam już fakt że C chciał z tego co piszą uporządkować swoją linię produktów dlatego zdegradowali serię XXD za to Nikon znowu wypuścił 'prawie następcę' D90 czyli D7000 i jest znacznie lepszy niż poprzednik - zatem znów patchwork w modelach obu producentów :)
I nie sądzę też by ten gibany LCD był taki super i często używany, przy makro jeszcze ok., ale strzelanie nad głowami tłumu to już tak średnio, gdyby to rozwiązanie było takie super stosowano by to też w innych seriach (innych mam na myśli wyższych)
Wolę fotki z "prania" w trudnych warunkach, niż tablice testowe które z reguły są dobrze oświetlone.
Kolosalnych różnic nie ma, ale IMHO postęp jest.
Trzeba też pamiętać o różnicy w rozdzielczości matryc porównując je razem.
Szum w 60D jest mniej widoczny i jakiś taki... :roll: przyjemniejszy.
- artykuł Canon EOS 60D - opinia Sławomira Ryboka
- sample 50D
- sample 60D
Pozdrówka!
Sample, różnice i tak dla zwykłego pstrykacza są kosmetyczne, najlepiej jak juz będzie 60-ka, to pójść do sklepu, zmacać obydwa, przestrzelić i kupić ten, który "lepiej przemówi".
noi dolacze do rzeszy zastanawiajacych sie, a moze wyjdzie wersja 7d z uchylnym lcd ?
Nad czym tu się zastanawiać 7D to zupełnie inna liga niż plastikowe 60D. Nie ma porównania, bo 7D stoi tak dwie klasy wyżej na górnej półce :)
nie wiem czy mam racje, ale wydaje mi sie, że 7d nie ma tak jak 50 czy 60d trybów "półautomatycznych" czy ja to się tam zwie... posiada tylko tyrby pracy twórczej, co dla kogoś kto na pocztek chce sobie zafundować od razu 7d może okazać się niezłą porażką, bo żeby zrobić jakiekolwiek zdjęcie i żeby on jakoś wyglądało to trzeba sobie trochę poczytać i się pouczyć co i jak. z 7d nie maże pstryk i już. choćby ta cecha statuuje ten model na półce znacznie wyżej niż 60d. poprawcie mnie jeśli nie mam racji.
O trybach "obrazkowych" trzeba jak najszybciej zapomnieć bez względu na aparat. Nie słyszałem, żeby komuś zdjęcia się od ich używania poprawiły - już prędzej od "szczęśliwego trafu" w Picasie.
hmmm... w moim mniemaniu i dla mnie wlasnie jest nad czym sie zastanawiac, chce przesiasc sie z wysluzonego 400D albo na 60 albo na 7 tylko czy tak duza roznica w cenie w stosunku do mojego amatorskiego podejscia i zabawy z fotografia jest adekwatna do wydatku. Co do trybow obrazkowych to juz przy eosie 30/33 o nich zapomnialem :)
Sercem body jest matryca, a ta jest w obu taka sama lub bardzo zbliżona, 60D to plastik i do 40/50D się w budowie nie umywa, ale tragedii nie ma, za to cenowo różnica jest znaczna do 7D.
tryby w lustrach generalnie nie wiem po co są, sam użyłem tylko kilka razy zielonego żeby sprawdzić jak bardzo odbiega od moich ustawień reszty nie dotykałem, a jestem amatorem.
No ale jak ktoś ma więcej kasy niż rozumu to prosze...
Skoro nowa 5-ka ma dostać (wg. plotek, oczywiście), to jest również szansa dla 7-ki.
No chyba że nowa 5-ka dostanie jeszcze AF z 7-ki i 8kl/s, to wtedy zastąpi 7-kę
i na półkach znów nastąpią roszady ;)
Gdzieś mi się nawet objawiła plotka, że również do jedynek się przymierzają z gibanym LCD.
Ale to tylko plotki 8-) ;-)
Pozdrówka!
Witam serdecznie wszystkich forumowiczów. Właśnie na dniach planuję zmienić swój aparacik na 7d albo 60d. Gdybyście wybierali dla siebie, to który byście wzięli i dlaczego ? bo ja jestem w impasie, tutaj wady takie a tam inne :/
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
5d mk3 jeśli już pytasz ;) Z tych to bardziej podchodzi mi 7d. Jednak mam mieszane uczucia gdyż jest to nadal crop i do zastosowań sportowych jest niesamowity. 60d jest plastikową wydmuszką filmami i obracanym lcd. Szczerze jeżeli nie wykorzystujesz i widać, że nie będziesz wykorzystywał potencjału aparatu, to po co przepłacać.
7d jest o klasę wyżej, ale nie znaczy to że 60d jest do .....
Reasumując możliwości obu trzeba przejrzeć na oczy czy aby na pewno jest nam to potrzebne. W dodatku tak jak kolega powyżej napisał: w oprócz trybów: S.P.A.M oraz C1-C3 nie uraczymy się trybem krajobrazu czy portretu. Najczęściej większość zaczyna właśnie od tego.
To akurat nigdy się nie zmieni, zawsze doświadczysz tam tego, a tego tu niet ;)Cytat:
tutaj wady takie a tam inne :/
Mam 7D, macałem 60D w sklepie i różnica jest kolosalna jeżeli chodzi o wrażenie solidności wykonania.
Co do jakości obrazka, w chałupniczy sposób porównywałem 7d z 450d i różnica była zaskakująco niewielka, więc między 60d a 7d różnic dopatrzą się tylko oglądający pod lupą na 200%. Jeżeli zależy komuś na solidności i szybkości - 7D; jesli nie, to podejrzewam, że 60d z odpowiednią szklarnią zrobi właściwie taką samą robotę
Każdemu wedle potrzeb.
O ile dobrze pamiętam, to jest nieduża różnica w jakości obrazka (głównie szumy)
na wysokich ISO, na korzyść dla 60D. Ma bardziej użyteczne wyższe zakresy.
Jako że dla mnie to jest ważne, więc na to zwracam uwagę.
Poza tym, to czekam, aż do 7D dołożą odchylany LCD - dla mnie bardzo użyteczny bajer.
Ale na 60D z tego powodu się nie przesiądę - zbyt słaby tryb seryjny.
Pozdrówka!
60D nie ma kalibracji w body. Odpada :)
7D nie ma ręcznego ustawiania poziomów nagrywania dźwięku. Odpada :-)
ani odchylanego LCD. Odpada :wink:
5D2 też zresztą tego nie ma.
więc siedzę sobie i czekam na 7D2 albo 5D3 :lol:
Ano mam :twisted: i kupiłem EOS 50D własnie m.in. dla tego ficzera,
ale (puk, puk w niemalowane... ) jeszcze nie miałem potrzeby,aby z tego skorzystać.
A przypinałem różniste szkiełka - nie tylko swoje,
i kompletnie żadnych problemów FF/BF nie odnotowałem.
No niestety nie. Dla Canona oficjalnym następcą EOS 50D jest... :shock: EOS 60D :roll:
co oficjanie i uroczyście ogłosili na którejś konferencji prasowej.
Pozdrówka!
I co??? wtedy przestawiasz kalibrację, by ostrzył w punkt???
A potem wracasz, do poprzednich ustawień???
Gdyż, albowiem, ponieważ lubię focić przy świetle zastanym,
to w różnych warunkach focę, włącznie z bardzo słabym oświetleniem,
jak również przy różnym oświetleniu sztucznym (z żarowym włącznie),
i nie spotkałem się z takowym zachowaniem AF.
Jak również jest to pierwsza tego typu opinia zasłyszana...
Może pomyliłeś z nowym Pentaxem K-5 - ta puszka ma właśnie taką wadę,
że przy słabym i sztucznym oświetleniu AF głupieje i wychodzi FF/BF. ;-)
Pozdrówka!
To zupełnie normalne zjawisko, które potwierdza także serwis. W różnych warunkach obiektyw może ostrzyć w różnych punktach.
Bo niby po co dają kalibrację w body? Przecież nie po to żeby sobie kalibrować nieskalibrowany obiektyw - w większości przypadków to i tak nie pomaga.
no dobra ale 60d ma jeszcze gesciej spakowane pixele plus gorsza pbudowe i jest mniejszy co mnie przeszkadza bo lapki mam jak chlop malorolny a do tego juz teraz jest mi dziwnie focac z 70-200 a co dopiero z czyms mniejszym... wiem po co jest histogram ale wiem tez ze dopoki marketing bedzie miec wiecej niz powinien to czeka nas jeszcze wieksze upakowanie.
tak czy inaczej ciesze soe z mojej 50:) daje rade;)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
wybaczcie literowki pisze z telefonu:/
Kurde a ja głupi myślałem, że aparat to się kupuje po to żeby nim robić zdjęcia a nie z nim dobrze wyglądać :)
ja focę głównie sporty ekstremalne typu deskorolka, rolki agresywne i bmx. Więc właśnie głównym problemem jest dla mnie to, że to 5 kl/s nie poradzi sobie z serią. Ale z drugiej strony jeśli mam dopłacać połowę za dodatkowe 3kl to nie wiem czy jest to warte 1500 zł. Chyba lepszym interesem wydaje mi się nabyć 60D i jakieś szkiełko, ale dalej nie jestem przekonany do tego aparatu, bo "nie przemówił do mnie" :D Nie, kamerowanie może włączę z 3 razy z tego pewnie 2 razy przypadkiem :D