Dodając do tego użyteczną przysłonę od f8 można zapomnieć o zdjęciach w pomieszczeniach bez zewnętrznej lampy. Bardzo dziękuje J.J. rozwiałeś moje wątpliwości. :]
Wersja do druku
Dodając do tego użyteczną przysłonę od f8 można zapomnieć o zdjęciach w pomieszczeniach bez zewnętrznej lampy. Bardzo dziękuje J.J. rozwiałeś moje wątpliwości. :]
Ale dlaczego f8?
Najlepsza ostrość na szerokim jest na 5,6... 4 jest jeszcze zupełnie ostro, a 3,5 jest akceptowalnie ostro.
Dodam jeszcze coś odnośnie rzekomej plastikowej budowy C10-22. Wg mnie zbudowany jest klasę wyżej niż kit i T18-250. Więc chyba nie ma co narzekać.
Lampa odpalona w sufit:
Z tego co pamiętam czytałem na photozone.de, że najlepiej wypada w okolicy f8 dla rogów - centrum kadru chyba od f5,6. Co nie znaczy, że ten obiektyw krytykuje, rozważam jego zakup, początkowo strasznie nakręciłem się na Sigme 8-16 ale powoli kieruję się w stronę C10-22.
Też jakoś nie zauważyłem mydła na f3.5. Oczywiście f5.6 jest już super ostro, ale zależy jakiej kto ostrości oczekuje.
Ja też uważam że nawet na pełnej dziurze jest bardzo dobrze z ostrością. Jeżeli miałby być używany w domu to kolejną zaletą jest też bardzo szybki i celny AF.
Panowie, po co te nerwy? :-) Ponieważ założyłem ten wątek, pozwolę sobie na podsumowanie. Na chwilę obecną nie kupię 10-22mm. Doszedłem do wniosku, że ten obiektyw nie do końca przyda mi się do zdjęć w mieszkaniu. Na pewno pozwoliłby nadać zdjęciom nowego wymiaru, ale jednak postawię na coś innego, a mianowicie chyba kupię 28mm/1.8 i zaoszczędzę w ten sposób 1000 zł, które po dołożeniu kilku stówek być może zamienię na coś dodatkowego. Dziękuję wszystkim za podpowiedzi, forum CB od dawna mnie zaskakuje i to zawsze pozytywnie. :-)
ojojoj, mam (miałem) oba szkła - w życiu - szczególnie na cropie - nie zamieniłbym 10-22 na 28/1.8.
28/1.8 to taki sobie przyzwoity szeroki kąt (na cropie nawet nie szeroki). zwykły rzemieślnik. zero efektu wow.
10-22 za to ma sporo efektu wow. pełna możliwość wykorzystania w krajobrazach i we wnętrzach. ciekawe ujęcia. szerokość taka, jak potrzeba - 28mm tego w żaden sposób nie zastąpi.
Jeśli twoje mieszkanie ma pokoje wielkości salonów pałacowych, 28 styknie. Ale jesli masz mieszkanie całkiem normalne, to jak wyjdziesz na balkon, to może zmieścisz to i owo w kadrze :)
Mam 24-105, ale gdy kupiłem 10-22, to praktycznie nie zdejmuje go z aparatu :)
Sam myślę ostatnio zamienić 17-40 na 10-22 ale mam wątpliwości bo czyms musiał bym zapchać dziure powyżej 20mm, 17-40 jest takim moim podstawowym szkiełkiem którego zakres mi wystarcza chociaż nie ukrywam że wolał bym coś szerszego w torbie,tym bardziej że 10-22 jest ostrzejsze,a czytając te wszystkie opinie o 17-40 na cropie coraz czesciej dopatruje się nieostrosci tego szkła,popadam w paranoje? Mam nadzieje że nie
Ponad 90 % tych zdjęć było robione 10-22
http://fotojj.jalbum.net/Jacek%20Jas...4sk/index.html
http://fotojj.jalbum.net/Jacek%20Jas...aga/index.html
http://fotojj.jalbum.net/Jacek%20Jas...rze/index.html
oczywiście :wink:
tzn. nie żeby cię zbić z tropu, tylko żeby pomóc w dokonaniu właściwego wyboru. jak pisałem: mam 28/1.8 i miałem 10-22 - brakuje mi go teraz bardzo. kit go nie zastąpi. i wiem, że gdybym miał 10-22, to 28/1.8 praktycznie by mi nie brakowało (mam jeszcze 50/1.4 i 85/1.8).
więc nie rób mojego błędu i kupuj 10-22 8-)
tesz nie :twisted:
wielokrotnie próbowałem - 28 na cropie to masakra, żaden szeroki kąt.
zawsze musisz decydować, czy focisz lewą czy prawą stronę pokoju.
tylko 10-22 obejmie wszystko za jednym zamachem. a do portretów i innych bardziej wyszukanych scen - 28 jest też za szeroki. 50 jest lepsze.
nie rozumiem wątpliwości... przecież jest 17-55/f2.8 - i to jest to, czego potrzebujesz.
17-40 zostaw sobie na fulflejma i uzupełnij go wtedy za pomocą np. 24-70 8-)
No pewnie że nie szeroki kąt, czy ktoś tak twierdził? To jest mniej-więcej odpowiednik standardu, nie każdy musi być zwolennikiem szerokich kadrów i zdeformowanych ludzi na każdym zdjęciu. Mówię to jako posiadacz 10-22 i 35/2 - w mieszkaniu częściej używam tego drugiego.
Szczerze mówiąc nie chce c17-55 bo nie odpowiada mi wykonanie,będąc wcześniej w nikonie miałem odpowiednik i wykonanie to niebo a ziemia w porównaniu do canona
Nie,przecież nie wspominałem nic o wykonaniu tego szkła ,w pzypadku tego szkła nie miał bym nic przeciwko takiemu wykonaniu bo nie zawsze to szkło używam,ale podstawowe szkielko musi być dla mnie perfekt
Efekt "wow" o którym tak piszesz to nic innego, jak zwykłe efekciarstwo. Po trzecim zdjęciu z tego obiektywu mam dosyć. Dodam, że kiedyś też tak miałem, teraz na body króluje 35 i 50mm, zwłaszcza na spędach rodzinnych. Jakoś ciotki i babki nie lubią mieć porozciąganych głów.
Na cropa sensownej szerokiej stałki nie ma, jest tylko 20mm/1,8 i Canon 20/2,8. Przy czym z obu robi się zwykły, szeroki standard. I dobrze, lepiej efekt wow zapewnić kadrem i światłem, a nie obiektywem :mrgreen:
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
28 na cropie to ekw. 50 na pełnej klacie, czyli w sumie idealny obiektyw portretowy. Poniekąd zmusza na zdjęcia człowieka i tła, a tło jako takie sprawia że zdjęcia są ciekawsze. Szerokimi też da się "kroić" ludzi, ale zdecydowanie lepiej wyglądają foty standardem i mniejszą GO.
Z kolei UWA w landszafcie bywa przydatne, ale zdecydowanie lepiej wychodzą zwykłe szerokie, pokroju 24 czy 28 - na pełnej ofc.
Chodzi o umiar, jak przesadzisz z ogniskową, to podobnie jak w przypadku przegiętego HDR, ze zdjęcia robi się sraczka.
Pozdrawiam.