nowart ma w 100% racje, mysle ze Cichy powinienes juz byc cicho ;-) chociazby z tego powodu tego glupstwa co napisales powyzej
Wersja do druku
Poprawka - nie zauważyłem, że mówisz o możliwości zastąpienia 135mm na f/2 z 70-200 na f/2.8 tylko przy 160mm i dwóch krokach w tył. To już powinienem zacytować Ciebie , czyli "OMG co ja tu czytam... ". Bokeh nie bedzie ani podobny, ani lepszy. Będzie gorszy od f/2.0 choćbyś nie wiem ile kroków w tył zrobił zatem teoria o mojej rzekomej konkluzji bardzo nietrafiona...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
p.s. to oczywiście do Cichego, nie do przedmówcy, z którym to posty napisaliśmy jednocześnie...
:lol:
no tak... bokeh będzie większy. Widzę, że przyznanie się do głupstwa to trudna rzecz więc ja się poddaję.
wystarczy już! mi się tam test nowarta podobał, chociaż merytorycznie skłaniam się ku uwagom Cichego. Koniec dyskusji.
Myślałem dokładnie o tym:
Jedno na 135/2, drugie 2 kroki do tyłu 200/2.8.
Naprawdę nie można uzyskać podobnego efektu zoomem ? W ogóle poznacie, które zdjęcie jest którym szkłem ? Bo ja miałbym problem.
A co niby mamy oceniać po fotce na gładkim, zielonym tle?? Zaczynam odnosić wrażenie, że masz tu kogoś za idiotów...
Canon EF 200mm f/2.8
Canon EF 135mm f/2.0
Teraz też miałbyś problem?
Ja nie bo od razu widać nieco lepszy kontrast ze stałki.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
ps. Gdzie kupiłeś tą czołóweczkę Petzl'a
Tylko, że tu oba są ze stałek :p
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
(szwayko - w górski szpej zaopatruje się na promocjach w horyzoncie)
Zestaw bardzo dobry :-D ale jak napisałem do pewnych zastosowań, nie wszędzie użyjesz 70-200/4 gdzie masz słabe światło i do tego masz 135/2 ale również nie wszędzie z nią będziesz mógł chodzić ;). Trzeba mieć 70-200/2.8II i 135/2II :twisted: i dasz wszędzie radę ;-).
Tak naprawdę to są dwa zupełnie różne szkła i każdy wybierze jedno z nich w zależności od swoich potrzeb. Nie ma sensu się spierać co jest lepsze w każdym z nich, bo 135 ma lepszy bokeh a 70-200 jest bardziej uniwersalne :)
Amen!
A chłopakom dziękuję, za dawkę emocji wieczorem i fakt,że dowiedziałem się, że najokrąglejszy bokeh jest na pełniej dziurze. Nigdy wcześniej się nad tym nie zastanawiałem :razz:
Nie miałem wersji IS, ani IS II, ale miałem pierwszy wypust zooma 70-200 2.8 L, a obecnie mam 135L. Dlaczego? Jest to gabarytowo niewielkie, jasne, ostre, nie rzucające się w oczy i odwdzięczające się pięknym obrazkiem szkło. Sądzę jednak, że sprawa obrazowania szkieł oraz pracy na nich jest tak subiektywna, że czcze są nasze wypociny, choć miło mieć gdzie zajrzeć i poczytać o odczuciach innych użytkowników. Pisałem już pod tematem o 135L, że to szkło nie ma tej uniwersalności jaką daje zoom w zakresie 70-200 i światłosile 2.8, ale w moim odczuciu (jak każda stałka) zmusza mnie do ruchu i myślenia przy wykonywaniu fotografii. Ja zamieniłem szkła głównie ze względu na gabaryt i kolor; 135 L jest bardziej dyskretne i nikt się nie dziwi jak zakładam je podczas fotografowania na sali weselnej, a jak podpinałem kilka razy 70-200, to kolor i gabaryt od razu zwracały niepotrzebnie uwagę na moją osobę ciekawskich wujków dziwiących się, że "używam na sali takiej lunety jak na meczach..." "Pryszcze panie będziesz fotografował?"
Ja posiadam oba, ale właśnie zależy gdzie się zabiera te obiektywy. 135 można wziąć do kościoła, ale jak jest mały kościół to nie ma gdzie odejść a 70mm dasz wtedy radę tylko ciężki i duży 70-200 II. Są plusy i minusy.