z tego co pokazujesz to na miniaturce wyzej i na wczesniejszym zdjeciu kolory sa inne, cos z prolilami pokombinowales a dokładnie z Abobe RBG (zdjęcie było w takiej robione) i sRBG
Wersja do druku
z tego co pokazujesz to na miniaturce wyzej i na wczesniejszym zdjeciu kolory sa inne, cos z prolilami pokombinowales a dokładnie z Abobe RBG (zdjęcie było w takiej robione) i sRBG
Nic nie pokombinowałem, po lewej "zerowe" wczytanie LR a po prawej moja obróbka. W DPP na starcie też jest u mnie zajebiście pomarańczowe.
Dałem to jako ciekawostkę, że tego pomarańczu to ujmowałem niż dodawałem.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Sorry, dopiero teraz zaskoczyłem, że porównujesz foty poprzednie z obecną w oknie LR!!!! To kolejna wersja kombinacji/wariacji, więc nie chodzi mi o ich porównywanie, tylko o to co na starcie i potem...
[QUOTE=sebcio80;849310]obrabiasz tak wszystkie zdjecia za slubu?
To ogólny sposób. Wynik jak widzisz wyszedł mizernie, tym bardziej, że zdjęcie potraktowałeś całościowo, bez maskowania, bez wcześniejszej korekty wyglądu skóry tej Pani.
Michał S.:)
1 zdjęcie to moja stylizacja na kolor skóry jaki chciałbyś uzyskać
( kilka korekcji i finał na krzywych )
2 i 3 zdjęcie to moja inna propozycja :)
( korekcje i trochę więcej niż krzywe)
trochę poszły mi detale w rzęsach, myślę że przez to że użyłem kilka swoich gotowców uszykowanych pod moje matryce.
Jak dla mnie ciut za miękkie, ale PM byłaby pewnie zachwycona!
[QUOTE=sluzalekmichal;849436]chociło tylko o kolor skóry, ja tylko użyłem camera RAW, w PS tylko zmniejszyłem, zresztą ja nie stosuje wygładzania, tu konieczny byłby tylko mały retusz dołu prawego policzka, koło ust, nic więcej bym nie ruszał, wole zdjęcia a nie plastyk ;-)
tomba, pierwsza wersja nawet ok, moze odjal bym troche nasycenia pomaranczowego i bylo by git
A może niech modelka wybierze najlepszy? ;-)
Może się okazać,że modelka zna się lepiej na obróbce i poprawi sobie kolory w jakimś super programie.. Już mnie coś takiego spotkało..
moja wersja:
No to i moja wersja w minute.
I moja wersja:
Pozdrawiam.
Na niemal wszystkich wersjach raza cienie pod oczami.. I jak zwykle zamiast jakiejs teorii jest galeria wariacji na temat "moja wersja"...
Większość dziewczyn ma w oczach kolorymetr ;)
Przeciętny facet musi mieć duże podstawy teoretyczne plus doświadczenie,
żeby osiągnąć to co dla nich jest oczywiste.
Jak kupowałem aparaty nowej marki lub używałem nowych programów do obróbki, to zawsze się pytałem koleżanki z pracy jak ocenia kolory.
Prawie zawsze sama zauważała jak zmieniałem aparat lub program obróbki oglądając fotki ;)
A to moja opcja, która została pokazana PM:
http://img717.imageshack.us/img717/6835/mg0644copy1.jpg
Dziękuje wszystkim za dobre rady zwłaszcza "sluzalekmichalowi "
Pozdrawiam
Pierwszy raz dodaję nie swoje zdjęcie. Mnie odpowiada taka kolorystyka:
Pozdrawiam
moja wersja
jak wszyscy to wszyscy a co mi tam ;D
czy miałabyć też wersja do "Teletygodnia" ?
:?
Światło, mieszane, by uzyskać przyzwoity efekt proponuje prace na warstwach,wypośrodkowany balans bieli raczej nie da nam równomiernego oświetlenia twarzy(wywołany raw ustawiony w ps bez korekt i warstw):
Jakby co zdjąłem jeszcze zieleń z włosów na drugim swoim podejściu.
Ale zdjęcie faktycznie do łatwych nie należy, modelka w złej fazie cyklu (albo do **** wizażystka), światło jak już ktoś zauważył mieszane...
No ale tak właśnie bywa. Fajny wątek, dzięki za wspólną zabawę :-)
Ja bym to zrobił mniej więcej tak:
moja próba
to i ja, kolor: wyłącznie LR
Co do postu nr 1:
Dobrze naświetlona fotografia, do tego delikatna zabawa w Selektywnych, na czerwieniach.
Jedna z moich wersji:
Właśnie przeszukuję neta i pracuję nad metodami uzyskania koloru skóry. Nie mogę opracować żadnej konkretnej i w miarę szybkiej metody. Metodą samplera w CMYK nie za bardzo mi to wychodzi. Zauważyłem że np. Sebastian Małachowski czy inni ze znanej ekipy ślubnych potrafią mieć całą serię ujęć w pomieszczeniu, na zewnątrz i przy różnym świetle, a skóra ma nadal ten sam kolor. Nawet jak ustawię idealnie balans to nie mogę dojść do tego jak to zrobić.
Poniżej obrobiony przeze mnie raw kolegi doovade
http://canon-board.info/showpost.php...9&postcount=13
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Właściwie trzeba by uzupełnić Magenty jest 3 do 5 razy więcej niż Cyanu. Na monitorze, w ACR i LR zasada "podatkowa" czyli RGB jest sporo łatwiejsza.
Znalazłem przyjemniejszą metodę korekty koloru skóry w PS'ie.
Plugin Pictocolor iCorrect Portrait.
Można w nim ustawić kolor skóry według ustalonego wcześniej wzorca. Nawet szybko można uzyskać dobre efekty.
http://www.pictocolor.com/portrait.htm
Dla mnie metoda z samplerem jest równie dokładna, albo i mniej co ustawianie "na oko" mając obok otwarte dobrze obrobione zdjęcie jako referencje.
Wg mnie nie ma sensu wrzucać kolejnych zdjęć jak kto obrobił rawa i jak mu sie podoba, ponieważ i tak każdy ma inaczej skalibrowany monitor i te odcienie bedą inne dla każdej z osób. Mnie interesują techniki, sposoby dojścia, programy, pluginy uzyskania naj najbardziej prawdziwego koloru skóry, ew coś podobnego do Sebastiana Małachowskiego.
Myślę, że skoro mają oni na każdym zdjęciu taki sam kolor skóry to muszą używać urządzenia bądź sposobu który im to zapewnia. Moze jest to np capture one pro i jego funckaj skin tone ??
Hmmmmmmm..... wiesz niekoniecznie. Sporo osób jednak ma kolorymetry albo spektrofotometry. Różnicę mogą powodować przeglądarki, nie wszystkie obsługują CMS a ICC version 4 obsługuje tylko Safari. (ewentualnie stara Mozilla w wersji 3.0.17 lub niżej.
Sprzętowo to Passport Color Checker za ok 400 zł co i tak wychodzi taniej niż rozmaite plug-iny.
Mam tylko jedną wątpliwość. Czy rzeczywiście kolor skóry musi być super-duper-bardzo-naturalny. Ani monitor ani papier nie oddają wiernie rzeczywistości więc niby dlaczego kolor skóry ma być oddany wiernie. 90% zdjęć w tym wątku jest zaróżowionych do tego stopnia, że się aż niedobrze robi. Zdjęcie ma się podobać odbiorcy i tyle. Tobie podobają się kolorki Pana X a komuś innemu Pana Y. Dążenie do "wiernobarwności", i owszem, jest potrzebne w katalogach farb i lakierów a nawet tam dużo zależy od podłoża, powierzchni pokrytej daną farbą, tła, otoczenia.
Czytam i czytam i się zastanawiam, czy mając do dyspozycji tylko ACR, da się uzyskać taki kolor skóry jaki rzeczywiście był??? jeżeli się da, to po co te całe zamieszanie? Jeżeli się nie da, to w takim razie, firmy produkujące aparaty popełniają jakis dramatyczny błąd. No chyba że chodzi o całkiem inny kolor skóry, bardziej przyjazny dla oka, jednocześnie odbiega on od rzeczywistości. Wszyscy piszą o tym prawdziwym kolorze skóry, to jakiś chyba nosens, jeden ma czerwoną a inny zółtą i jak to pogodzić w jedna całość?.
Z tego co mi wiadomo to u Błyskotliwych na warsztatach omawiany jest właśnie Capture One. Opcja skin tone działa na podobnej zasadzie co w pluginie iCorrect Portrait który podałem, z tym, że w Capture One obrabiasz na poziomie RAW. Można by wołać RAW 2 razy. Raz ustawiając balans bieli i drugi raz ustawiając kolory pod skin tone. Później połączyć obie wersje w PS'ie maską odsłaniając kolor skóry.
Plusem iCorrect jest to, że nie trzeba wołać 2 razy RAW tylko skopiować warstwę oraz to że kolor skóry pobiera samplerem z 5 punktów co zmniejsza ryzyko pomyłki.
Tzn dla mnie ważne jest aby kolor skóry był w miarę naturalny i aby dało się nim sterować tak aby mi sie podobał. I co najważniejsze żeby na podobnych ujęciach(przy tym samym oświetleniu) był taki sam, a nie w 5 różnych odcieniach i kolorach. To jest myślę najważniejsza sprawa
Też się nad tym zastanawiam, wg mnie czasami nie ważne jaki był tylko jaki ci się podoba i będzie się ludziom podobał-patrz Krzysztof Tkacz i jego śluby. Firmy produkujące aparaty nie popełniają błędów. Aparaty rejestrują kolory( w mniejszym lub większym stopniu) takimi jakimi były, ale czy to się nam musi podobać ? Myślę że nie musi i po to ten topik :)Cytat:
Zamieszczone przez Paul80
Kolor skóry to nie tylko możliwości aparatu. To również otoczenie w jakim było robione zdjęcie. Jeśli robisz ujęcie kogoś, kto stoi metr przed drugą osobą, mocno oświetloną, ubraną w fioletowy sweterek, to jakiej skóry można się spodziewać?
Firmy produkujące aparaty dążą do tego, żeby matryca odwzorowywała widmo światła widzialnego jak najdokładniej. Resztę pozostawia robiącemu zdjęcie, bo nikt nie jest w stanie napisac algorytmu dla wszystkich, możliwych warunków.
Na analogu było tak samo. Też, żeby zrobić idealną odbitkę trzeba bylo trochę więcej, niż tylko proces C-41. Dzisiaj proces "wołania" odbywa się, albo na etapie samego robienia zdjęcia (ściśle określone zaaranżowane warunki oświetleniowe), albo w puszce, albo w komputerze. I zeby były idealne efekty, zawsze musi przy tym być człowiek ze swoimi umiejętnościami.
W jednym z artykułów na tym forum (Tips&Tricks) napisane jest, że na pewnym etapie obróbki, dochodzimy do stanu nirwany, gdzie nikt poza niewielką garstką specjalistów, nikt nie jest w stanie zauważyć ogromu pracy włożonego w zdjęcie (napisane było inaczej, tutaj w skrócie i niedokładnie). I tak rzeczywiście jest. Dla 80% odbiorców nie istotne jest, czy skóra będzie bardziej lub mniej różowa. Ujęcie będzie zachwycało lub to, że wogóle cokolwiek widać. ;)
Wiedząc jak uzyskać tak nienaturalny kolor skóry i jakimi narędziemi operować bede w stanie dojść do tego co mnie interesuje :)
Jeżeli jeszcze można, moja wersja:
Jedyne co zrobiłem to zmiana WB rozjaśnienie, tinta i zdjęcie czerwonego i pomarańczowego :) Chyba nie jest najgorzej :)
Na pewno nie chciałbyś mieć aparatu który oddaje "to co było" :-)
Nasze oczy potrafią wyczyniać cuda. Wystarczy się pobawić w cieplejsze-zimniejsze. Bierzesz dowolną szarość i bez punktu odniesienia masz bardzo małe szanse na stwierdzenie że to szare (lub białe) jest bardziej czerwonawe czy zielonkawe. Zabawa się zaczyna kiedy podstawisz obok inny przedmiot.
Jeszcze ciekawiej się robi kiedy zaczynasz robić to samo w zupełnie innym świetle.
A wartości "idealne" pokazał Janusz w swoim przykładzie, który zjechaliście z góry do dołu. Problem w tym, że ani my ani żadna panna młoda nie zaakceptuje siebie na takiej odbitce.
Chciałbym zauważyć jeszcze jeden problem. Nasza obróbka, godziny spędzone przed LR, DPP czy PS, a potem oddajemy do gównianego labu i ja się pytam - po co w takim razie tyle postów na temat koloru skóry, zafarbu itd. (nie będę tu chwalił znowu konkretnego labu, żeby nie być posądzonym...) Ale niestety trzeba też pamiętać o porządnym oprofilowaniu się aż do tego etapu, a potem albo szukać innego labu albo wymagać poprawek, co już nie jest takie łatwe.
Żeby daleko nie szukać przykładów, najprostsza na świecie operacja wywołania czarno-białej odbitki w labie. Jest idealnie czy z zafarbem? Zielonym, czy jakimś innym...?
No teraz troszke rozumię, rózne warunki oświetleniowe i konieczna zmiana white balans etc., ale pociągnijmy wątek o kolorze skóry, jeżeli osoba na zdjęciu ma opaloną skórę, to jak możecie obrabiać skórę na różowo?, czy taka Pani młoda, ogladając zdjęcia, nie zwraca Wam uwagi? Moim zdaniem, jest to tak mocno odbiegające od właściwego koloru, że tutaj nie mają znaczenia nasz oczka czy cokolwiek., tak jak napisał Janusz, zdjecia są za różowe i w pełni sie z tym zgadzam. Jestem amatorem, ale jak robię zdjęcia, to pierwsze co mówi moja córa po obróbcer, tato ale ja nie mam takiej skóry:-D:-D:-D
Pobawiłem się i ja:
Bo córka jeszcze ma piękną i młodą ;-)
Jakiś czas temu zrobiłem mojej mamie super fotkę, stwierdziła że tymtwoimaparatemzamocnowszystkowidać, więc trochę złośliwie zrobiłem wersję totalny, wredny plastik i co usłyszałem? - A zrobisz mi z tego odbitkę?
:twisted::twisted:
Dla tego właśnie metoda cyferek średnio mi podchodzi.
Trzeba obrabiać zdjęcia z uwzględnieniem czyjegoś rodzaju skóry. Nie wszyscy mają idealną kaukaską białą cerę. Niektórzy są bardziej opaleni, mniej, mają ciemną karnację, bardziej żółtą itd. Dobrze jest próbować na zdjęciu grupowym kilku osób o różnej karnacji, gdzie będzie widać że przedobrzyliśmy.