dorzucę jeszcze
5
6
7
Wersja do druku
Fajne zdjęcia, bardzo naturalne.
Soczyste kolorki, mała głębia ostrości - tak jak lubię :)
Najbardziej podoba mi się drugie - czysta radość!
Najmniej 4 - jednak ta pozycja nie wygląda na zdjęciu naturalnie ;-)
Fajne zdjęcia, ale fajna również bardzo narzeczona :-)
3 byla by bardzo fajna, gdyby kobieta nie wbijala palca w szyje faceta
6 swietna, ale troche ten slupek przeslania glowe kobiety, pol Twojego kroku w prawo i byloby gites :)
Na 2 (fajnej swoja droga) to jaki kawal im opowiedziales? ;)
A masz wiecej w stylu 1 - dziewczyna byla atrakcyjnie ubrana, moze tam tez cos ciekawego sie pojawilo?
kawał, rzeczywiście...:D to taki krótki: słyszeliście ze pod Krakowem czterech policjantów zginęło...?? pili mleko...!!! ale ich krowa przydeptała...:D
Mocne, polityczne ;)
Ale to raczej do działu kawały nie o fotografii :)
zdjęcie nr 4 - czyli to na mostku to raczej prokreacyjne ?
:-)
powrzucałem tutaj kilka rodzinno-plażowych a widoczki se jeszcze trochę poczekają...;)
przyjemnie sie patrzy na te zdjecia - ja smigam w tamte rejony 8.08 :). Wracjajac do tematu, bardzo fajna winietka, na zdjeciu nr 4 i dalej - taka oryginalnie z aparatu, czy jakis post proces?.
s.. winieta dorabiana...
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
12 mocne, pan młody wyje bynajmniej nie z rozkoszy (ma za krótkie nogi lub jeep jest za wysoki:mrgreen:)
ogólnie bardzo oryginalne
Te "kopulacyjne" fotki kompletnie nie trafiają w moją wrażliwość i poczucie estetyki.
Kurczę, marekb, Ciebie naprawdę nie razi to, coś pokazał w swojej galerii? Czy aktualnie trwa jakiś wyścig na bardziej "oryginalną" fotę ślubną? Mnoży się tego tyle, a tu kolejny przykład. Ty masz super warsztat (dla mnie mistrzowski), ale od tych powyżej niedobrze się robi. Rozumiem, że sobie to wymyślili młodzi, ale po co od razu wrzucać do własnej galerii?
Sorry, wolę zdjęcia ślubne moich pradziadków, jak stoją jak słupy na tle namalowanej ławeczki.
Dość niekonwencjonalne trzeba przyznać. Ja bym tu jeszcze dał tresurę dzikich zwierząt ;)
no to dalej jak się nie podoba:D
18.
19.
20
21
22
23
24
25
no to sobie poużywajcie...;)
Super!
WOW, no toście zaszaleli :)
Jak dla mnie całkiem fajne;) Duży + za nietypowe podejście do pleneru ślubnego;) a to błotku to trochę jak na Woodstocku wygląda;P
Czy młodzi kiedykolwiek więcej będę tarzać się w błocie ??Podejrzewam, że nie ! Tak więc zapamiętają swoje tarzanie w błocie na zawsze.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Szkoda, że mało powiązania ślubnego te fotki mają
Kucza, maja i bardziej tradycyjny milusi przytulany plener.
A tu ...?? Radzą sobie razem w tym "bagnie"....
młody ściągnął garniak hugo bossa, jak sie tylko zaczynało. Obydwoje wzieli prysznic w ubraniach i wrócili na wesele...:D:D Suknia się doprała ponoc...??
Chcesz powiedzieć, że ten plener był robiony w trakcie wesela?
No, no - to odważną parę młodą miałeś :-)
Pierwsza seria nie bardzo mi podeszła - te "kopulacyjne" zdjęcia to dla mnie kicz do potęgi.
Druga seria już dużo lepiej.
Widać, że młodzi tak chcieli, dobrze się bawili - więc pewnie ze zdjęć zadowoleni... choć to zupełnie nie mój klimat...
Chyba jednak jestem zwolennikiem bardziej tradycyjnych kadrów... Do mnie te zdjęcia kompletnie nie trafiają, a wręcz odrzucają. Ja osobiście takiej pamiątki nie chciałbym mieć ze ślubu. :roll:
dlatego zawsze staram się poznac młodych by wiedziec czego chcą...:)
a z tym powrotem na wesele to żart...:D. W trakcie slubu i wesele poznałem, to klimat wyjątkowo dla nich i od razu podchwycili pomysł błotka, był w trakcie pleneru moment zawahania ze strony młodej (chodziło wyjątkowo o suknię). Co do "kopulacyjnych" to ich pomysł i wykonanie. Powiem szczerze ze akcja tak szybko sie rozwijała ze ledwo nadążałem, bardziej repo niż sesja...
Wazne jest to co klient chce. I tyle. My jestesmy od tego aby mu to dostarczyc!
A ja myślałem że jak namówiłem parę na skok do wody to wyszła ekstremalna sesja :-)
a kto tu mówi o przechlapaniu, nikt nie narzeka, bawię sie dobrze przy kazdym plenerze tylko dlatego ze każdy staram się robić inny, a nie jak fotoziutka klienci mają identyczne albumy ino młodzi sie zmieniają. Z jednego majowego slubu mam juz 3 pary na przyszły rok i wyobraź sobie jakby wyglądało gdyby oglądając mieli w albumie to samo. Poza tym nie ma nudy i rutyny. Praca połaczona z pasją...:) A takie pytanie mam do ciebie: co takiego obrzydliwego jest w tych fotach...?? Błoto, czy "bzykanie"...?? Ze pokazane zbyt dosłownie...?? A kto z nas nie bawił się w błocie...?? Zajeb...a para, która trafiła do mnie bo wiedziała, że nie zrobię im ponurych sztampowych zdjęc jakie ma prawie każdy w naszej okolicy...??
[wyrażam włąsną opinie] dla mnie ta sesja jest kiczowata. umazanie się w błocie nie świadczy od razu o wyjątkowości sesji. Już wolę zwykłe pozowanki, niż coś takiego. Żeby nie było, lubię Marku inne Twoje zdjęcia, jednak ta sesja "śmierdzi" sileniem się na oryginalność typowych fotoziutków a sceny "kopulacyjne" ... już nawet nie będę komentował poziomu "artystycznego"[/wyrażam własną opinię]
Beauty is in the eye of the beholder, czyli ładne jest to, co się komu podoba. To chyba jasne, a więc i Ty i młodzi robicie sobie fotki jakie chcecie -- bo Wam się tak podoba, bo klient płaci itd.
Ty jednak wystawiłeś te zdjęcia na pokaz, żeby usłyszeć opinie, czy nie tak? No to masz. Ponieważ zaś de gustibus, mogę mówić tylko za siebie: dla mnie obrzydliwe jest i błoto, i bzykanie. Nie chciałbym takich zdjęć ze ślubu pokazać swoim dzieciom, wnukom, prawnukom... a przecież zdjęcia mają często to do siebie, że zostają długo po nas. Uważam, że prowadząc młodych na błoto i pozwalając im pozować stosunek na masce samochodu, robisz trochę tak, jakbyś przepalił histogram. Ruchanie i błoto to te miejsca przepalone, które bardzo zwracają na siebie uwagę i spłaszczają całą resztę sesji. Oglądającego przestają interesować twarze młodych, ich gesty, wzajemne spojrzenia i błyski w oczach -- te detale stają się zbyt subtelne, giną w cieniach.
Na innych Twoich zdjęciach (oglądałem galerię) mistrzowsko pokazujesz, że na tym histogramie emocji potrafisz grać. Chwytasz i błyski w oczach, i gesty. Gdybym w ogóle zajmował się fotografią ślubną, byłbyś pewnie moim mistrzem. Ale te zdjęcia przepaliłeś, przyznaj.
no i Łukasz tym się róznimy...:D Ja natomiast mówię młodym ze nie robię sztampowego studia ze styropianem i piramidami w tle gdzie kazda para jest jednakowo ustawiana. Poza tym zrobie prawie wszystko...;)
A ja mówię, że nie robię sztampowego studia i kiczu :)
pozdro!
Nie znacie się i tyle :p Pamiatka świetna, za te 20 lat jak je obejrzą to będą się śmiali i wspominalijak to on w tych skarpetach umorusanych udawał, że ja bzykał, że jej błoto do butów wleciało a potem to już poszło lawinowo, że potem sukienke prała cały tydzień i że znajmi nie mogli się nadziwić że oni tacy zwariowani byli.
W przypadku sztywnych plenerów za 20 lat będą wspominali..no tak pięknie było, staliśmy, słonce po oczach dawało ale staliśmy i się patrzylismy na siebie..ahh..Zuzka z Mateuszem też maja takie zdjęcia, i Kaską z Markiem też.
robię :)
ale po co? Do fight backu? Ty dałeś swoje zdjęcia do oceny, oceniłem je jako ja, a nie zawistna konkurencja :) Gdybym miał potrzebe pokazywania swoich zdjęć ślubnych, to bym pokazał :)
no w sumie masz rację...:D
Nie miejmy zaraz aż takich ambicji artystycznych. W przeważającej mierze i tak trzepiemy rzemiosło. Fakt, że gdy ma się swój rozpoznawalny styl, to miodzio. A ważne jest to co się podoba młodym.
Pomysł na plener na pewno niebanalny, a reszta jak kto uważa.
Mnie się podoba tonacja kolorystyczna i delikatnie rozmyte tło. Jakie szkiełko tak czyni? Czy może PS?
co do zdjec to mojej zdanie jest jednoznaczne. sa ordynarne i nikt mnie na takie nie namowi. co do pogladu ze powinno sie robic to co klient chce... prosze sie lepiej nie przyznawac w imie wlasnegi i przyszlych klientow dobra (oczywiscie przy zalozeniu ze ktos ma jakies ambicje) . co do sztampowosci czy oryginalnosci to tez nie bylbym taki pewien czy one sa takie oryginalne. dzisiejsza fotografia slubna (nazwijmy ja nieladnie masowa) jest nastwiona w duzej mierze na oryginalnosc (miejsc, pomyslow) tak bardzo ze przescigiwanie sie w tym wzgledzie doprowadzilo do pewnej ironi. plenery "inne" przestaja byc ciekawe i one wlasnie staja sie sztampowe. brakuje natomiast normalnosci na wysokim poziomie. nie chce tego tlumaczyc slowami bo nie mam dobrego piora ale wystarczy popatrzec na zdjecia najlepszych w branzy. Ktory z nich pozwolilby sobie na takie zdjecia ? - ZADEN
Ja stanowczo mowie NIE.
Gusta i gusciki - jeden lubi muzyke klasyczna, drugi death metal a trzeci jedno i drugie.
A Pan Marek jak widac na brak poczucia humoru nie cierpi wiec ma wesole podejscie do calej sprawy. Nie ma co sie bulwersowac, jego wybor, zreszta raczej trafny bo jak widac na brak klientow nie cierpi;)
Mnie tylko ciekawi czy jakas ciotka dostala zawalu podczas przegladania albumu ;)
Widziałem już sesje młodych w błocie ale niestety w dużo lepszym wykonaniu.