A czy po tych wrzutach potrafisz już sobie wyobrazić pracę z lampą na dużych scenach czy dalej to abstrakcja? ;-)Cytat:
Zamieszczone przez kris200
Wersja do druku
A czy po tych wrzutach potrafisz już sobie wyobrazić pracę z lampą na dużych scenach czy dalej to abstrakcja? ;-)Cytat:
Zamieszczone przez kris200
potrafię sobie to wyobrazić :)
ale potrafię sobie tez wyobrazić obsługę sceny jak ktoś lata po niej z lampa :mrgreen:
Ostatnio na miniaturowej scenie na molo w Ostródzie pan "kierownik sceny" z którym miałem juz drugi raz "przyjemność" ściągnął mnie z niej (pomimo wyraźnej zgody, a nawet prośby zespołu) :mrgreen:
wiec, może być różnie - ale jak widać po Twoich zdjęciach - da sie :)
a i Ty przywołałeś jakaś stara wypowiedz :P
Na prawdę z przyjemności ogląda się twoje zdjęcia. Czuć energię i dobrą zabawę.
W poście #47 odszedłbym od koloru. Nie powodują u mnie aż tak opadniętej kopary jak te z #46.
musisz zacząć numerować foty, bo chciałbym się odnieść do pojedynczych zdjęć.
Największe wrażenie zrobiła na mnie z postu nr 46 druga fota. kozak ;)
opanowanie lampy i obróbki na bardzo dobrym poziomie. pzdr!
Portal Fotoblogia postanowił napisać kilka słów o mojej fotografii.
Całość tutaj:
http://fotoblogia.pl/2010/10/02/bart...ertowa-galeria
A na moim blogu większe info: http://www.far-from-breaking.net
Dodam jeszcze, że niedługo będzie nowatorski update zdjęć koncertowych :)
wypas, gratulacje!
jest moc w twoich zdjęciach
Taa..ogólnie troche mi tam pocukrzyli, ale w sumie napisali co chcieli ;-)
Nie ukrywam, ze zdjęcia koncertowe troche mi się przejadły, ale jak bliscy znajomi proszą to zawsze gdzieś tam strzelę parę klatek.
Tak było i tym razem:
Troche bawiłem się formą. Muszę się też przyznać, że zdjęcie nr 2 jest w moim osobistym Top5 wszystkich zdjęć koncertowych jakie popełniłem.
A jakby kogoś interesowała cała historia jak te zdjęcia poznały to zapraszam na mojego bloga:
http://www.far-from-breaking.net/201...the-mini-tour/
Też "poznałem" te zdjęcia :) Bardzo dobre, jak zawsze. Ale moim absolutnym faworytem jest inne z blogu: http://www.far-from-breaking.net/wp-...reidols_06.jpg
Specjalistów od photoshopa tutaj jest tylu, że dla mnie etatu już zabrakło. Dlatego postanowiłem skupić się na fotografowaniu tego co widzę i co się dzieje naprawdę, a nie tego co będzie fajne czy ładne.
A Ty co? W ORMO się bawisz? ;-)
Numerek fotek nie ma, bo jak zacząłem ten wątek to jakoś zapomniałem, później było tylko gorzej i nagle okazało się, że nie da się tego tak do końca ogarnąć. Nawet rozmawiałem z jednym z modów na ten temat i powiedział, że nie widzi problemu w przypadku tej galerii.
A fotki umieszczam w dwóch galeriach, bo jedna to galeria ze zdjęciami koncertowymi (w tytule ma słowo "koncertowo" i jest w dziale Wydarzenia), a druga galeria to ogólnie wszystkie pozostałe zdjęcia. Mam ku temu prawo, tak samo jak prowadzić dwie strony, gdzie na jednej będzie to, a na drugiej tamto. Korzystam z tego prawa ;-)
Przeczytaj sobie regulamin, to się dowiesz.
No dobra, dobra. Agresywność jeden. ;) Fotki fajne (wiem -głupie określenie), ale numerki przydałyby się (tu będę nieugięty.) Oglądając zdjęcia na laptoku trudno je się liczy. :)
Właściwie mógłbym każdy wrzut numerować od 1, ale niestety nie mogę już tego edytować. Spróbuję zapamiętać na przyszłość.
Nie ma co się denerwować :cool:. Jak jest coś nie tak to od tego jest znaczek: . Uwagi prosiłbym jednak kierować na PW, a nie śmiecić w wątku :rolleyes:8-).
Co do numerowania - zawsze można numerować w ramach posta i wtedy numer posta i numer zdjęcia :).
Jestem chory, więc stwierdziłem, że zajrzę do starych katalogów i coś odświeżę.
1
2
3
4
5
6
Więcej na http://www.allxages.com
koncertowe w wersji video tutaj: http://www.canon-board.info/showthread.php?t=79390
Pierwszy raz w życiu fotografowałem koncert jazzowy, wyszło tak:
1
2
3
4
5
6
7
Wszyło? Nie wyszło?
Fotografowane Leica M9 + Summilux 35/1.4, do spółki z Canon 5D2 + 16-35L + 85/1.8
Więcej na blogu: http://www.farfrombreaking.net/2011/...ch-19-11-2011/
Ahm, bo część zdjęć robiona była podczas próby generalnej i jam session. Nie zwróciłem uwagę, może dziwnie to wyglądać - fakt :)
to chyba z próby?
ludzi brak
na saksie Dave Liebman, panisty nie obczajam
fajnie skadrowane, moje typy:5, 6, 7
jak masz okazję, to wchodź w to; focenie jazzu to zupełnie inna bajka niż rock/metal czy pop
Tak jak wyżej pisałęm, próba + jam + koncert.
Na fortepianie Richie Beirach
tak czy inaczej - gratulacje, czekam na kolejne
niby na próbach łatwiej sie robi, ale i tak...
być na próbie Liebmana to jest coś
facet ma wciaż taką samą parę jak wtedy, gdy grał z Davisem
Przepraszam, że dopiero teraz.
W noc, po powrocie z Wro miałem widzenie tunelowe i samopoczucie, jak po poważnej dawce substancji psychoaktywnych, bo nie zauważyłem komizmu zdjęcia nr 5. :)
Świetne!
a co tam jest komicznego?
że Liebman gra na flecie prostym?
to jeden z jego instrumentów, używa go zupełnie zwyczajnie, jak saksofonu (choć rzadko)
widze dla odmiany bardzo statyczne ale podobają się bardzo.
Fajne, oprócz 5-tki i uciętego Pana :)
wyciszałeś jakoś aparat?
na próbie chyba nie musiał
a leica pewnie bezgłośna
Hej,
dzięki za wszystkie komentarz, niestety byłem lekko odcięty od sieci więc dopiero teraz odpisuję...
Liebman zaprosił mnie także na backstage po koncercie, jesteśmy też w kontakcie mailowym :)Cytat:
Zamieszczone przez igor58
Najciekawsze rzeczy zagrali oczywiści podczas jam session, cieszę się że mogłem na tym uczestniczyć
Cytat:
Zamieszczone przez Merde
O. Bardzo ciekawe. Możecie to rozwinąć?Cytat:
Zamieszczone przez ARN
Nie przeczę, że tak nie jest, ale chętnie się dowiem coś więcej.
Osobiście, przeczytałem te wypowiedzi na telefonie i nie za bardzo mogłem analizować zdjęcia, wtedy doszedłem po prostu do suchych faktów, że
- M9 mam od 3 tygodni i to było drugi raz jak go używałem więc normalne, że jeszcze trzeba nabrać wprawy, muszę zwracać uwagę na niektóre rzeczy, które są dla mnie w jakiś sposób nowe itd. Lustrzanki Canona mam w rękach od 5 lat. Zdecydowanie łatwiej człowieku używa się sprawdzonego sprzętu.
- Akurat użyłem 5D2, a nie 1Ds3 i tutaj w sumie trochę dziwne. W 5D2 używam tylko centralnego, czyli jak w M9 ;) Z racji, że przez parę lat głównie fotografowałem jedynkami (gdzie wszystkie punkty AF są sprawne), zauważyłem trochę problem na zasadzie, że ustawie ostrość centralnie i czasami nie określę do końca kadru przez to. Być może głównie w M9 gdzie bardziej nad ostrością muszę się skupić
No ale teraz przeglądnąłem zdjęcia i jestem pod podziwem i mam wrażenie, że to może być troszkę ukąśliwość (zwłaszcza, że strony ARN), bo na 7 zdjęć tylko 2 były zrobione 5D2. Więc dość mocne wnioski. Zresztą oba zdjęcia robione 85tką, są to bliskie plany gdzie w sumie nie ma za bardzo jak inaczej kadrować. Np. nr 6 to raczej kadr których jest miliardy. Jakbym miał długie szkło do Leica to zdjęcie wyglądałoby zapewne dokładnie tak samo (jeśli chodzi o kadr).
Tak więc proszę rozwinąć myśl :-)
W M9 używałem trybu Discreet, który jest znany w wielu dalmierzach. Pola on na tym, że migawka wraca do swojej pozycji dopiero po puszczeniu spustu. Czyli robisz zdjęcie, jest cichy "klik", a naciąganie migawki spowrotem następuje w kontrolowanym przez Ciebie momencie (np. jak jest hałas, albo schowasz aparat pod koszulkę).Cytat:
Zamieszczone przez airhead
Na próbie kręcony był film przez telewizję i nagrywane utwory tak więc niestety szaleć nie mogłem także, ani wchodzić przed kamery.Cytat:
Zamieszczone przez igor58
A Leica aż tak bez głośna nie jest. Jak robiłem po pierwszych 5 minutach gdzie później był zakaz robione na koncercie, to przy 3 strzale zwrócono mi jednak uwagę. Niestety do M6 są bezgłośne, od M7 już tak idealnie ciche nie są*:(
Jeszcze raz dzięki za opinie dla wszystkich!
bardzo ciekawe uwagi, dzięki.
Kadry sprawiają wrażenie przypadkowych, jakby przeszkadzała paralaksa czy słabe pokrycie wizjera.
Zdjęcie nr 1 ma strasznie dużo wolnego, nic nie wnoszącego miejsca z lewej strony
Zdjęcie nr 4 nie wiadomo co przedstawia, strasznie kiepsko wygląda ten "półgłówek".
Zdjęcie nr 5 - ucięta noga.
Eeeee totalnie bezsensu. W leice paralaksa wlasciwie nie wystepuje, pokrycie kadru jest ponad 100% więc też bez sensu.
Co do przypadkowości...
Taki był zamysł. Fortepian na środku. Wchodzy w rozświetloną podłogę pianista, a po prawej Liebman. Niestety ktoś tam wylazł mi i nie mogłem cyknąć fotki (jak się przypatrzysz to po lewej stronie jest widoczna trochę głowa)
Hmmm, no mnie się właśnie ten półgłówek podobał i te oczy. Pewnie kwestia gustu. Ale co to ma do kadrowania różnymi aparatami? Po prostu zdjęcie Ci się nie podoba :)
No ucięta, szkoda. Mam zdjęcia i bez uciętej, ale to jest najlepsze. Tylko, że znowu nie jestem przekonany że 5tką skadrowałbym lepiej (ale możliwe). To dość dynamiczne ujęcie, zrobione bardzo szybko, sekunda w tą czy w tą i nie byłoby tego wszystkiego. Tak więc owszem - kadr nieprzemyślany, typowo reporterski. Fajnieby było z nogą, nie ma - nic się nie dzieje.
Czasem mam wrażenie, że fotografom ślubnym się wydaje, że każdy reportaż jest taki sam. W zasadzie, wszystko zawsze wygląda identycznie, a odchyłki od schematu są minimalne.
Niestety, reportaż "nieślubny" to nie to samo i często nie ma w ogóle czasu na zastanawianie się nad przysłoną, swiatłem, czy kompozycją. Czasem nie ma czasu przyłozyć dobrze aparatu do oka. Czasem jest tak, że wpuszczą Cię na wydarzenie na 15 minut i cokolwiek by się nie działo, musisz mieć materiał, jak byś tam był 2 godziny.
Tu sie łapie chwile. I nawet mając duże doświadczenie, każde takie wydarzenie jest nieprzewidywalne. No, chyba że fotografujemy występy chóru, albo harfistę ;)
Kochani, nie badźmy tacy drobiazgowi. Tez nie lubię poucinanych kończyn, ale akurat w reporterce liczy się przekaz, a nie cukierkowość.
Obejrzałem zdjęcia na blogu i bardzo mi się podoba.
Zastanawiam się czy konwencja czarno-biała wynikła z trudnych warunków oświetleniowych, czy bardziej Ci pasowało do klimatu?
dla mnie jazz to także wyłącznie B&W
kolor jest zbyt dosłowy
Wiesz, nie chodzi mi tu o jakieś techniczne aspekty (no, trochę).
Bardziej o rzeczy mało uchwytne i mierzalne.
Twoje inne zdjęcia znam, niektóre mi się podobają, inne mniej - to normalne. Nawet Newton mi nie podchodzi w 100% ;)
Twoje fotki są zawsze takie.... zdecydowane, konkretne. Tu i teraz.
I takie są te z 5D...
Robisz je "odruchowo", instynktownie.
A z tą leicą wyczuwam takie "chciałabym, a boję się". Nie wiem - może zsumowały się dwie sprawy, czyli nowy aparat i nerwowa sytuacja na planie (próba, cisza, przeganianie). To wszystko może miało wpływ....
W każdym razie ja je tak odebrałem.... takie nieśmiałe....
"Jeśli wiesz, co chcę powiedzieć" :-D
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
w każdym razie "inne"
Każdy Canon który miałem miał różną głośność migawki. Nawet m.in. egzemplarzami tego samego modelu. Więc ciężko porównać. M9 jest cichsze, ale nie jest 10 razy cichsze. Tak jak pisałem, M6 czy np. Hexar AF są super-ciche w porównaniu i z Canonami i z M9.
Możliwe, że masz rację. Myślę, że do tych 2 powodów, może dojść jeszcze jeden. Ostatnio zacząłem bardziej próbować robić mniej "konkretne" kadry. Chyba coraz bardziej chciałbym iść w stronę niedopowiedzenia kadrami, ale składać całość nadal w jedną i przemyślaną historię.
Oczywiście - jest to bardzo trudne, ale trzeba ćwiczyć, no nie? ;-)
A tutaj 2 strzały z analoga:
1
2
jaki film?
spory kontrast i ziarno (to oczywiste)
chyba naświetlane "na cienie"... (są dwie szkoły, ja się opowiadam za tą drugą - na światła).
Pierwsza fotka ok.
W drugiej rozprasza mnie 2gi plan (kable, pianista)
Yyyy kurde, nie mam teraz dostępu do zdjęć, ale jestem prawie pewien, że pierwsze to Ilford Delta 3200, a drugie Ilford PAN 400
Naświetlane na cienie. Prawdę mówiąc nigdy wcześniej tych negatywów nie używałem. W ogóle z analogiem to ja trochę noga jestem. Ale mam wrażenie, że mi w labie zbyt mocną korekcje też zrobili.
Tutaj np. jest Kodak Tri-X 400 (w większości) - skany prosto z labu, moim zdaniem świetne BW:
http://www.farfrombreaking.net/2011/...e-barbershops/