No ale o jaką?
Wersja do druku
Witam.
Widzę, że moje pytanie na samym początku bardzo odbiegło od tematu. Dużo też osób mnie skrytykowało, ale nie będę w to wnikał. Po przeczytaniu Waszych postów i też ze skontaktowaniem się u paru znajomych dokonałem wyboru. Wczoraj zakupiłem już sprzęt... Canon 30d, plus obiektyw EF 70-200 mm f/4L, czyli nie twarda puszka ale twardy obiektyw.
Dziękuję tym, którzy mi pomogli w podjęciu decyzji, i innym znawcą fotografii, życzę trochę mniej filozofowania.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...0671cf9b1.html
A to zdjęcie zrobiłem w zeszłym roku, ze zwykłego kompakta za 600zł. Olympus mju-410, nie dorównuje lustrzanką, ale teraz gdy mam, jest szansa na lepsze już wykadrowanie takich ujęć.
Pozdrawiam wszystkich.
nie chce Cie martwic ale o ile 70-200 f4 to rewelacyjny obiektyw to jednak nie jest on uszczelniony dopiero wersja f4 IS ma uszczelki :)
Leon w jednym masz racje po zrzuceniu na papier fotki z N D200, w małych rozmniarach szczególnie, praktycznie nie odbiegaja od C 30D i konia z rzedem kto rozpozna bo nie sądze by ktos to potrafił :) ale jak zwiekszysz rozmiar to babole zaczynają wyłazic, bo odszumienie D200 gubi szczegóły.
aczkolwiek tak po prawdzie to onanistyczne czepianie sie choc uzytecznosc wysokich ISO w D200 delikatnie rzecz ujmując jest kontrowersyjna :)
ze sporo ludzi wypowiada sie o szumach, co to nie jest za cholerstwo, ze zza tych szumow w ogole zdjec nie widac itd. przy czym czesto tez sa to dywagacje czysto teoretyczne, ogladanie zdjec z 200-300% powiekszeniem. a przyznasz przeciez, ze 90% z tego ginie przy wywolaniu na papier.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
no jakos mu sie udawalo, choc przyznam, ze po dokladnym opisaniu szczegolow wg ktorych zdjecia byly rozpoznawane, nie powinno byc to problemem.
oczywiscie "no to że nikonem nie da się robić zdjęć powyżej iso200 ustalono już dawno." a za kolega forumowym wklejam link http://upload.pbase.com/alex28/image/80521223/original
I tu się nie zgodzę, że trzeba zdjąć rękę z obiektywu. Przy odrobinie wprawy, dany przycisk (ISO, WB, cokolwiek) można wcisnąć kciukiem, a wartość zmienić palcem wskazującym (lub środkowym, jak kto woli).
z ciekawosci wywolalem dzisiaj fotke 60x90 i jakos nie widze, zeby zdjecie zbyt wiele stracilo, lepiej byloby pewnie z d70, bo tam przy odrobinie szczescia wychodzi mora ;-). dawniej analogi nie dawaly takich ostrosci i bylo dobrze, teraz kazdy chce miec zyletke i koniec
Odgrzebę, ale mając możliwość robienia zdjęcia tymi aparatami to brałbym D200 (jest REWELACYJNY), największa wada to matryca a zasadzie wysokie ISO (tak od 800 w górę). Dlatego do tego body polecam jasne stałki. Z nimi ten aparat nabiera niesamowitej klasy.
Na forum Nikona chłopaki biadolą, że go coś ostatnio nie można kupić.
http://www.nikon.org.pl/showthread.php?t=31647
Czego biadolą jak ja do sklepu mogę iść i kupię od ręki. Nie wiem gdzie oni mieszkają... Nawet Fotojoker miał cenę do przeżycia.
jak dla mnie to proste. Jeśli masz zamiar robić też analogowo to canon, bo wszystkie L-ki można podpiąć do analoga, jeśli tylko cyfra to nikon, bo tam lepsze szkła (głównie 17-55 2.8 które jest "standardem" w cyfrowym nikonie) robią już tylko af-s czyli tylko pod cyfrę. I że tak powiem ebać szumy itp itd tylko foty robić!
no wlasnie w niedziele bylem w kauflandzie w malym stosunkwo miescie zwanym Wodzisław, jakie bylo moje zdziwienie gdy w gablotce zobaczylem Nikona D200 D100 D40 D80 Canona 350D 400D i 30D, w szakze szkiel miali jak na lekarstwo bo prawie wcale tak puszke mogles sonie od reki kupic od amatorskiej po polprofesjonalna
Wg. informacji z tego linku - na półkach jak widać się jeszcze tu i ówdzie znajdzie ale w magazynach podobno nie ma i na zamówienie trzeba długo czekać. Niektórzy już oczywiście wyciągają wnioski, że D300 nadchodzi :mrgreen:.