a jaki konwerter najlepiej do 2.8L 70-200 canon czy innej marki?
dlaczego gorszej???
Wersja do druku
tak może i mają czwórka prz f/4 będzie ostrzejsza niż f2.8 ale prz f4 w jednym i drugim moim zdaniem nie ma różnicy, chba że ogląda się cropy 200%, ale to chyba jest już w tym przypadku zboczenie
Testowałem dziś swój nowy obiektyw w plenerze. Miejscem był park. Niestety pogoda niedopisała. Interesował mnie zakres ogniskowych oraz szybkość AF.
W pierwszym przypadku zadowolony, ale w przypadku AF nie bardzo.
Oczekiwałem dużej różnicy z Sigmą 30/1.4. Zawiodłem się.
Wrzucam dwa zdjęcia ze spaceru. Zdjęcia były jedynie cyfrowo kadrowane
1.
Canon 20D Ogniskowa:70mm f/4.5 1/250 ISO:400
2.
Canon 20D Ogniskowa:200mm f/4.0 1/250 ISO:400
Witam.
Pomoże mi ktoś w rozwiązaniu dylematu, co kupić 70-200 f/4L IS czy 70-200 f/2.8. Bedę wdzięczny za pomoc.
Pozdrawiam, miłego dnia :)
Fragles, na tak zadane pytanie jest jedna odpowiedź - i to nie złośliwa - kup oba. Bo oba są do czegoś innego. f4/IS to super allround telezoom, który zawsze nosisz w torbie, f2.8 to obiektyw do zadań specjalnych przy słabym świetle, lub z wykorzystaniem GO przysłony 2.8.
Było:
70-200 L f4 is USM vs 70 - 200 L f2.8 ?
http://canon-board.info/showthread.php?t=19258
Mnie się przy okazji nasuwa inna refleksja: jak to by było fajnie gdyby w zakresie 24-70/105 był taki wybór jak wśród 70-200...
Jesli robisz raczej zdjecia statyczne, w kiepskich warunkach, bez statywu - albo panoramowanie ruchomych obiektow na dlugich czasach - to bierz z IS. W kazdym innym przypadku - 2.8.
Najlepiej to 70-200/2.8 IS ;):) - masz jedno i drugie :D. Przy czym są tacy co twierdzą, że 70-200/4 IS to najlepszy zoom Canona.
tia... ciekawa teoria... obiektyw do zadań specjalnych... tzn co? mozna ognisko nim w lesie rozpalic czy odbic zakładników?:roll:
a wracając do tematu... ja wybrałem f4 IS i nie załuje a jesli zmienie to tylko na 2.8 z IS
stabilizacja to ********a rzecz i nie ma dwóch zdań... raz kupisz to nie bedziesz chciałmiec innych :) światło jest ważne ale jak sie komuś rece trzesa to przy słabym swietle wiecej uzyska stabilizacją jak przesłona... o ile oczyiwscie nie robi bardzo dynamicznych scen bo wtedy to d... gdyż postacie sie poruszą :]
natomias jesli podchodzisz od strony wizualnej to 2.8 napewno powazniej wygląda na body jak f4 :p
jak w temacie - które szklo wybrac??? na f/2.8 is mnie nie stac takze nie proponujcie go...
wiem ze juz byly podobne tematy ale nic z nich nie wyciagnalem co pomogloby mi w wyborze...
bede uzywal go do focenia dzieciaka, znajomych na wypadach, no i moze jakies zwierzatka itp.
prosze o pomoc
thx
sam sie gryze z podobnym tematem
mialem juz kiedys 2.8 ze stabilizacja
jedyna wada to cena i ciezar
na korzysc 4 IS przemawia jego ciezar
wielokrotnie bralem stara ciemna Sigme APO bo wielkosc i ciezar tej armaty
przemawial aby zostala w domu
z tego co piszesz, raczej nie bedziesz uzywal go w ciemnosciach
przy dluzszych ogniskowych f/4 ladnie rozmywa tlo a i IS pozwoli ci przy krotszych czasach robic fotki
wiadomo 2.8 daje mniejsza glebie ale ja i tak czesto przymykalem do 4
bo glebia byla mala i przy dynamiczych zdjeciach niewielki ruch i juz poza GO
reasumujac: widze Cie z ... 4 IS i sam chyba tez taka kupie
plusy 4 IS: waga i IS
plusy 2.8: f/2.8
minusy 4 IS: ..f/4
minusy 2.8: waga!
chcialbym rowniez czasami sfocic jakich zachod czy wschod slonca wiec tu bedzie duzo mniej swiatla... sam nie wiem mam wielki metlik w glowie 2.8 czy 4is i tak wkolko
Miałem podobny problem i wybrałem 70-200 f/4 IS, bo mam zamiar nosić go wszędzie ze sobą, a nie patrzeć jak leży na półce. Nie robię koncertów, nie zarabiam na zdjęciach i jeżeli czasami będzie mi brakować światła to podbiję iso. A jak to nic nie da, to trudno. Ma być przyjemnie a nie ciężko. IS bardzo mi się podoba :D
Dla mnie jest to bardzo przyjemny ciężar :lol:
Gdybym miał wybierać szkło patrząc tylko na jego ciężar, to nic oprócz kita i 50 1.8 II by mnie chyba nie interesowało...
ale już sobie nie pofocisz dynamicznych scen np. sportu.
IS pozwala wykonać nieporuszone zdjęcie przy niższych czasach ale te mogą być same w sobie za długie.
Ja nie głosuję za jedną lub drugą opcją - kwestia gustu i potrzeb. Ponadto sporo na tym forum już o tym pisano jednakże mam 2 dłuższe szkła z IS i z tej opcji w ciągu 2 lat korzystałem tylko kilka razy.
Sądzę że do dynamicznych zdjęć sportowych czy z koncertów bardziej przyda sie krótszy czas otwarcia migawki niż stabilizujący drżenie rąk IS. Czyli 2.8
Tu jest porównanie f4 IS i 2.8 bez IS
http://the-digital-picture.com/Revie...mp=0&APIComp=2
Ja też nie wiem który wybrać...
Jeśli chodzi o sprawę f4 to osobiście jako amator kupiłbym f4 IS ze względu na lepszą optykę (ostrość) w porównianiu do wersji bez IS.
Stwierdzam to oglądając porównanie. Oczywiście przed ostatecznym
wyborem chciałbym najpierw zrobić klika zdjęć jednym i drugi
i dopiero ocenić jakość zdjęć.
http://the-digital-picture.com/Revie...9&LensComp=104
Jak wspominałem wcześniej - jestem amatorem, ale na mój gust to chyba ciężko wykorzystać światło 2.8 przy takich długich ogniskowych 200mm? Możliwe, że się mylę - ale czy nie jest tak, jak mówił kolega że mały ruch obiektu i już nie obejmuje go GO?
Reasumując: ja pewnie częściej bym przymykał do 4, a ostrość jest super
w wersji f4. No ale młody jeszcze jestem... hehe...
Z drugiej jednak strony mając możliwość zrobienia zdjęcia obiektywem
z dużo większym światłem a potem ograniczyć się do f4 to może być
ból.
Miałem jescze kilka dni temu dylemat pomiędzy 70-200/2,8 is a 70-200/4 is. Powiem szczerze że wystraszyłem sie wagi i wziąłem f/4 is. Dzisiaj przyszedł. Cacko. Na pełnej dziurze ostry jak brzytwa. Stabilizacja naprawdę działa. Polecam! Jedno co mnie zmartwiło w pierwszej chwili to chałas przy działaniu stabilizatora. Poczytałem troszke i ponoć niektórym użytkowniką też chałasuje. Troszke dziwne bo mam 17-85 is i tam nic nie słychać. Czy to inna stabilizacja?
W moim 17-85 słychać takie tyknięcie przy rozruchu ISa i przy zatrzymaniu.
ale to tyknięcie "zamraża" obraz (ale nie ruch) i włącz sobie "śledzenie obiektu" + IS i kompletna porażka....
dlatego wybrałem 2.8 bez IS, bo w innych wyłączam ISa..... jestem niesłychanie spokojny człowiek :)
Też miałem podobne rozterki przy kupnie 70-200 i w końcu kupiłem 70-200/4 bez IS a resztę funduszy dorzuciłem do okazyjnnie kupionego 400/5,6. Moze oba i ciemne ale przy odrobinie wprawy i podbiciu czułosci do 800 w 95% mi w zupełności wystarczają, a odsetek ostrych zdjęć jest wystarczajacy.
Co do pracy IS to w moim starym 17-85 był nieslyszalny.
ja wybrałem 70-200 F2.8 bez IS... na wersje 2.8 z IS mnie nie stać... a światła może zabraknąć i wtedy będę sobie pluł w brodę że mogłem wziąść jaśniejszy :). a co do ciężaru.... to chyba słaby argument.... lepiej nosić wiekszy ciężar i móc zrobić dobre fotki niż nie czuć że coś się niesie a fotki mają być słabsze ;)
moim zdaniem Is działa najlepiej kiedy jest wyłączony albo go w ogóle niema:)
widziałem setki zdjęć robionych z IS (między innymi na CB) poruszonych jak cholera;) ale właściciele tych zdjęć się cieszą że go mają :)
co do wyboru to bierz jaśniejsze szkło... przy f2.8 masz piękną płytką głębię ostrości nie do uzyskania na f4, ponadto 2.8 to większy komfort w pomieszczeniach przy świetle zastanym :) tu mały przykładzik na głębię ostrości przy 2.8:
A jakbys rozwinal to bardziej... co rozumiesz przez ta kompletna porazke?
Wlasciwie teraz jestem w trakcie zbierania kasiory i sledze tematy/testy itd.
Prawde powiedziawszy, lapy to mi strasznie lataja dlatego sklanialbym sie bardziej pod IS, drugi argument to z testow jednak wychodzi od F4 ostrzejszy w wersji z IS.
No i na koncu argument czyjs ze swiatlem, ze lepiej miec go wiecej niz nie miec... tu IS tez moge wylaczyc, a przy mojej derilce to lepiej chyba miec IS niz nie miec :)
z ta glebia ostrosci to troche dyskusyjna sprawa. f4 mozna takze uzyskac kolosalnie rozmyte tlo az okropnie wygladajace (proponuje zrobic cos na ogniskowej 200). zapodaje linka do zdjecia na f4 jak ktos chce z mega blurem to wyszukam takie. ja nie chcialem 2.8 dlatego ze:
1) za ciezki i za duzy (dla mnie to argument dla innego atut)
2) za zaoszczedzona kase jestem wstanei kupic stalke 85 ktora pozamiata zooma na 2.8.
3) nie potrzebuje w tym zoomie takiej jasnosci bo GO zjada mi wszystko (mam pretensje do siebie ze zapominam podkrecic czasem do f5,6), poza tym nie mam pedu do robienia wszystkiego na 1,8, 2,8 a wydaje mi sie ze zapanowala pewna moda ze dobre zdjecie to tylko jasnym szklem i kazde inne z przyslona wieksza niz 2.8 jest skazane na porazke... ludzie w koncu sie opamietaja zobaczycie sami :-)
to sa moje czyste refleksje kazdy ma inne zdanie ale moze komus moje rozumowanie przypadnie do gustu :-) wszystko zalezy kto czego oczekuje od tego szkla z taka ogniskowa i do czego bedzie wykorzystywal.
Mam 70-200 4 i chce go wymienić na 2.8. Cięzar rzeczywiście może przeszkadzać bo miło sie ciemniejszym pracuje. Ale jak jest duzo światła... jeśli nie to pluję sobie w brode, po co brałem ciemniejszy...! ratować sie większym ISO też nie można w nieskończoność. Polecam 2.8
ja brałem 2,8 po to żeby mieć możliwość podpinania telekonwerter bez zaklejania styków :)
no właśnie, wytłumaczcie mi tak w miarę jasno do czego te przełączniki w 70-200 f/4 is przy stabilizacji (1 i 2). Do czego stosuje sie 1 a do czego 2?
1 stabilizuje pion i poziom, a 2 tylko pion.
Dla mnie śmieszne trochę jest to że patrzy się na ciężar i wielkość obiektywu. Kupując szkło wybieram te, które lepsze będzie do moich zastosować.
A dlamnie to nie jest śmieszne. Jeśli "robisz" taką fotografię gdzie chodzisz ze sprzętem w ręce po kilka godzin to zazwyczaj po kilku takich sesjach masz dość i wybierasz komfort pracy. Nawet kosztem jasności. Rozmawiałem kilka dni temu z fotografem "Slubnym" który sprzedał juz f/2,8 i wymienił na f/4 is. i dopiero teraz jest zadowolony. Taka dziura mu w zupełności wystarczy a i praca jest bardziej przyjemna.
Nie iwem, czy przy dzisiejszych "prawiebezszumowych" wysokich iso janość obiektywów ma aż takie znaczenie, jak kilka lat temu... Sam mam jasne obiektywy (żadne nie wykracza poza F2.0 ) ale na takim koncercie podbijam do 4 żeby było w ostrości było coś więcej niż mikrofon i nos wokalisty...
W fotografii przyrodniczej często trzeba taszczyć kilkanaście kilo i jakoś wielu nie narzeka.Cytat:
amroz napisał Jeśli "robisz" taką fotografię gdzie chodzisz ze sprzętem w ręce po kilka godzin to zazwyczaj po kilku takich sesjach masz dość i wybierasz komfort pracy.
Albo w sporcie na hali to f/4 to trochę ciemniawo. W plener oczywiście tak ale są sytuacje gdzie światło jest najważniejsze.
a próbowałeś kiedyś zdjęcia w ruch (np. sport w hali) na przysłonie 2,8? Przyroda jak najbardziej tak, zgadzam się, ale reporterka...
znani mi fotoreporteży (szt. 2) z jednej z gazet noszą 2,8 (i inne graty) czasami cały dzień i nie narzekają. Jeden twierdzi że dla niego światło 4 na meczach to za mało. Z głebią ostrości potrafi sobie poradzić bo umie fotografować.
osobiście zbyt krótko mam 70-200 2,8 ale po ostatnich dwóch plenerach łażonych (jeden 9 godzin w terenie, drugi jakieś 5 godzin) nie zauważyłem większej różnicy od łażenia ze 100-300 który jest o 800 gram lżejszy ale za to o "całe lata świetlne" gorszy.
Myślę że trochę ludzie wyolbrzymiają problem wagi - czy różnica 0,5 kg jest aż tak wielka że dyskwalifikuje obiektyw?? Toż moja kurtka skórzana waży jakieś trzy kilogramy (bez podpinki)
Z tego co widzę najbardziej na wagę obiektywu narzekają ci którzy takiego ciężkiego obiektywu nie mają. Jakoś mało kto narzeka na wagę np. 1 D MKIII. Więcej, wiele osób dyskwalifikowało 350 bo jest za lekki i źle wyważony do obiektywów.
Ludzie zdecydujcie i przestańcie gadać głupoty. Gdyby faktycznie najważniejszy dla fotografów byłby ciężar sprzętu to nikt by nie kupił D1, obiektywów typu 400 czy 500 o 1200 nie wspomnę. Dlaczego wspomniany fotograf który był tak szczęśliwy ze zmiany 2,8 na 4 nie kupił obiektywu 55 -200 albo któregoś z 70-300?? lepszy zakres niewiele ciemniejszy ale za to o ile lżejszy i ile tańsze.
Plecak z którym chodzę w teren (często słowackie góry i wysokości ponad 2000) w którym jest tylko sprzęt foto waży ponad 5 kg. do tego statyw wcale nie lekki i jestem zadowolony bo nie traktuję fotografii jako zła koniecznego tylko jako coś co mnie fascynuje. A o bolących plecach zapominam gdy widze udany kadr nawet na malutkim wyświetlaczu 350-tki.
Jeżeli ktoś traktuje fotrografię jako zło konieczne lub stara się usprawiedliwić zakup "gorszego szkła" tym że eee tamten jest niewiele lepszy ale za to ciężki, to faktycznie będzie to problem. Bo jakoś w życiu jest tak że jak ktoś podchodzi do wykonywanego zajęcia z niechęcia i z przymusu to wszystko mu będzie przeszkadzało.
Jak to w życiu coś za coś.
I ostatnim zdaniem podważyłeś cały powyższy wywód...
Coś za coś :
cięższy, ale jaśniejszy vs. lżejszy ale ciemniejszy
Kwestia gustu i wyboru oraz oczywiście kasy.
Dzisiaj rano gdy poinformowałem ojca, że kupuję sobie nowy obiektyw skwitował to mówiąc
"Nie dość, że ten Twój plecak waży już 5 kg, to kolejny kg sobie dokładasz..." ;)
Ale to było akurat o 70 - 200 4.
U mnie problem jest w tym, że chodzę z buta, aparat mam zawsze przy sobie więc łażenie z takim plecakiem dzień w dzień bywa dla mnie męczące i czasem mi plecy odpadają (jeśli można tak powiedzieć). Dlatego dla mnie waga ma spore znaczenie i dlatego wolałem ciemniejszą L od jaśniejszej sigmy 70 - 200 2.8 w porównywalnej cenie.
Pewnie dlatego nie mają, bo im ta waga nie pasi ;)
Ja przy konwerterze do 70-200 też nie zaklejam styków:-D .Mam Kenko-jest przyzwoity-tym bardziej że kosztował mnie 200.......
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Dlaczego polecasz 2.8 skoro go nie masz...?:mrgreen:
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Jak pojedziesz w lecie do Egiptu,załadujesz swoja torbę Body,1-2 takimi obiektywami-moze jeszcze lampą to zrozumiesz co to 750 a 1500g tele zoomu...
Mój plecak jak go załaduję i wychodzę sobie gdzieś w plener waży około 12kg i jakoś wytrzymuję a mam zamiar jeszcze trochę dokupić gratów.Cytat:
Rafał32 napisał: Jak pojedziesz w lecie do Egiptu,załadujesz swoja torbę Body,1-2 takimi obiektywami-moze jeszcze lampą to zrozumiesz co to 750 a 1500g tele zoomu...
W Egipcie już z tym byłem a nawet po górach z tym chodziłem.
przy głębi ostrości nie chodziło mi o taką by rozmazać tło - bo to można zrobić nawet przy f8, w swoich pracach wymagam by głębia była liczona w milimetrach tak żeby np tylko oczy były ostre a nos i uszy już nie:)
prawdą jest że EF 70-200mm f/2.8L USM to obiektyw który ma swoje miejsce w torbie każdego profesjonalisty a f/4L to tania replika stworzona na potrzeby rynku ...
...jeżeli chodzi o ciężar to proponuje trochę na siłownie pochodzić lub hantel-ką pomachać podczas ściągania zdjęć z karty:) kiedyś fotografowie musieli targać dużo większe ciężarny i nie narzekali :) zawsze można wrócić do kompakta i problem z głowy
pozdrawiam