Jeszcze istnieć co najmniej jedna kategoria osób, które kupują bezlusterkowce dla EVF a nie dlatego, że są małe. Wówczas podpięcie ciężkich szkieł przez adapter również wydaje się być OK.
Wersja do druku
Jeszcze istnieć co najmniej jedna kategoria osób, które kupują bezlusterkowce dla EVF a nie dlatego, że są małe. Wówczas podpięcie ciężkich szkieł przez adapter również wydaje się być OK.
Problem zaczyna się wtedy gdy podepniemy duże szkło do małego korpusu. Staje się to bardzo niewygodne - przynajmniej ja tak mam.
Olek ma łatwiej ze względu na paznokieciową ;) matrycę. Prawdziwa heca zaczyna się przy FF.
Długi tekst, nie czytać na pusty żołądek.:x
Do mnie ta argumentacja zupełnie nie trafia. Artykulik sam sobie przeczy, napisany najwyraźniej z perspektywy totalitarnej mentalności zachodniej i osoby pamiętającej "lepsze czasy". :roll: Gdyby Canon robił tak, jak ten angielski pan chce, byłby w tej chwili jedynym koncernem na świecie produkującym sprzęt foto. Czy o to chodzi? O to chodzi żeby wszyscy robili to samo i się zawzięcie zwalczali, żeby został na pobojowisku tylko jeden, bo niestety, rynek nie jest z gumy? Zachodnim chyba tak, bo tak mają wyprane mózgi.â*
Dobry aparat, tylko za późno, szkoda, że i tak się sprzeda, bo ciemny lud to kupi. :roll: Co za nonsens. Za późno na co? Zmarnowana okazja, żeby ud..ić Sony? Bo Canon musi być numero uno w lustrzankach, bezlusterkowcach i jeszcze brakuje im telefonu lepszego niż Apple i Samsung. Musi mieć najlepsze ficzery i najlepszy user interfejs, trzymać rękę na pulsie i deptać wszelkie wysiłki konkurencji w zarodku. Tak, żeby zdominować wszystko, mieć 100% rynku i żeby fanatyk Canona w końcu mógł kupić wszystko tylko od Canona.:twisted:
Sony wycofało się z DSLR, za to Canon pozwolił Sony i innym zainwestować w bezlusterkowce i pobiec do przodu z tym. Przez jakiś czas, nie na wieczność, aż zarobią na włożonych pieniądzach. Sam zainwestował tymczasem może mniej i w co innego. Sony zainwestowało ogromne pieniądze w nowe matryce, Canon nie starał się za wszelką cenę, żeby te pieniądze stracili, tylko pracował nad czymś innym i odcinał kupony od wcześniejszych sukcesów, bo mógł. Kiedy Canon wcześniej opracował rewolucyjne matryce CMOS i FF, Nikon nie rzucił się, żeby natychmiast mieć to samo, (a przecież wiedział wcześniej, co robi Canon) dał żyć, skupił się na czymś innym. I co, czy teraz jast wielki smutek i tragedia, że "spóźnili się" o kilka lat? Zarobił Canon na swojej inwestycji, potem zarobił Nikon na swojej. To jest harmonijny postęp.âŻZ minimalną ilością trupów, bo na tym nikt nie korzysta.8-)
Przykład Samsunga znowu nie wspiera argumentów autora. Ponadczasowy, rewolucyjny sprzęt, firma dała ludowi innowacje, dała z siebie wszystko i co? I nic. Nawet nie żarło i zdechło. I tym tropem ma iść Canon? Samsung NX to wynik desperacji Samsunga, dali co mogli, bo nic innego im nie zostało. Ostatnie podrygi. Nie widzieli innej szansy na zaistnienie na tym rynku. Nic nie pomogło. Wszystko przez głupich fotografów, którzy nie docenili heroizmu Samsunga. Ja jakoś nie rwę sobie włosów z głowy, że nie mam Samsunga NX i że nie mogłem kupić M5 już trzy lata temu. Może dlatego, że tak naprawdę techniczna jakość zdjęć i tempo postępu zadowala mnie jako tako już od pewnego czasu, natomiast chciałbym robić lepsze kadry sprzętem perfekcyjnie przemyślanym, bardziej wyrafinowanym i przyjemniejszym w użyciu.
Ktoś miał w ręku tą redukcję EF-M - EF? Tam jest jakaś elektronika czy za 2 bagnety i kawałek rurki płaci się 550 złotych? Widziałem jakąś niezależną też chora cena 430 złotych.
W oryginalnej nie widać bo jest wszystko zakryte maskownicą - nie sadze jednak by była tam jakaś elektronika.
Chyba za dużo własnej ideologii dodałeś do tego co Pan napisał ;).
Co do Samsunga to oni w ogóle zrobili błąd, że weszli poważniej w foto. Im się wydawało że skoro robią wszystko od lodówki po statki to czemu jeszcze nie aparaty. Tymczasem okazało się że to bardzo dziwnie konserwatywny rynek i d.....
Sony to trochę inny przypadek. Oni dobrze rozegrali to czasowo, mieli doskonałą bazę know-how (kupując Minoltę) i jednak jakie takie doświadczenie na tym polu (choćby z kamer). Co w połączeniu z ogromnymi nakładami i agresywnym marketingiem przełożyło się na niezłe wyniki. Do tego nie walczyli w segmencie w którym wiedzieli, że mają przegrane na starcie (dslr) tylko w bezlusterkowcach, które dopiero startowały - tu trzeba przyznać świetnie wyczuli rynek. Sony ma zupełnie inną strategię niż Canon - wkładają zwykle do sprzętu dużo więcej i mniej wycinają. To oczywiście ma wady i zalety jak wszystko. Dlatego nie trafia do mnie argument, że gdyby Canon tak działał to by wykosił konkurencję do zera. Japońskie firmy w ogóle tak nie działają, a Canon nie ma jakichś nadludzkich mocy sprawczych ;). Koronny argument zresztą sam przytoczyłeś przywołując Nikona. W pewnym momencie przewaga technologiczna po stronie Canona była miażdżąca i co i nic się nie stało specjalnego. Nikon istnieje, w pewnym momencie udziały na rynku dslr mieli niemal porównywalne z C. Ergo gdyby Canon przestał bawić się w debilne wycinanki to zyskaliby użytkownicy ale świat by się nie zawalił i nadal współistniałyby inne firmy.
Ergonomiczny i AF działający z prędkością przy, której żółw to pociąg pospieszny ;).
Jeśli kawałek kabla uważamy za elektronikę...
Dokładnie - nie mogę teraz znaleźć linka ale gdzieś to rozebrali i tam jest taśma i nic więcej.
Nie potrzeba elektroniki, bo to jest EOS, czyli w zasadzie ten sam protokół komunikacji. Czy tam nie ma jakiegoś opornika to nie będę się zakładał, ale na pewno nie trzeba żadnej poważnej elektroniki. Same druty. Działa równie szybko jak EF-M a dobry USM nawet szybciej niż EF-M STM. Praca nowszych obiektywów EF na konwerterze nie różni się niczym od ich pracy na korpusie lustrzanki, poza ograniczeniami samego AF w korpusie M. Konwerter nic nie spowalnia. Oczywiście jeśli są ciężkie soczewki, to pewnie bateria może ograniczyć szybkość AF, w porównaniu z 1D.:p
Cena jest normalna, to znaczy tyle, ile można się spodziewać za podobne gadżety od czołowych firm. Gdyby to była Leica to by kosztowało dwa razy tyle, a że jest to tylko Canon, kupiłem swój lata temu za ok $100.
Za tyle i więcej można kupić filtr, czyli kawałek szkiełka, którego produkcja kosztuje grosze bez względu na ilość powłok.
Jest solidnie i ładnie zrobiony, z odkręcanym montowaniem statywowym. Dobrze wykonane podróbki nie są o wiele tańsze.
Canon EOS M5 w naszych rękach - Podsumowanie na początek - Optyczne.pl
I pierwsze spostrzeżenia optycznych na podstawie obcowania z M5.
Ciekaw jestem czy ktoś zakupił i jakie są doświadczenia. Przez chwilę się zastanawiałem nawet. Z punktu widzenia moich potrzeb 80d okazał się jednak lepszym wyborem (choć M5 też miał pewne przewagi). No nic, może na M6 się załapię ;)
Ciężko o doświadczenia jak cena morduje chęć zakupu ;).
Na znanym polskim portalu pojawil sie test.
Z 100 macro fajnie wyglada ;)
Wyglada bardzo fajnie. Szkoda, ze wynik testu taki sobie.
Na znanym nie polskim też:
https://www.dpreview.com/reviews/canon-eos-m5-review
Jest to mniejszy odpowiednik 80D - obrazek na pewno. Moim zdaniem dość fajny aparacik tylko czy dostatecznie mały.
Ale co jest "takie sobie"?
Oceny za jakosc obrazka sa swietne. Bez niespodzianki, mam ta matryce w 750D i faktycznie jest swietna.
Reszta oceny... optyczne ma bardzo rozbudowany system oceniania, w ktorym wagi poszczegolnych aspektow trzeba sobie osobiscie ocenic. Plus do tego sa oceny za aspekty mooooooocno subiektywne. Tak ze jak dla mnie ten numerek koncowy wydaje sie malo mowiacy...
Wada wielka jest cena. Poza tym mizerny system EF-M, co w korpusie tej klasy odgrywa role. Ale niech pojawia sie szkielka pokroju 55-200/4-5.6 (jakosci EF-S STM), EF-M 35/1.8 i EF-M 17-50/4... i bedzie inna rozmowa...
No wiec o to chodzi. Aparat drogi, bardzo malo szkiel. Nic przelomowego.
M5 ma raczej sensor z 80D! Najlepszy sensor APS-C Canona jak dotąd. Zrobili na nim sensowny AF.
Kai testuje ten AF bardzo wymagająco ;):
https://www.youtube.com/watch?v=PhHpV0kc7as
Szkieł jest kupa. Tyle samo co i do 80D a nawet więcej.
Naprawdę dobre i jasne szkłą są i tak wielkie i ciężkie, więc adapter niewiele zmienia, i tak jest całość chudsza niż z lustrzanką.
Canon raczej nie otworzy rogu obfitości jesnych szkieł EF-M, skoro przez tyle lat nie zrobił ich dla EF-S. Są kompaktowe i przez to ciemniejsze szkiełka M, reszta poniżej na zdjęciu. 8-)
No i też nie widzę powodu żeby M5 był wiele tańszy niż 80D.
Warto podkreślić, że w przypadku M5 (dual-pixel!) te wszystkie pokazane wyżej szkła będą naprawdę dobrze pracować jeśli chodzi o AF, bo we wcześniejszych M-kach różnie z tym było. Co do szkiełek EF-M, to one są w większości (kity) ciemne (np. f/6.3) i mają w gratisie dodatkowo sporą winietę, ale dzięki temu są miniaturowe. Ogólnie jednak jestem umiarkowanym optymistą. Skoro Canon wypuścił tak nietypowe szkło jak 28mm macro, to myślę, że w ciągu roku (może dwu) pojawi się jeszcze jedna jasna stałka i jakiś umiarkowanie jasny zoom standardowy (ca. f/2.8 - f/4.0).
Dla mnie M5 jest ciekawy przede wszystkim dzięki możliwości natychmiastowego przejścia od fotografowania do filmowania i z powrotem (bez odrywania oka od wizjera). Najbardziej interesuje mnie AF M5 w praktyce, a póki co nie mam możliwości wypożyczenia tego korpusu.
Jakby ktoś miał M5 i chciał porównać/wypożyczyć 80d, to zapraszam. Ogólnie to wydają się zbliżone puszki, głównie za sprawą identycznej/podobnej matrycy. Ale diabeł tkwi w szczegółach. O ile matryca może być nawet ciutkę lepsza niż w 80d (np. przez osłabienie filtra AA i inne udoskonalenia technologiczne), to sam korpus M5 jest niestety trochę "powycinany" funkcjonalnie. Zwłaszcza jeśli chodzi o filmowanie (brak możliwości zdalnego sterowania, brak współpracy z adapterem PZ1, brak zooma 1:1 z centrum matrycy, okrojone szybkości zapisu itp.).
Duzo krytyki pada w zwiazku z istniejaca linia obiektywow ef-m.
W moim mniemaniu to bezlustro jest skierowane dla istniejacych uzytkownikow Canona. Wiele osob szklo juz ma, i nie chce sie pchac w drugi czy trzeci system. Dodatkowo dzialaja lampy blyskowe - miod malina :).
Nowi userzy maja do wyboru Sony, Fuji lub Olka.
ja bym jednak zaczal od kluczowego pytania: czemu uzytkownik mialby wybrac M5 zamiast 80D? placac 100 EUR wiecej, dostajac w zamian duzo mniejsza i gorsza do trzymania puszke (polecam wziac do reki takiego bezlusterkowca chocby z 70-300L, o wiekszych szklach nawet nie wspomne), dodatkowy pierscien przejsciowki EF-M/EF, skazujac sie wylacznie na CDAF i baterie o smiesznej zywotnosci... ten istniejacy uzyszkodnik, ktory juz ma 5D mkIII albo co najmniej 6D... ?
zebysmy mieli jasnosc... ja tez jestem takim targetem. tez bym chetnie sobi kupil bezlusterkowiec dodatkowo do 6D: do niskich perspektyw, do przedluzenia telerurki, jako samodzielny aparat/system w podroz czy do torebki na miasto.
koniec koncow nie kupilem. za te sane pieniadze (jeszcze przed zwrotem Canona!) zanabylem sobie 750D, 18-55, 10-18, 55-250. 750D w lapce lezy swietnie z 70-300L, a dzieki tym sloiczkom mam zestaw w podroz. nie wymaga zadnych przejsciowek, a pojedyncza bateria wytrzymuja spokojnie 400 zdjec teraz w zimie (tutaj: okolo 0st C)...
ale widziales ceny szkiel Fuji?
tak pytam, bo sie wlasnie swojego Fuji pozbylem. na rzecz ww. 750D ;) z tego wzgledu, ze majac do wyboru Fuji XF 10-24 za 1000 EUR, a ww. zestaw 750D z trzema sloiczkami za 100 wiecej... ;) a EF-S 10-18 jest zupelnie znosny optycznie
Na pewno macie sporo racji, co do "targetu". Ale z punktu widzenia entuzjasty-europejczyka. Jednak Canon ma do obsłużenia również inny target. Przede wszystkim rynki w Azji, gdzie bezlustra sprzedają się najlepiej. I najwyraźniej potrafi dobrze trafić w jego potrzeby, skoro w Japonii przegonił już nawet Sony (!!!). Z drugiej strony, niestety, na tym polega mój problem z bezlusterkowcami Canona. Bo jak dotąd dla Canona bezlusterkowiec oznacza przede wszystkim "mały". Mały korpus, małe szkła. Dla mnie bezlusterkowiec oznacza coś innego. Aparat, który nie ma technologicznych ograniczeń lustrzanki. I dlatego (póki co) wybrałem a6300, chociaż wolałbym Canona. A to czy szkła są małe czy nie, jest mi zupełnie obojętne.
Bo chce zasmakowac EVF i nowych trendow. Sam chcialbym cos podobnego ale... majac 5D3... szkoda kasy, a i pewnie lezalby w szafie bo jest 5'ka.
Sam robisz efekciarskie foty i wiesz, ze nawet rebelem z tanim zoomem mozna zaszalec, ale sa tacy ktorzy uwazaja, ze to sprzet ich trzyma. Kupuja potem a7r2 i wala hdr'y na prawo i lewo.
Sam nie jestem davinci i fot tez nie robie kosmicznych, ale jak za rok, dwa cena spadnie kto wie. Przynajmniej zona bedzie zadowolona, ze nie dzwigam tego kloca na spacer ;) - btw jak biore fm2 z 50 1.4 to tez marudzi, ze dziad hehehe.
Porównując 80d z M5 największą różnicą będzie jednak AF. To, że w M5 jest gorszy i to znacznie, to oczywiste. Zwłaszcza w trybie śledzenia i z dłuższymi szkłami. Pytanie jedynie o to jak duża jest ta różnica w stosunku do indywidualnych potrzeb.
P.S. 80d stawia poprzeczkę AF bardzo, bardzo wysoko. Nie ma porównania do wcześniejszych APS-C serii xxd i 7d1.
Ciekawe. Pomimo całej zawieruchy wokół sprzętu Sony, ich cześć tortu się zmniejszyła w 2017.
Jeśli chodzi o dolną półkę, gdzie pewnie dużą rolę odgrywa marka, to Canon jest znacznie lepiej postrzegany w Japonii niż Sony (temu się wcale nie dziwię).
Natomiast w przypadku bardziej zaawansowanego sprzętu, mogę powiedzieć na własnym przykładzie, że baza kliencka Sony jest dość słaba. Co z tego, że mam korpus Sony, skoro nie mam (i raczej nie będę mieć) żadnego szkła Sony? Nic tak nie wiąże z marką foto jak inwestycja w szklarnie. A to oznacza, że gdy Canon wypuści konkurencyjny produkt, tacy klienci jak ja przestaną być w ogóle klientami Sony. Nie wspominam tu już o innych kwestiach takich jak dostępność produktów, ich dopracowanie czy obsługa serwisowa.
Dzięki za czujność. W artykule napisali Award2017, co naturalnie może odnosić się tylko do 2016 roku.
Nie przesadzałbym z oceną strategii rynkowej w powiązaniu z konkretnym produktem czyli M5. Moim zdaniem Canon zaoferował to co umiał uklecić na dziś, bez dawkowania nowości. Przegapili moment startu i taki produkt są dzisiaj w stanie odpowiedzialnie oferować. Na pocieszenie pozostaje to, ze konserwatywne produkty Canona produkują całkiem przyzwoite obrazki ;)
Ciekaw jestem czy moje szkła systemowe na m5 będą miały BF/FF. Bo na 6d musiałem oba kalibrować.
Poza tym, jeśli nie będą miały z tym problemu, to winowajcą jest bf/ff w 6d?
1. Ilość dostępnych obiektywów dla bezlusterkowców w sklepie/ofercie B&H
a.
bezlusterkowce Sony dla :
- FF : 89 obiektywów
- APS-C : 67 obiektywów ( w sumie z FF które można podpiąć bez żadnych przejściówek daje 156 )
b.
- system Canona EF-M : 27
2. Tabela (ranking) testów jakościowych obiektywów do bezlusterkowców (E, FE, EF-M) Sony i Canona
https://www.dxomark.com/lenses/launc...ist&yDataType=
jp
--- Kolejny post ---
.... skoro w Japonii przegonił już nawet Sony ....
Trzęsienie ziemi wyłączyło ze sprzedaży na kilka miesięcy produkcję (najlepiej sprzedających się) body typu A7x
jp
to takie statystyki wytrzymują tylko chwile na papierze lub ekranie przeglądarki, realnie wybór szkieł dla sony oczywiście jest ale liczba tych szkieł obraca sie raczej około 20 :) i nie jest to bogaty system zapewniający realizację wszystkich możliwych zastosowań. (o podpinaniu pleśniaków nie pisać po chwili zabawy każdy w końcu potrzebuje podpiąć coś konkretnego).
ok.
No to jakie Ty masz obiektywy do bezlusterkowca Canona i nie możesz kupić takich dla bezlusterkowca Sony ?
a. takie do podpinania bez przejściówek (EF-M) ?
b. do podpinania z przejściówkami ?
jp
PS
I może nie porównujmy ile pojawiło się ostatni obiektywów typu EF-M a ile typu FE, E
Działa ta nowa m-ka w theteringu po kablu z PC ?
:) zacznę tak - system sony którym się posługujesz z małymi problemami wyczerpałby moje potrzeby fotograficzne - system mi się podoba i mógłbym go używać
nie używam bezlusterkowca - myślałem o tym i nie wykluczam w przyszłości ale nie najbliższej i raczej na pewno nie będzie to z mocowaniem EF-M tzn. kolejny korpus który kupię będzie najprawdopodobniej lustrzanką - taką zwykłą normalną cyfrową lustrzanką z mocowaniem EF :) - z wielu względów - mam już wszystko czego potrzebuję, nie potrzebuję większej ilości megapikseli, właściwie to nic więcej nie potrzebuję :mrgreen:, znowu robię również na kliszy więc jak mam fantazję to dokładam do torby tylko analogowy korpus (niestety kolejne 800g), a wszystko inne (łącznie z wężykiem :mrgreen:) pasuje.
odniosłem sie tylko do faktu że mz 89 obiektywów do systemu sony to tylko marketing - pięknie wygląda w wyszukiwarce - żeby nie być gołosłownym używam obiektywu canon 100-400mm często na 400mm - jest coś podobnego dla sony? podejrzewam że nawet z czymś tak typowym jak 70-300 będą problemy, używam rybę canona 15mm - coś podobnego w systemie sony? najlepiej z AF i znaczkiem sony na obudowie, to tylko dwa przykłady a moje potrzeby fotograficzne są raczej skromne.
ale ogólnie system mi się podoba i uważam że to świetna posuwająca się szybko do przodu konkurencja dla zółto-czerwonego duopolu.
A czy Sony ma tilt-shift?