W ogóle co ja oczekuję od forum. Ostatni mój post tutaj.
Wersja do druku
W ogóle co ja oczekuję od forum. Ostatni mój post tutaj.
Nigdy nie slyszalem o takiej wadzie.
Moze idz do jakiegos skepu i tam ktos kto sie na tym zna pomoze.
Lol.
Nauczyciel po zobaczeniu paru fotek stwierdził, że "aparat się do niczego nie nadaje".
Czego uczy ten nauczyciel? Wychowania fizycznego?
Zadowolona jesteś z fotek zrobionych aparatami 60D i 70D?
A nie zauważyłaś, iż mają one mniejsze matryce i GO jest przy tych samych parametrach może się różnie rozkładać?
Jesteś w 100% pewna,że trafiłaś w oko na 1. ?
Wiesz, że współpraca aparat-obiektyw nie jest zawsze idealna i liczba pomyłek przy ustawieniu ostrości może dochodzić do kilku-kilkunastu procent?
I tak na marginesie.
Jak rozumiem kupiłaś obiektyw 50mm o światłosile 1.4.
Ten kto doradził Ci taki wybór musiał chyba być ....zastępcą nauczyciela WF.
50mm/1.8 STM kosztuje poniżej 500zl ( 470zl w ostatniej promocji)a 50/1.4 USM 1300zl!
Przepłaciłaś z 800zl za coś co bardzo trudno wykorzystać ( papierowa GO przy 1.4 a do tego bardzo niska rozdzielczość przy tej przesłonie).
Ale tak to jest jak nie słucha się rad.
oraz gratulacje dla arturmaksymilian za odświeżanie wszystkich możliwych wątków i dobicie do limitu giełdy 8-)
Tam sie przyda dobry af - astroooo.
Yuukarii, po pierwsze nie podejmuj pochopnych decyzji i popracuj trochę dłużej na sprzęcie, który masz, zanim coś zdecydujesz. Po drugie nie wierz we wszystko, co tu przeczytasz, zwłaszcza że canon 50stm jest lepszy od 50 1.4.
A kto powiedział, że jest lepszy?
800zl różnicy pomiędzy dwoma 50kami to.....używana 85ka!
Rollo- różnica pomiędzy dwoma fotkami wykonanymi na przysłonie powiedzmy.. 2.8 ( obie 50ki) nie będzie duża. Może gdzieś w rogach, może winietowanie,praca pod światło.
Ale to 8 stów różnicy! A zysku prawie żadnego.
Ostrzegałem przed Canonem 6D...
ogólnie powiem tak - wszyscy macie rację i nikt nie ma racji
może popełnia błędy techniczne, niech zrobi zdjęcie ze statywu na LV to się przekona jak może być ostro - ale może nie popełnia blędów technicznych
od producenta/sprzedawcy sprzętu należy oczekiwać że sprzęt będzie działał - znaczy ma być ostro
opowieści że z kompakta czy telefonu zdjęcia są "ostrzejsze" to "bajki z mchu i paproci" są tylko bardziej wyostrzone - obiektyw standardowy powinien na fullfrejmie powinien zapewnić taki kontrast i taką separację planów że powinno się wydawać że jest "ostro jak diabli"
trzeba na spokojnie ustalić o co chodzi i zdecydować co nie działa operator? korpus? obiektyw? - sprzęt zakupiony wysyłkowo można do 14 dni odesłać
teoretycznie w tym zestawie najsłabszy jest operator i obiektyw :mrgreen: ale to tylko teoria
--- Kolejny post ---
dobre :mrgreen:
nie kupować przez internet
Glupota jest proba oszczedzenia 100-200zl na inwestycji 7000.
zanim wyslesz puche w kosmos, daj troche na luz...
do nowego sacza masz godzinke,zapraszam. nie jestem alfą i omegą ani nawet nauczycielem:mrgreen:ale mam 6d (troche fotek z 50mm f/1.4), miałem 5dmkII oraz parę innych szkieł, możemy spróbowac sprawdzić czy to wada sprzetu czy zwodzi "czynnik ludzki"
(aaa.... jak by ktos na siłe doszukiwał się podtekstów, to wolę starsze:D)
sebcio80,
ja jestem ze szkoły "macanej", mieszkam w dużym mieście, wszystko mam pod ręką
niech via net kupują ci, którzy nie mają u siebie porządnych sklepów foto
Na przykład masz prawo na zwrot towaru w ciągu 14 dni bez podawania przyczyny. W takim przypadku ponosisz tylko koszt odesłania do sprzedawcy. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby ktoś nie przyjął zwrotu.
Prawo też daje Ci możliwość sprawdzenia tego towaru, więc możesz go rozpakować.
To duże udogodnienie, jeśli kupujesz sprzęt "prywatnie", a nie na firmę/DG. W drugim przypadku to nie działa, a na dodatek czasem masz gwarancję nie 2, a 1 rok.... Takie to w naszym pięknym kraju prawo!
Jak kupujesz prywatnie to w Canonie też masz gwarancję na rok ;)
Ciekawa opinia zwłaszcza że sam używa tego modelu aparatu bo pisałaś o tym wcześniej. Nie mogłaś z nim najpierw porozmawiać "jaki Pan aparat by mi polecił" zamiast błąkać się po forach internetowych? W ten sposób zaoszczędziłabyś sobie nerwówki którą teraz przechodzisz.
A po co to robił (tę aktualizację)? Po aktualizacji do najnowszej wersji firmware cały system AF potrafi się zawiesić. Miałem tak jak sprzedawałem swojego 6D pewnemu fotografowi ślubnemu, zauważyłem że jest nowsza wersja firmware (1.1.6) od tej którą miałem w aparacie (1.1.4) i ją wgrałem pod kątem klienta "a bo może będzie chciał mieć aparat z najnowszą wersją". Facet przyjechał, podpiął swój egzemplarz EF 50mm f/1.8 STM, odpalił aparat i... nie mógł wybierać punktów AF, działał tylko centralny. Pomogło wyłączenie aparatu, wyjęcie baterii na jakąś minutę, włożenie jej z powrotem i włączenie aparatu. Od momentu sprzedaży aparatu czyli z jakieś 2,5 m-ca temu nie zgłaszał mi żadnych problemów czyli to była jednorazowa akcja.
Dostałaś ode mnie wcześniej instrukcję jak zrobić poprawny test. Zrób to a będziesz wiedziała na czym stoisz.
Jak wyjdzie kicha na f/5.6 to pakuj całość (aparat+obiektyw) i wysyłaj do serwisu na Żytnią niech ustawią wszystko porządnie.
Chyba że rzygasz już tym Canonem konkretnie (a może fotografią w ogóle?) to wczytaj się w regulamin sklepu internetowego w którym dokonałaś zakupu co do warunków zwrotu towaru oraz pieniędzy za niego. Jak oddadzą Tobie kasę to szukaj jakichś innych alternatyw, może poza światem Canona? Używałaś Sony NEX-5, kup sobie Sony A6000. Jeden obiektyw już masz, jak będziesz potrzebowała szerszego kąta to tutaj znajdziesz odpowiednie propozycje. Albo coś od Fujifilm, mój faworyt w kategorii cena/jakość to zestaw "Fujifilm X-T10 (czarny) + Fujinon XF 18-55mm f/2,8-4 R LM OIS + SanDisk SDHC 16GB Extreme 60 MB/s GRATIS!" plus do tego z jeden oryginalny dodatkowy akumulator i dwa zamienniki plus adapter M42->Fujifilm X (Amazon, eBay, AliExpress, może ktoś w Polsce też już sprzedaje) i fotografia zacznie Tobie sprawiać przyjemność.
oczywiście, nawet jak zaznaczysz opcję płatności gotówką, liczy się forma zawarcia umowy kupna - sprzedaży, jest o tym wiele w sieci, mało kto o tym wie... często sklepy wmawiają co innego ale wystarczy ich postraszyć rzecznikiem praw konsumenta, głośno było w swoim czasie i sklepie morele.net, który za takie praktyki dostał bodajże 120 tyś złotych kary.
A co daje prawo konsumenta przy kupnie przez internet? Chyba każdy wie, można zwrócić towar do 14 dni, nawet używany, nawet z rozdartym opakowaniem (jeśli użucie przedmiotu tego wymagało). Mówiąc krótko, można kupić przez net 5D mk3, zrobić nim 2 zlecenia i odesłać do sprzedającego a ten musi go przyjąć i musi też zwrócić pieniążki za ewentualną przesyłkę, (my ponosimy tylko koszt wysyłki do sprzedającego).
Bo tak taka kiedyś była interpretacja, moim zdaniem słuszna. Ale faktycznie mogło się to zmienić, bo UOKiK w pewnym okresie szalał i zmieniał przepisy biorąc pod uwagę wyłącznie interes konsumenta, kompletnie nie licząc się z przedsiębiorcą. A że tworzył w ten sposób patologie... kto by się tam przejmował?
Pod warunkiem, że masz pewność że wybronisz przed sądem taki drobiazg, jak 2-3 tysiące wyzwoleń migawki aparatu... To tak a propos patologii ;-)Cytat:
Mówiąc krótko, można kupić przez net 5D mk3, zrobić nim 2 zlecenia i odesłać do sprzedającego a ten musi go przyjąć i musi też zwrócić pieniążki za ewentualną przesyłkę, (my ponosimy tylko koszt wysyłki do sprzedającego).
ustawa jasno mówi, że oddać można sprzęt, który był normalnie używany, więc czy to będzie 2-3 tyś czy nawet 5 tyś to już sprawa fotografa jak i co fotografuje, sprzedawcy nie ma prawa to interesować, oczywiście pomijam sytuację, że przebieg będzie 50 tyś...
to prawo to wytyczne UE, niby mocno broni interesu konsumenta, ale czy rzeczywiście? moim zdaniem to prawo to lobby dużych firm typu Amazon itd, dla nich takie zwroty to nic, ale co ma zrobić taki "kowalski" prowadzący mały sklepik foto? dość szybko się "wykrwawi", obecne przepisy to praktycznie darmowa wypożyczalnia sprzętu, tylko mało kto o tym wie, świadomość konsumentów jest dość niska, na razie...
Ale jakże to? To już nie mogę normalnie użytkując" zrobić 50 tysięcy zdjęć przed upływem 14 dni?
Toż to raptem jakieś 300-500 zdjęć metodą Brenizera :-)
To jest właśnie bardzo grząski grunt, bo nie jest jasno określone ile zdjęć wolno wykonać, a ile to już przesada. Można by przetestować to przed sądem, ale znów każdy sędzia może orzec inaczej...
Każdy kij ma dwa końce. Przypomnij sobie wątki nawet na tym forum i jazgot podnoszony przez użytkowników, którzy (często niezgodnie z rzeczywistością) odkrywali, że ich aparat kupiony jako nowy ma już na liczniku te 2-3 tysiące...Cytat:
to prawo to wytyczne UE, niby mocno broni interesu konsumenta, ale czy rzeczywiście? moim zdaniem to prawo to lobby dużych firm typu Amazon itd, dla nich takie zwroty to nic, ale co ma zrobić taki "kowalski" prowadzący mały sklepik foto? dość szybko się "wykrwawi", obecne przepisy to praktycznie darmowa wypożyczalnia sprzętu, tylko mało kto o tym wie, świadomość konsumentów jest dość niska, na razie...
Dla mnie UOKiK i znaczna część ustawodawstwa unijnego to źródło patologii którego się już nie da naprawić.
Problem jest rozwiązany, skalibrowali mi aparat i jest okej.
no to teraz musisz wymienic nauczyciela.....
jak to wymienić? skubany wadę fabryczną w 30minut naprawił :lol:
off-topic
Nie tak szybko - żebyś się nie zdziwił. Można sprawdzić sprzęt w takim zakresie, w jakim można to zrobić w stacjonarnym sklepie (więc 2000 zdjęć na to się nie łapie), ale sprzedawca ma prawo obniżyć zwracaną kwotę proporcjonalnie do stanu sprzętu, więc ktoś odsyłający sprzęt z kilkoma tysiącami klatek, bez firmowego opakowania, może się zdziwić, jeśli liczy na zwrot całej wpłaconej kwoty.
Nie wiem czy to jakaś różnica ustrojowa czy kulturowa, ale w kraju USA of Amerika nie ma żadnego federalnego czy nawet stanowego prawa do zwrotu zakupionego towaru bez defektów, czy to w cegle czy online. (Poza szczególnymi przypadkami sprzedaży "pod ciśnieniem" ale tylko do 3 dni).
Mimo to, spodziewam się zawsze prawa do zwrotu od 14 dni do nawet 3 miesięcy a już co najmniej 7 dni i inaczej droższych albo bardziej skomplikowanych rzeczy nie kupuję.
Świat oszalał. Zamiast tej możliwości zwrotu towaru zakupionego przez internet wolałbym po prostu sprawnie i szybko działający autoryzowany serwis, który potrafiłby również wymieniać egzemplarze wyjątkowo problematyczne.
nieprawda, masz 14 dni na używanie jak Ci się podoba (oczywiście według przeznaczenia sprzętu), na sprzęcie mogą być nawet ślady użytkowania, sprzedawca nie ma prawa obniżać ceny w żadnym wypadku, opakowanie przy zwrocie powinno być, chyba że dostanie się do sprzętu wymagało jego zniszczenia,
wałkowane to było wiele razy na forach prawnych,
no cóż ,jesteś w błędzie
"Nowa ustawa o prawach konsumenta znacznie precyzyjniej określa, co może zrobić konsument z towarem w przypadku, gdy decyduje się na odstąpienie od umowy â zgodnie z art. 34 ust. 4 ustawy o prawach konsumenta:
Konsument ponosi odpowiedzialność za zmniejszenie wartości rzeczy będące wynikiem korzystania z niej w sposób wykraczający poza konieczny do stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania rzeczy, chyba że przedsiębiorca nie poinformował konsumenta o prawie odstąpienia od umowy zgodnie z wymaganiami art. 12 ust. 1 pkt 9."
wiecej tu
https://prokonsumencki.pl/blog/konsu...-stacjonarnym/
Prawo to jedno, a kultura jego stosowania - to drugie.
Nie chcę się wp... między wódkę, a zakąskę, ale w tym rzecz, że właściciel sklepu nigdy nie zaakceptuje faktu, że testowałeś 200mm 2.0 robiąc 5000 zdjęć. Dla niego zawsze będzie to "wykraczający poza konieczny" sposób testowania.
Ty i ja wiemy, że jak człowiek spiskuje o BF/FF to może zajechać migawkę, ale sprzedawca, który trzyma w ręku pieniądze za kupiony obiektyw nie będzie chętny tak tego interpretować. Stąd tak jak napisałem. Jedno to prawo, a drugie to kultura jego stosowania.
Już oczami wyobraźni widzę wymianę 50 emaili między sklepem, a fotografem, gdzie każdy broni swojego stanowiska. Potem albo jakiś rzecznik konsumenta albo sąd. A z sądami to ja miałem do czynienia :lol: i proszę wierzcie mi, że mówiąc kolokwialnie "ogarnięcie" techniczne przeciętnego sędziego w Polsce jest równe poziomowi zaznajomienia z technologią przez przedstawicieli pokolenia 60+.
Oczywiście, że ma prawo obniżyć cenę. Żywotność aparatu 100tys, więc każde 1tys zdjęć obniża wartość aparatu powiedzmy o 1/100. Aparat wart jako nowy 6 tys, więc każde 1tys zdjęć obniża jego wartość o minimum 60zł. Nikt nie zakwestionuje obniżenia wartości zwrotu przy takich wyliczeniach. Przy 5 tys obniżyłbym zwrot przynajmniej o 400zł. Przy śladach użytkowania dodatkowo o kilkaset zł.
Jest okej, tylko gdy naciskam do połowy spust migawki to nie świeci mi się na czerwono w wizjerze ustawiony punkt AF
to włącz single af a nie servo :)
Ale ustawia ostrosc?
Moze przycisk af-on? Dzwiek BIP jest? Wlacz i sprawdz czy potwierdza
a w ustawieniach masz włączone podświetlenie tego punktu ?
A nie mówiłem, że 6D do niczego się nie nadaje ? Nie dość, że jeden krzyżowy AF to jeszcze miga...